Mieszkanie Natalii i Kuby
Natalia
Weszliśmy do naszego mieszkania gdzie Donata nosiła na rękach Nadie, a moja mama Marcelinke. Gdy usłyszały szczekanie Alexa obie odwróciły głowy w naszym kierunku.
Do: Mamo, co to za pies?
Na: To jest Alex. Nasz nowy pies.
Do: A Max?
Na: Też będzie z nami mieszkał.
Do: Ale mamo...
Na: Donata, wiesz dobrze, że jako policjanci jesteśmy narażeni na wiele niebezpieczeństw i musimy mieć dobrze zabezpieczony dom, żeby ani nam ani wam nic się nie stało i byście byli bezpieczni, bo zależy nam na waszym bezpieczeństwie.
Ku: Gdzie jest Kamil?
Do: U mnie w pokoju gra na moim telefonie. Spokojnie, tato jest bezpieczny.
Rozłożyłam rzeczy Alexa obok rzeczy Maxa. Max na początku nie był zadowolony z obecności nowego kolegi, ale potem sie zakolegowali.
Na: Kuba, ja muszę jechać do mamy. Podobno mama od kilku dni gorzej sie czuje.
Ku: Dasz sobie rade sama czy jechać z Tobą?
Na: Dam sobie radę.
Pojechałam do domu mojej mamy. Dojechałam w godzinę. Weszłam do środka gdzie siedziała Martyna.
Na: Cześć, Martyna. Jak mama?
Mar: Niezbyt dobrze. Mama ma Alzheimera.
Na: Alzheimera? Jak to?
Mar: Siedzę z nią od tygodnia. I rano przychodzi do mnie i pyta się czy nie widziałam jej mamy. Gdy mówię, że nie żyje to mówi, że kłamię i zaczyna się pakować. Natalia ja nie daje rady. Mnie to wszystko przerasta. Darek całe dnie jest sam z dzieckiem. Też chciałabym spędzić z moją rodziną trochę czasu.
Na: Spokojnie, ja z nią porozmawiam. Gdzie ona teraz jest?
Mar: W salonie. Ogląda telewizję.
Postanowiłam pójść do mamy do salonu. Siedziała w fotelu i oglądała telewizję.
Na: Mamo?
El: Kim pani jest?
Na: To ja, Natalia - twoja córka. Nie poznajesz mnie, mamo?
El: Ja nie mam dzieci.
Na: Mamo, masz. Masz mnie, Martyne, Karola, Jacka i...Klare.
El: Nie widziała pani mojej mamy?
Mar: Znowu się zaczyna.
Na: Wiem gdzie jest twoja mama.
Mama po chwili chyba odzyskała świadomość, bo zaczęła nas rozpoznawać.
El: Natalka, Martynka.
Mar: Mamo, pakuj się. Zabieram cie do siebie.
CZYTASZ
Natalia i Kuba - inna historia
Short StoryOna - 30-letnia straszy aspirant. Uciekła z Wrocławia od swojego męża, który był tyranem. On - 35-letni starszy aspirant. Rozstał się ze swoją narzeczoną, która go zdradzała. Czy po trudnych przeżyciach będą w stanie zaufać komuś jeszcze?