Następnego dnia Jungkook otwierał powoli oczy czując ciężkość w swojej głowie. Nie był pewien gdzie się znajduje, co się dzieje i co się stało poprzedniej nocy. Otworzył szerzej oczy i zobaczył, że jest w łazience, w dodatku w wannie. Czuł zaciśnięte wokoło swojego ciała silne ręce. Serce Jungkooka zaczęło bić szybciej. Odwrócił się widząc śpiącego Taehyunga. Sprawdził czy ma na sobie ciuchy i odetchnął z ulgą.
Gdy udało mu się wydostać w uścisku chłopaka przemył twarz zimną wodą i spojrzał na swoje odbicie w lustrze. Miał podkrążone oczy, a jego szyje ozdabiały czerwone malinki
- Kurwa ... - dotknął delikatnie jedną z nich. Nie pamiętał co się wczoraj stało. Jedyną rzeczą jaką udało mu się zapamiętać były miękkie usta starszego, potem film mu się urwał. Nie był z tego zadowolony, bo wolałby wiedzieć czy czegoś nie odwalił z wciąż smacznie śpiącym chłopakiem.
Wyszedł ospale z łazienki i zastał widok jakiego się spodziewał. Wszędzie byli skacowani ludzie, pijący litry wody lub śpiący w dziwnych miejscach i dziwnych pozycjach. Zauważył w kuchni białe włosy przyjaciela więc ruszył w tamtą stronę.
Gdy wszedł do pomieszczenie białowłosy zwrócił wzrok na niego
- O proszę. Księżna wstała - skupiło się na nim spojrzenie starszego jak i Jimina, który siedział z białowłosym przy wyspie
- Widzę, że ty ubrany, a Taehyung gdzie ? Szuka spodni ? - zaśmiał się Jimin. Jungkook udawał że nie słyszał słów czarnowłosego.
- Nie wiem gdzie jest Taehyung i czego szuka - podszedł do lodówki wyciągając butelkę wody
- Na pewno nie wiesz ? A te malinki zrobiła ci Lisa ? - Jungkook zaczął krztusić się wodą. Zapomniał ich zakryć wchodząc do pomieszczenia. Yoongi z Jiminiem nie mogli powstrzymać śmiechu. Jungkook spiorunował starszego wzrokiem
- Coś mnie ominęło ?? - do kuchni wszedł zaspany Taehyung, mówiąc tym niskim głosem co przyprawiało Jungkooka a ciarki na ciele
- A takie sine humory mamy - Yoongi powstrzymując śmiech klepnął młodszego po ramieniu
Taehyung podrapał się po głowie i podszedł do młodszego zabierając mu z ręki butelkę. Gdy skończył pić zlustrował młodszego wzrokiem zatrzymując się na szyi. Widząc sine malinki na szyi chłopaka uśmiechnął się pod nosem i odwrócił w stronę przyjaciela
- Masz dwie minuty albo wracasz na piechote - przeszedł obok Jimin machając mu kluczykami przed nosem i wyszedł z domu. Jimin pożegnał się z Yoongim i Jungkookiem przed wyjściem puszczając mu oczko i śmiejąc się pod nosem.
- Nawet się nie odzywaj - Jungkook powiedział po wyjściu czarnowłosego do swojego przyjaciela, który podniósł dłonie w geście obronnym z szerokim uśmiechem.
Yoongi odwiózł chłopaka do domu i na pożegnanie zaśmiał się pod nosem patrząc na szyję przyjaciela.
- Mówiłem że masz się nie odzywać - powiedział młodszy wychodząc z samochodu
- Cześć zgredzie - białowłosy zaśmiał się i odjechał
Jungkookowi nie dawało spokoju, że Taehyung pamięta co się stało tamtej nocy. Jego zachowanie o tym wskazywało. Jednak Jungkook miał pustkę w głowie zastanawiając się co się wczoraj wydarzyło.
Czarnowłosy wszedł do domu i poszedł od razu pod prysznic gdy wrócił miał nieodebrane połączenie od przyjaciela
jungkook: co się stało ?
zbongi: pieprzyliście się ?
jungkook: CO ?
zbongi: pieprzyliście się ?
Jungkook westchnął patrząc na wiadomość
jungkook: gdybym pamiętał powiedziałbym ci
zbongi: stary ...
jungkook: znaczy jestem pewien na 98 % że nie
jungkook: byłem ubrany więc raczej nic się nie stało
zbongi: to dobrze
zbongi: martwię się nie chcę zeby coś ci się stało .. wiesz
jungkook: ?
zbongi: żeby ciebie skrzywdził
jungkook: do czego zmierzasz ?
zbongi: widziałem was wczoraj
zbogni: jak się całowaliście co prawda później mnie obrzydziło więc nie patrzyłem więcej
zbongi: ale pamiętam co się działo z ... wiesz kim
zbongi: i się martwię
zbongi: ale wiem na pewno że się zauroczyłeś stary
CZYTASZ
~euphoria~ || taekook ||
FanfictionJungkook jest synem właścicieli firmy, którzy chcą, żeby ich syn związał się z córką właścicieli większej, lepiej prosperującej firmy. Nie wiedzą jednak, że ich syn jest zainteresowany synem właścicieli, a nie córką. //zakończone//