Rozdział 54

645 33 5
                                    

Następny dzień

Natalia

Komenda

Weszliśmy do gabinetu Kruczkowskiej. Donata, Kuba i ja usiedliśmy na krzesłach przed panią naczelnik.

Kru: Słyszałam o wczorajszej akcji, którą przeprowadziła wasza córka. Powiem szczerze, że jestem pod wrażeniem, Donata jak dobrze przeprowadziłaś tą akcję.

Do: Dziękuję, ale ja po prostu zrobiłam to co do mnie należało.

Kru: Zachowałaś się tak jak powinien zachować się prawdziwy policjant w takiej sytuacji. Dlatego zdecydowałam, że przyjmę Cie do nas na służbę na okres próbny.

Na: Przepraszam, że się wtrącam, ale Donata jest jeszcze w trakcie nauki w szkole policyjnej i nie wiem czy to dobry pomysł. Jeśli teraz zacznie okres próbny to zaniedba szkołę.

Kru: Natalia, rozmawiałam z dyrektorem szkoły do której uczęszcza Donata, zresztą to mój dobry kolega i okres próbny to będą dla niej zajęcia praktyczne więc nie zaniedba szkoły. Wszystko czego tam uczą będzie miała zaliczane u nas na komendzie.

Ku: I taki układ mi odpowiada.

Do: Czyli będę w pracy, ale tak jakby w szkole, tak?

Kru: Tak.

Wyciągnęła z szuflady biurka odznakę, broń i kajdanki, które od dzisiaj należą do niej. Wzięła odznakę i otworzyła ją.

Do: Posterunkowa Donata Roguz. Super.

Kru: Witam w zespole.

Do: Jeszcze raz dziękuję, obiecuje, że nie zawiode.

Założyła pas, do którego zachowała broń i kajdanki.

Donata

Byłam strasznie szczęśliwa, że pani naczelnik przyjęła mnie do zespołu. Wyszliśmy z gabinetu naczelnik i poszliśmy do pokoju moich rodziców, gdzie stało trzecie biurko. Od razu do niego podeszłam.

Do: To biurko jest dla mnie?

Na: Na to wychodzi.

Do: Ale super. Nadal nie wierzę, że jestem w pracy.

Ku: Ale wiesz, że będziesz musiała się starać z całych sił, aby awansować.

Do: Wiem, tato. Nie musisz mi przypominać.

Kuba

Gdy Donata usiadła przy biurku do gabinetu weszła Kruczkowska. Pomyślałem: "Pewnie ma dla nas jakąś nową sprawę. I nie pomyliłem sie.

Kru: Słuchacie, mam dla was sprawę. Tylko Donata popracuje z Natalią, a Kuba z Michałem.

Na: A co to za sprawa?

Kru: Są dwie: pierwszą przydziele wam: na Mokotowie znaleziono zwłoki 36-letniej Emilii Żak.

Do: Emilia Żak. Znam ją.

Kru: Skąd?

Do: W gimnazjum to była moja nauczycielka od polskiego.

Na: To co Donata? Jedziemy?

Do: Tak.

Natalia

Wzięłyśmy nasze rzeczy i pojechałyśmy na miejsce gdzie pracowała już ekipa.

Na: Cześć, Anetka.

Do: Cześć.

An: Cześć. O! Widzę, że Donata poszła w ślady mamy.

Do: No. Dobra, co mamy?

An: Kobieta została postrzelona kilka razy w klatkę piersiową. Znalazłam nawet łuski.

Na: Została postrzelona tutaj?

An: Tak.

Do: Kiedy mogła zginąć?

An: Na moje oko 4-5 godzin temu, ale to już wam dokładnie stwierdzi Danka po sekcji.

Do: Dobra, trzeba jechać do jej rodziny, a potem do gimnazjum, w którym uczyła.

Pojechaliśmy do domu denatki. Otworzył nam starszy mężczyzna - zapewne jej mąż.

Na: Dzień Dobry. Aspirant sztabowy Natalia Roguz.

Do: Posterunkowa Donata Roguz. Policja.

Pi: Piotr Żak. Coś się stało?

Do: Możemy wejść do środka?

Pi: Proszę.

Weszłyśmy do środka. Dom był bardzo nowocześnie urządzony. Usiadłyśmy na białej, skórzanej kanapie.

Do: Jesteśmy tu w sprawie pańskiej żony - Emilii.

Pi: Emilki? A coś się stało?

Na: Przykro nam to mówić, ale pańska żona...nie żyje. Zginęła od postrzelenia kilkukrotnie w klatkę piersiową.

Pi: Co? Nie, to nie Emilka! Nie moja Emilka!

Do: Panie Piotrze, ja wiem, że to trudne dla Pana, ale musimy zadać panu kilka pytań.

Pi: Słucham.

Do: Czy wiem Pan komu mogłoby zależeć na śmierci pańskiej żony?

Pi: Jest taki jeden uczeń w jej klasie. Nazywa się Marcin Sękowski. Groził jej, że jeżeli nie przepuści go do następnej klasy to się zemści. I pewnie spełnił swoje groźby.

Na: Dziękujemy. Sprawdzimy to.

Wyszliśmy z domu państwa Żak. Pojechaliśmy do gimnazjum, ale Sękowskiego nikt nie widział.

Kilka dni później

Okazało się, że Emilie zabił jej chory z rozpaczy kochanek - Marek Dąb. Teraz w więzieniu czeka na proces. Po skończeniu pisania raportów wróciliśmy do domu. Byliśmy tak zmęczeni, że wszyscy po kąpieli poszliśmy spać.

Natalia i Kuba - inna historiaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz