Następnego dnia Jungkook obudził się z potwornym bólem głowy. Spojrzał na zegarek, 9.20. Spóźnił się już na dwie lekcje. Odłożył telefon na bok i położył ponownie głowę na poduszkę, jednak nie było mu dane zasnąć, bo do pokoju weszła mama czarnowłosego
- Jungkook ! Z tego co wiem zaczynałeś lekcje o 7. Czemu ciągle leżysz?! - chłopak przekręcił głowę w stronę matki. Miał ogromnego kaca przez co wyglądał równie okropnie - Matko ! Co się dzieje ? - kobieta zmieniła ton podchodząc do syna. Jungkook wykorzystał to
- Źle się czuję. Nie mam siły iść dzisiaj do szkoły - dotknęła dłonią głowy chłopaka
- Masz gorączkę i jesteś cały blady. Faktycznie zostań dzisiaj w domu. My musimy jechać do firmy, mam nadzieję, że sobie poradzisz.
- Mhym - położył się z powrotem na poduszkę. Czuł wirowanie w głowie i ciągle było mu niedobrze. Wczoraj z Yoongim nie żałowali sobie. Nie pamiętał nawet jak się znalazł w domu, ale nie przejmował się tym za bardzo. Cieszył się, że w końcu mógł na chwilę uciec od wszystkiego i dobrze bawić się z przyjacielem.
Gdy rodzice wyszli z domu, chłopak leniwie wstał z łóżka i poszedł po miskę do łazienki. Położył przy łóżku i ponownie znalazł się pod kołdrą. Nagle rozległ się dźwięk sms. Niechętnie sprawdził telefon
zbongi: co jest młody ? gdzie jesteś
zbongi: jak po wczoraj
jungkook: umieram
zbongi: haha wiem
jungkook: nie odwaliłem nic prawda ?!
zbongi: o dziwo niezbongi: dużo mówiłeś
zbongi: bardzo dużo ..
Jungkook zdenerwował się. Co dokładnie mógł powiedzieć chłopakowi
jungkook: przepraszam yoongs nie pamiętam nic
zbongi: rozumiem młody XD
zbongi: jesteś w szkole ?
jungkook: nieee
zbongi: wszyscy gadają o tobie i twoim ślicznym
jungkook: CO ?zbongi: ktoś was widział jak wychodzicie razem ze szkoły a dzisiaj nie ma ciebie w szkole i zaczęli gadać że ciebie przeleciał i jesteś obolały dlatego nie ma ciebie w szkole i zdradzasz lise z jej bratem
jungkook: kurwa mac
jungkook: co ja eraz mam zrobić
zbongi: żyć dalej ... w końcu przestanąJungkook westchnął głośno i przyłożył poduszkę do twarzy. Miał przejebane. Jeżeli Lisa się dowie będzie miał podwójnie przejebane ...
Taehyung szedł korytarzem czując przeszywające spojrzenia dosłownie każdej osoby. Gdy znalazł się obok przyjaciela spytał o co chodzi
- Nie wiesz ? Cała szkoła mówi o tobie i młodym - Taehyung spojrzał na przyjaciela zdziwiony - I że Jungkook zdradza Lise z jej bratem.
- Co kurwa ?
- Ktoś was widział jak razem wychodzicie ze szkoły a dzisiaj nie ma młodego w szkole.
- Nie ma go ?? - zaniepokoił się trochę. Czy na prawdę aż tak wczoraj przesadził?!
- Nie ma. Każdy mówi że jest obolały po tym jak go wczoraj przeleciałeś.
- Kurwa ... - chłopak odszedł szybko od przyjaciela i ruszył w stronę wyjścia ze szkoły. Czemu każdy się musi wpierdalać nie w swoje sprawy. Był wściekły. Nie reagował jak Jimin próbował go zawołać żeby dowiedzieć się dokąd idzie. Wyszedł ze szkoły szybko znajdując się na parkingu i wyjechał z niego z piskiem opon. Po niecałych 5 minutach był pod domem młodszego. Zapukał do drzwi czekając aż w końcu ktoś mu otworzy. Martwił się ... cholernie martwił się o czarnowłosego i o to co teraz będzie pomiędzy nimi.
![](https://img.wattpad.com/cover/174964098-288-k639710.jpg)
CZYTASZ
~euphoria~ || taekook ||
FanficJungkook jest synem właścicieli firmy, którzy chcą, żeby ich syn związał się z córką właścicieli większej, lepiej prosperującej firmy. Nie wiedzą jednak, że ich syn jest zainteresowany synem właścicieli, a nie córką. //zakończone//