'58'

2.5K 144 226
                                    

zbongi: czemu się nie odzywasz śmierdzielu 
zbongi: młody proszę odpisz w końcu lub odbierz telefon 
zbongi: jak ten krzywy chuj coś ci zrobił obiecuję, że nie ręczę za siebie...

- Kto ciągle do ciebie pisze?! - Jaehyun wyjrzał z łazienki na siedzącego w fotelu Jungkooka 

- Yoongi. Chce się spotkać. Nie widziałem się z nim od wyjścia ze szpitala. To już trzeci tydzień. 

- Chcesz idź proszę bardzo, ale nie sądzę, żeby było ci to potrzebne. 

- Mogę? 

- Powiedziałem, że nie sądzę żeby było ci potrzebne. Nie zrozumiałeś?! 

- Jae ... 

- Zamknij się.... - czarnowłosy zablokował telefon i popatrzył w dół speszony. Jaehyun zauważył to i zmienił wyraz twarzy na uśmiech, po czym podszedł do młodszego kucając przed nim.
- Przepraszam maluchu. Nie chciałem ciebie wystraszyć. - pocałował go po czym ponownie spojrzał na jego twarz - Nie chcę, żeby coś ci się stało. 

- Co ma mi się stać u Yoongiego.? - czarnowłosy zapytał niepewnie kierując wzrok w dół

- Jungkookie. Skarbie. Pamiętasz jak mnie potraktował Yoongi, gdy mnie spotkał. O mało co i bym z tego nie wyszedł. Pamiętasz jak mnie wtedy pobił?? 

- Próbował mnie obronić. Byłeś pijany .. 

- JUNGKOOK ... - blondyn podniósł głos zaciskając mocniej dłonie na twarzy młodszego 

- T-to mnie boli Jaehyun ... 

- Powiedziałem ci jasno. Nie spotkasz się z Yoongim jasne. Kiedy będzie taka potrzeba wtedy ci powiem. Masz siedzieć w domu i się stąd nie ruszać. JASNE!!?

Czarnowłosy pokiwał głową, a starszy puścił jego twarz. Jungkook od razu wytarł rękawem oczy starając się powstrzymać łzy. 

- Wychodzisz? - zapytał niepewnie widząc zakładającego kurtkę blondyna. Podszedł bliżej i przypatrywał się Jaehyunowi. 

- Wychodzę. Wrócę późno. Masz tutaj siedzieć. 

- Mhym - mruknął wsadzając dłonie w kieszeń bluzy. Jaehyun zatrzymał się w miejscu i popatrzył na czarnowłosego. Podszedł do niego i podniósł jego podbródek do góry. 

- Uśmiechnij się przynajmniej. Jak wrócę nie chcę wiedzieć, że ktoś tutaj był rozumiesz?? Bo porozmawiamy inaczej Jungkook. - na twarzy czarnowłosego pojawiło się lekkie przerażenie, ale wciąż wpatrywał się w oczy blondyna - Kocham cię Jungkook. 

Pomiędzy nimi nastała cisza, na co blondyn uśmiechnął się do siebie i ścisnął policzki czarnowłosego tak mocno jak potrafił. Jungkook jęknął z bólu po czym powiedział ze łzami w oczach 

- J-ja ciebie też Jae. - blondyn przygryzł wargę i wpił się w usta czarnowłosego. Jungkook zacisnął oczy po czym blondyn puścił jego twarz. 

- Grzeczny. - schował telefon do kieszeni i wyszedł z domu zamykając drzwi na klucz. 

Jungkook od razu zjechał w dół ściany i schował twarz w swoje dłonie. Jego telefon znowu dał o sobie znać, przez co chłopak przeszukał kieszenie dresów. Wyciągnął urządzenie i na ekranie ponownie wyświetliły mu się wiadomości. Tym razem od Taehyunga 

taetae: cześć Jungkook
taetae: co u ciebie
taetae: mógłbyś ze mną porozmawiać?? 
taetae: chciałbym ci wytłumaczyć wszystko i na prawdę cholernie za tobą tęksnię. 

Jungkook wpatrywał się chwilę w ekran po czym odpisał chłopakowi 

jungkook: nie znam cię
jungkook: nie wiem kim jesteś więc proszę 
jungkook: proszę nie pisz do mnie więcej i nie dzwoń 
jungkook: daj mi spokój 

~euphoria~ || taekook ||Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz