Godzinę wcześniej
Natalia
Siedziałam sama w magazynie. Antek tak jak obiecał był delikatny. Podczas tej jak on to nazwał "zabawy" z kieszeni wypadł mi telefon, A z palca zsunęła mi się obrączka. Nagle do środka wpadła Elwira.
El: Zmieniamy bazę! Psy weszą!
An: Co kurwa?!
Antek wziął mnie na ręce, przerzucił sobie przez ramię i wrzucił do czarnego vana. Jechaliśmy nie wiedziałam dokąd. Czułam kopnięcia mojego synka.
Na: Synku, spokojnie! Twój tatuś i twoja siostra na pewno nas szukają.
Po dłuższej jeździe zatrzymaliśmy się. Gdy wysiadłam okazało się, że jesteśmy gdzieś za Warszawą. Szanse na moje znalezienie malały z każdą minutą. Zaprowadzili mnie do jakiejś piwnicy. Było tam zimno i ciemno. Związali mnie i wyszli. Zostałam sama. Boje się, że mnie nie znajdą. Nie zobaczę moich dzieci, które bardzo kocham, nie zobaczę mojego ukochanego męża, dla którego jestem w stanie zrobić wszystko. Mam nadzieję, że mnie szukają.
Kuba
Cały wydział został przydzielony do sprawy poszukiwań Natalii. Teraz ta sprawa jest dla nas priorytetem. Siedzimy teraz w operacyjnym i zbieramy co mamy dotychczas. Nagle do pokoju wpadła Aneta.
An: Słuchajcie, mam coś. Na obrączce znalazłam naskórek, który wrzuciłam do naszej bazy danych.
Ol: I co? Jest w systemie?
Ane: Tak. To niejaki Antek Król.
Kr: Król?
Ane: Tak.
Ku: A to nie jest szwagier tego gangstera? Jak on miał? Tomek Jaszczak?
Ane: Tomasz Jaszczak ksywa "Bambi". Siedzi za handel narkotykami i spowodowanie trwałego uszczerbku na zdrowiu.
Ku: Ale skoro Bambi siedzi, to kto porwał Natalie?
Do: A on miał jakaś rodzinę?
Ane: Nie wiem.
Do: Ide do Leny. Niech sprawdzi to.
Donata
Byłam w drodze do pokoju Leny. Nagle zadzwonił mój telefon. Na wyświetlaczu pojawił się numer Maćka. Nie miałam siły na rozmowę z nim, ale odkąd zaczęłam pracować nawet nie mam czasu na dłuższe spotkanie. Spotykamy się na 5 góra 10 minut. Odebrałam.
Do: Halo?
Ma: No nareszcie. Już myślałem, że nie odbierzesz. Słuchaj, masz chwilę? Musimy pogadać. To ważne.
Do: Maciek, nie mam czasu teraz. Jestem w pracy i mamy sprawę. Moja mama została porwana i musimy ją znaleźć.
Ma: Rozumiem. Ale jak skończycie to spotkamy się?
Do: Jasne.
Ma: To nie przeszkadzam. I powodzenia życzę.
CZYTASZ
Natalia i Kuba - inna historia
ContoOna - 30-letnia straszy aspirant. Uciekła z Wrocławia od swojego męża, który był tyranem. On - 35-letni starszy aspirant. Rozstał się ze swoją narzeczoną, która go zdradzała. Czy po trudnych przeżyciach będą w stanie zaufać komuś jeszcze?