zbongi: czemu się nie odzywasz śmierdzielu
zbongi: młody proszę odpisz w końcu lub odbierz telefon
zbongi: jak ten krzywy chuj coś ci zrobił obiecuję, że nie ręczę za siebie...- Kto ciągle do ciebie pisze?! - Jaehyun wyjrzał z łazienki na siedzącego w fotelu Jungkooka
- Yoongi. Chce się spotkać. Nie widziałem się z nim od wyjścia ze szpitala. To już trzeci tydzień.
- Chcesz idź proszę bardzo, ale nie sądzę, żeby było ci to potrzebne.
- Mogę?
- Powiedziałem, że nie sądzę żeby było ci potrzebne. Nie zrozumiałeś?!
- Jae ...
- Zamknij się.... - czarnowłosy zablokował telefon i popatrzył w dół speszony. Jaehyun zauważył to i zmienił wyraz twarzy na uśmiech, po czym podszedł do młodszego kucając przed nim.
- Przepraszam maluchu. Nie chciałem ciebie wystraszyć. - pocałował go po czym ponownie spojrzał na jego twarz - Nie chcę, żeby coś ci się stało.- Co ma mi się stać u Yoongiego.? - czarnowłosy zapytał niepewnie kierując wzrok w dół
- Jungkookie. Skarbie. Pamiętasz jak mnie potraktował Yoongi, gdy mnie spotkał. O mało co i bym z tego nie wyszedł. Pamiętasz jak mnie wtedy pobił??
- Próbował mnie obronić. Byłeś pijany ..
- JUNGKOOK ... - blondyn podniósł głos zaciskając mocniej dłonie na twarzy młodszego
- T-to mnie boli Jaehyun ...
- Powiedziałem ci jasno. Nie spotkasz się z Yoongim jasne. Kiedy będzie taka potrzeba wtedy ci powiem. Masz siedzieć w domu i się stąd nie ruszać. JASNE!!?
Czarnowłosy pokiwał głową, a starszy puścił jego twarz. Jungkook od razu wytarł rękawem oczy starając się powstrzymać łzy.
- Wychodzisz? - zapytał niepewnie widząc zakładającego kurtkę blondyna. Podszedł bliżej i przypatrywał się Jaehyunowi.
- Wychodzę. Wrócę późno. Masz tutaj siedzieć.
- Mhym - mruknął wsadzając dłonie w kieszeń bluzy. Jaehyun zatrzymał się w miejscu i popatrzył na czarnowłosego. Podszedł do niego i podniósł jego podbródek do góry.
- Uśmiechnij się przynajmniej. Jak wrócę nie chcę wiedzieć, że ktoś tutaj był rozumiesz?? Bo porozmawiamy inaczej Jungkook. - na twarzy czarnowłosego pojawiło się lekkie przerażenie, ale wciąż wpatrywał się w oczy blondyna - Kocham cię Jungkook.
Pomiędzy nimi nastała cisza, na co blondyn uśmiechnął się do siebie i ścisnął policzki czarnowłosego tak mocno jak potrafił. Jungkook jęknął z bólu po czym powiedział ze łzami w oczach
- J-ja ciebie też Jae. - blondyn przygryzł wargę i wpił się w usta czarnowłosego. Jungkook zacisnął oczy po czym blondyn puścił jego twarz.
- Grzeczny. - schował telefon do kieszeni i wyszedł z domu zamykając drzwi na klucz.
Jungkook od razu zjechał w dół ściany i schował twarz w swoje dłonie. Jego telefon znowu dał o sobie znać, przez co chłopak przeszukał kieszenie dresów. Wyciągnął urządzenie i na ekranie ponownie wyświetliły mu się wiadomości. Tym razem od Taehyunga
taetae: cześć Jungkook
taetae: co u ciebie
taetae: mógłbyś ze mną porozmawiać??
taetae: chciałbym ci wytłumaczyć wszystko i na prawdę cholernie za tobą tęksnię.Jungkook wpatrywał się chwilę w ekran po czym odpisał chłopakowi
jungkook: nie znam cię
jungkook: nie wiem kim jesteś więc proszę
jungkook: proszę nie pisz do mnie więcej i nie dzwoń
jungkook: daj mi spokój
CZYTASZ
~euphoria~ || taekook ||
FanfictionJungkook jest synem właścicieli firmy, którzy chcą, żeby ich syn związał się z córką właścicieli większej, lepiej prosperującej firmy. Nie wiedzą jednak, że ich syn jest zainteresowany synem właścicieli, a nie córką. //zakończone//