11 lat wcześniej - Wrocław - Dom państwa Michalak
Donata
Siedziałam w domu bawiąc się moimi ulubionymi lalkami. Jak zwykle siedziałam z dziadkami bo tata w pracy, a mama w szpitalu. Martwiłam się o mamę, ponieważ chciałam, żeby wróciła do domu, a nie leżała w szpitalu. Przyszła do salonu moja babcia Teresa.
Te: Donatko?
Do: Tak, babciu?
Te: Jedziemy do mamy. Zbieraj się.
Do: Dobrze.
Przebrałam się i poszłam do samochodu gdzie czekali na mnie moi dziadkowie. Ruszyliśmy w stronę szpitala, gdzie leżała moja mama.
Szpital
Ruszyliśmy na oddział, gdzie leczone była moja mama. Akurat jej doktor wyszedł z sali.
Te: Doktorze, co z moją córką? Co z Renatą?
Lek: Przykro mi to mówić, ale organizm nie ma siły walczyć z chorobą. Choroba rozwinęła się w bardzo szybkim czasie w organiźmie. Może gdyby trafiła do nas wcześniej może udałoby się jej jeszcze jakoś pomóc, ale w tej fazie choroby nie możemy nic zrobić, choćbyśmy chcieli. Bardzo nam przykro.
Te: Czy ona jeszcze żyje?
Lek: Jej organizm próbuje walczyć, ale w najbliższym czasie przegra tą walkę.
Te: Czy jej córka może do niej wejść?
Lek: Oczywiście.
Te: Donatko, chcesz wejść?
Do: Mhm.
Weszłam sama do sali. Pielęgniarki cały czas robiły mamie jakieś badania. Nie mogłam podejść bliżej do jej łóżka.
Do: Mamo!
Usłyszała mój głos. Uśmiechnęła się słabo w moją stronę. Zaczęła wyciągać rękę przed siebie. Aż nagle ta ręka opadła bezwładnie na łóżko. Nie wiedziałam co się dzieje. Pielęgniarka wybiegła z sali.
Pie: Doktorze! Akcja serca się zatrzymała!
Babcia siłą wyciągnęła mnie z sali. Nie wiedziałam dlaczego.
Do: Babciu, co się dzieje? Dlaczego zabrałaś mnie z sali?
Te: Pan doktor musi zrobić mamusi kilka badań?
Do: To dlaczego ta pani krzyczała, że akcja serca się zatrzymała? Co się dzieje? Czy mamusia mnie zostawi i pójdzie do aniołków?
Te: Nie, kochanie. Mamusia Cię nie zostawi. Nigdy Cię nie zostawi.
Babcia przytuliła mnie. Nagle z sali wyszedł lekarz. Miał dziwną minę. Babcia się rozpłakała.
Do: Co z mamusią?
Lek: Twoja mamusia odeszła do aniołków. Ale na pewno będzie nad Tobą czuwać z góry.
Wtedy i mi do oczu napłynęły łzy. Zaczęłam płakać. Od tego czasu wiedziałam, że już więcej nie zobaczę mamy.
Do: Ja chcę do mamusi!
Te: Chodź, kochanie do babci.
Do: Nie chce do babci! Chce do mamusi!
Ja wbiegłam do sali mamy i przytuliłam się do jej ciała. Ciągle miałam łzy w oczach. Zaczęłam nawoływać tatę w nadzieji, że przyjdzie i mnie przytuli.
Do: Tato! Gdzie jesteś, tatusiu gdy Cię najbardziej potrzebuje?! Tatusiu! Tatusiu!
W końcu zmęczona zasnęłam.

CZYTASZ
Natalia i Kuba - inna historia
Cerita PendekOna - 30-letnia straszy aspirant. Uciekła z Wrocławia od swojego męża, który był tyranem. On - 35-letni starszy aspirant. Rozstał się ze swoją narzeczoną, która go zdradzała. Czy po trudnych przeżyciach będą w stanie zaufać komuś jeszcze?