'49'

3.3K 191 161
                                    

lisa: miałam nadzieję na inny obrót sprawy...
lisa: powiedziałam rodzicom że Taehyung zaginął
lisa: mieli przeczytać że ich zgniły od środka syn leży na skałach pod tym mostem
lisa: nie popisałeś się....

jae: nie mogłem nic zrobić
jae: młody pierdolnął mi w samo skrzyżowanie dróg
jae: ledwo co się pozbierałem żeby mnie nie zauważyli...
jae: powinnaś mi dziękować
jae: swoją drogą waleczna ta kruszyna

lisa: za mocno się rozmarzyłeś ...
lisa: podziękuję jak zobaczę Jungkooka ze mną a Taehyunga z przekręconą głową

jae: kurwa ... ty się za dużo kryminałów naoglądałaś
jae: powinnaś się leczyć
lisa: nie zapominaj kto ci płaci
jae: czemu mam pomagać ci z młodym
jae: sam bym się nim pobawił
lisa: Jaehyun nie wkurwiaj mnie za dużo chcesz ryzykować
jae: nie masz nic na mnie
lisa: mam i to dużo więc uważaj
lisa: i lepiej bądź skuteczny!

- Taehyung!!! - Jimin wbiegł na most, a zaraz za nim pojawił się Yoongi. Czarnowłosy rzucił się na przyjaciela zamykając go w uścisku - Ty głupi pajacu!! Co ci przyszło do głowy?!!!

Chłopak popatrzył na przyjaciela ze łzami w oczach.

- Przepraszam Jimin.... na prawdę przepraszam

- Jeszcze raz a obiecuje, że nie będę tak rozsądny jak Jungkook

- Nie chciałbym żebyś mnie całował Jimin - szarowłosy zaśmiał się ocierając łzy. Jimin uderzył młodszego w klatkę piersiową i oboje zaczęli się śmiać.

Yoongi podszedł do Jungkooka i kucając przy młodszym zapytał cicho

- Wszystko w porządku młody? - młodszy popatrzył na przyjaciela i zaczął płakać. Yoongi przyciągnął go do swojego ciała

- On mógł umrzeć... Mogłem nie zdążyć...

- Spokojnie mały. Zdążyłeś. Nie myśl o tym. - Yoongi przeniósł dłoń na głowę chłopaka i przycisnął go mocniej. Jungkook zacisnął pięści na bluzie starszego.

- Chce już wracać. Boli mnie cały brzuch. - powiedział cicho.
Yoongi od razu odsunął od siebie chłopaka i pomógł mu wstać.

Jimin i Taehyung od razu zwrócili się w ich stronę

- Gdzie idziecie??

- Wracamy do domu. Jungkook musi odpocząć.

- Co się stało?? - Taehyung znalazł się przy boku młodszego

- A nic drobna sprawa. Spytaj Jimina- białowłosy uśmiechnął się wrednie i chciał iść przed siebie, ale Jungkook stał w miejscu wpatrując się w Taehyunga. - Kook?
- powiedział cicho starszy

- G-gdzie teraz mieszkasz? - popatrzył w stronę Taehyunga, który położył dłoń na jego boku

- U Jimina. Kurde .. Muszę się wytłumaczyć mamie Jimina ...i nie będzie to łatwe - uśmiechnął się delikatnie w jego stronę
- Możemy sie jutro spotkać - szarowłosy dodał cicho patrząc w dół - Jeżeli będziesz chciał.

Młodszy odwinął się od Yoongiego i stanął na palcach łącząc razem ich usta

- Będę chciał - dodał opierając głowę o jego klatkę - Napiszę.. napiszę do Ciebie później.

Odszedł od chłopaka i przy pomocy białowłosego poszli w stronę domu.

- Siadaj i tłumacz mi gdzie ty byłeś?! - mama Jimina krążyła po kuchni wpatrując się w siedzących przy wyspie chłopaków

~euphoria~ || taekook ||Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz