Ona - 30-letnia straszy aspirant. Uciekła z Wrocławia od swojego męża, który był tyranem.
On - 35-letni starszy aspirant. Rozstał się ze swoją narzeczoną, która go zdradzała.
Czy po trudnych przeżyciach będą w stanie zaufać komuś jeszcze?
Postanowiłam powiedzieć Kubie o tym, że jestem w ciąży. Mam nadzieję, że przyjmie to w miarę dobrze, bo inaczej nie wiem co zrobię. Kuba siedział na kanapie i przeskakiwał kanały w telewizji. Ja siedziałam w kuchni i myślałam jak powiedzieć Kubie o ciąży, co jakiś czas spoglądając na niego wzrokiem. Postanowiłam w końcu usiąść obok niego i powiedzieć mu o ciąży.
Na: Kubuś, musimy porozmawiać.
Ku: O czym?
Na: Wyłącz telewizor.
Wyłączył telewizor i patrzył prosto na mnie. Ja przez cały czas patrzyłam w kubek z herbatą.
Na: Kuba, ja...nie wiem jak mam to powiedzieć.
Ku: Najlepiej wprost.
Na: Kuba...ja...jestem w ciąży. Dzisiaj rano robiłam test i wyszedł pozytywny.
Ku: Kochanie, naprawdę? To cudownie! W końcu nosisz moje dziecko! Jestem przeszczęśliwy!
Wstał z kanapy, podniósł mnie, przytulił i zakręcił w okół własnej osi. Gdy postawił mnie na ziemi to pocałował mnie.
Na: Tak sie cieszę, skarbie.
Ku: Ja też.
Do: A nie mówiłam, mamo.
Ku: Ty wiedziałaś?
Do: Mama powiedziała mi dzisiaj rano. Byłam bardzo szczęśliwa. Tylko teraz mama będzie musiała o siebie dbać.
Na: Wiem. Tylko Kuba musimy sie rozejrzeć za jakimś większym mieszkaniem albo jakimś domem jednorodzinnym. Przecież to mieszkanie jest za małe dla naszej trójki a za jakiś czas czwórki i psa na dodatek.
Ku: To co? Czas poszukać czegoś?
Na: No tak. Nie chce niczego szukać na ostatnią chwilę. Wole mieć już wszystko przygotowane przed porodem.
Wziął laptopa i zaczął szukać jakichś nie drogich mieszkań w Warszawie. Jedno przykuło moją uwagę.
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Ku: To jak? Kupujemy?
Na: Donata, podoba Ci sie?
Do: Całkiem ładne.
Na: No dobrze. To zadzwoń czy oferta jest nadal aktualna.
Po chwili wziął telefon i zadzwonił pod dany numer. Po 5 minutach zakończył rozmowę.
Na: I co?
Ku: Tak, oferta jest aktualna. Jutro pojadę i załatwie wszystkie formalności.
Na: Ok. A teraz ide zadzwonić do Mileny, żeby umówić sie na wizytę i zobaczyć który to miesiąc.
Ku: Ok.
Wyjęłam mój telefon z kieszeni i wykręciłam numer do Mileny. Po trzech sygnałach odebrała.
Mil: Tak, Natalia?
Na: Hej. Masz jutro jakiś wolną godzinę w grafiku?
Mil: No mam. A co?
Na: Wpisz mnie, bo znowu jestem w ciąży i chce sprawdzić który to miesiąc.
Mil: Ok. 15:50 pasuje?
Na: Jasne. Dzięki, Milena. Do jutra.
Mil: Do jutra, kochana.
Rozłączyła sie. Odłożyłam telefon na szafkę. W międzyczasie Kuba patrzył na mnie takim wzrokiem jakby widział mnie po raz ostatni.