- Jungkook! ... Juuuungkook!! - po głowie chłopaka rozchodził się znany mu głos - Juungkook wstań! Wstań! Wstań! Wstań! - chłopak otworzył nagle oczy podnosząc się do pozycji siedzącej.
Nie mógł nabrać powietrza, więc złapał za tkwiącą w jego gardle rurkę i wyciągnął delikatnie po czym zaczął kaszleć. Odrzucił plastikowy przedmiot na bok i rozejrzał się po pomieszczeniu.
Wciąż był w sali szpitalnej, a w jego oczy uderzało jasne światło rozchodzące się po pokoju. Popatrzył na swoje ręce, na których przyklejony były podłużne opatrunki. Chłopak zamrugał kilka razy i odkleił plaster od przedramienia ukazując zszytą skórę. Jego tatuaże nie pokrywały się już w idealny sposób a pomiędzy podłużnymi ranami wszyte były zakończone supełkami szwy.
Jungkook delikatnie trzęsącą się ręką dotknął ran i syknął z bólu. Drzwi od sali otworzyły się i do pomieszczenia weszła pielęgniarka. Spojrzała na siedzącego na łóżku chłopaka i od razu do niego podbiegła
- Gdzie pan ma tą rurkę? - zaczęła obchodził łóżko, po czym podniosła plastikowy przedmiot z podłogi
- Niedobrze mi było, więc ją wyciągnąłem.
- Nie powinien pan sam. Zawołam lekarza
- Przepraszam, a ile już ... spałem?!.
- Dzisiaj kończy się drugi tydzień
- Że co ??
- Idę po lekarza. Proszę się położyć. Nie powinien pan się ruszać.
Jungkook posłuchał kobiety i oparł głowę o poduszkę. Pielęgniarka wyszła z sali i było słychać przebieranie nogami po korytarzu.
Czarnowłosy zastanowił się chwilę i próbował przypomnieć sobie co się stało. W jego pamięci była wielka luka, przez przebitki pamiętał Jimina, światła i ogromny ból. Słyszał też głosy swoich przyjaciół i kilka kłótni pomiędzy nimi. Więcej nie mógł sobie przypomnieć. Gdy chciał się podnieść drzwi ponownie otworzyły się i w sali stanęło trzech lekarzy i pielęgniarka za ich plecami.
- Panie Jeon Jungkook, proszę oprzeć głowę o poduszkę. Pańskie obrażenia wewnętrzne są poważnie i musimy przeprowadzić dokładniejsze badania. Proszę się nie ruszać. Zawieziemy teraz pana na rezonans.
- Co mi jest? Co się w ogóle stało, ze tutaj trafiłem.?
- Wszystko wyjaśnię panu później. Mamy podejrzenia połowicznego odtlenienia pańskich narządów w tym połowicznie mózgu i nie jesteśmy na razie w stanie określić na jaką jest to skalę. Proszę nam nie utrudniać i dać się szybko zbadać. Po badaniu wyjaśnię panu wszystko.
- Gdzie jest Jimin?? Gdzie chłopak w czarnych włosach, z którym byłem? Gdzie on jest?
- Proszę leżeć spokojnie. Zadzwonię do pańskiego ojca i powiem mu o pańskim wybudzeniu.
- Nieee! Tylko nie ojciec!!!
- Proszę leżeć spokojnie. Zabierzcie go na trzecie piętro na badanie. Zaraz tam przyjdę.
Czarnowłosy zaczął szamotać się na łóżku prosząc, żeby nie dzwonić do nikogo. Lekarz od razu wyciągnął telefon
- Dzień dobry ... - nie było dane mu dokończyć wypowiedzi, bo Namjoon od razu przerwał
- Co z nim
- Pański syn wybudził się. Zabraliśmy go na dodatkowe badania ... - ponownie w połowie zdania wypowiedzianego przez lekarza Namjoon zaczął mówić
CZYTASZ
~euphoria~ || taekook ||
FanfictionJungkook jest synem właścicieli firmy, którzy chcą, żeby ich syn związał się z córką właścicieli większej, lepiej prosperującej firmy. Nie wiedzą jednak, że ich syn jest zainteresowany synem właścicieli, a nie córką. //zakończone//