8. Cała prawda

1.8K 66 2
                                    

Jocelyn

- Jeśli chcesz wiedzieć skąd Clary ma to znamię musisz wysłuchać całej historii, aby zrozumieć wszystko - powiedziałam po czym spojrzałam na Inkwizytorkę. - Zaczęło się kiedy byłam w pierwszej ciąży. Nie wiedziałam co się dzieje kiedy słabłam, dostawałam nagłych zmian humoru, zazwyczaj na ponure, depresyjne. Sądziłam, że to normalne, ale... Kiedy urodził się Jonathan wiedziałam, że nie. Zamiast dziecka, mojego dziecka zobaczyłam czarne oczy demona. Valentine

podawał mu krew Lilith. Podawał mu ją poprzez mnie. On dodawał krew do moich posiłków, napojów, wszystkiego co piłam i jadłam. Tak zabił moje dziecko... Potem jeszcze wystawił Luke'a przez co on przeszedł przemianę w wilkołaka. Wpadłam w depresję. Zauważył to. I zaczął podawać mi anielską krew - spojrzałam na Jace'a. - Krew Ithuriela. Nie wiem jak ją zdobył, ale mi ją podawał i twojej matce. Wiem to bo kiedyś... Kiedyś przeczytałam jego notes i wszystkiego się dowiedziałam. Wtedy z depresji przeszłam w nienawiść i zaczęłam planować z Luke'iem Powstanie, bo dowiedziałam się też o jego planach... Tylko, że wynikła pewna komplikacja. Byłam w ciąży. Z Clary. Nie wiem ile podawał mi tę krew. Dowiedziałam się o tym, po jej urodzeniu. Innego wytłumaczenia nie było, a potem zrobione zostały badania genetyczne i miałam rację. Miała nadwyżkę krwi anielskiej. Ty też powinieneś ją mieć - powiedziałam, patrząc na Jace'a.

- Skąd ta pewność ?

- Czytałam jego dziennik. Musisz coś mieć. Nie wzmacniasz run ? Nie widzisz czasem innych run niż te, które są w Księdze ?

- Jace jest silniejszy. Może wyżej skakać i z wyższych miejsc zeskakiwać - wtrącił Alec.

- A czemu pytałaś o runy ? - zainteresowała się Maryse.

- Clary tworzy nowe runy i wzmacnia te, które już znamy. Sama na ramionach ma swoje runy. Działają.

- Runy na co ?

- Obrona przez czarami faerie, nieustraszoność. Zamrożenie demonów ? Nie wiem jak to nazwać, ale kiedyś miała run na dłoni. Skierowała go w demony i czerwone światło z jej dłoni unieruchomiło je na jakiś czas, ale dokładnie nie wiem, bo rozwaliłem dach i na słońce je wystawiłem, bezpośrednio - przerwał Alec. - Bywałem z nią na akcjach więc wiem - mruknął, wzruszając ramionami.

- Ty masz jej runy na ciele ? - zapytała Maryse.

- Mam. Albo miałem. Nie są stałe, więc nie wiem. Na trzeźwość to chyba już zniknęła... - mruknął i spojrzał na Magnusa. - A ty ją masz jeszcze ?

- Ja ją tylko o nią proszę na imprezy - mruknął po czym ziewnął.

- Runy i czarownik ? - zapytała zaskoczona Imogen.

- Runy, które ona wymyśla mogą być wypalone czarownikowi, wilkołakowi i wampirowi. Nie wiem jak z faerie.

- Wampirowi ? Sprawdzaliście to na jakimś wampirze ?

- Raphael Santiago. Oboje mają runę... Moment... Jak ona to nazwała... Więzi ? - Bane spojrzał na Simona. - Jak ona to nazwała ? Ty też to masz z nią. Wasza trójka to ma...

- Nie. Ja mam z nią Więzi, ale to jakby w zamian za parabatai, bo na to nie chcieliśmy ryzykować, że ktoś teraz się skapnie, wiesz wzmożona ostrożność, a z Santiago ona ma... To chyba runa... Nie Przyjaźni, nie wiem jak ona to nazwała, ale to coś związane z miłością było w nazwie, tylko jaką dokładnie nie wiem. Jocelyn ? Zgadujesz ?

- Runa Miłości Troski - powiedziałam z lekkim uśmiechem. - To jedna z jej pierwszych run.

- Miłość do wampira ? - niemal skrzywił się Robert.

Historia pewnej ŁowczyniOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz