Natalia
Dzisiaj jest Sylwester. Siedzę w domu i pije herbatę. Dzisiaj oboje z Kubą mamy wolne. Kubą przyszedł do salonu. W tym samym czasie usłyszałam pukanie do drzwi.
Na: Otworzę.
Podeszłam do drzwi i otworzyłam je. Stała w nich mama Kuby
Na: Mama? Co mama tutaj robi?
Da: Kuba poprosił mnie abym przyszła, ponieważ chce Cie gdzieś zabrać. Ja mam się zająć dziećmi.
Na: Aha. To niech mama wejdzie.
Pani Danuta weszła do środka.
Ku: Jesteś już, mamo. Natalia, zbieraj się. Zabieram Cie gdzieś.
Na: Możesz mi powiedzieć co ty kombinujesz?
Ku: Ja? Nic nie kombinuje. Czy to dziwne, że chce swoją żonę gdzieś zabrać?
Na: No nie.
Mi: No właśnie.
Ubraliśmy kurtki, czapki, rękawiczki i szaliki. Zeszliśmy na dół do naszego samochodu. Ruszyliśmy przed siebie. W przeciągu 15 minut dojechaliśmy na lodowisko.
Na: Kuba, po co jesteśmy na lodowisku?
Ku: Pojeździć na łyżwach.
Na: Ale myślisz, że w moim stanie to dobry pomysł?
Ku: Przy mnie nic Ci nie grozi. Będę Cie asekurował.
Na: No dobra, ale jak coś mi albo dziewczynkom się stanie to ty będziesz za to odpowiedzialny.
Ku: Obiecuje, że ani tobie ani dziewczynkom nic się nie stanie.
Weszliśmy na lodowisko i wypożyczyliśmy łyżwy. Po chwili szliśmy w kierunku lodu. Założyliśmy łyżwy i weszliśmy na lód. Całkiem nieźle szła mi jazda.
Ku: Ślicznie jeździsz, skarbie.
Na: Dziękuję. Ty też niczego sobie.
Kuba przyciągnął mnie do siebie i pocałował mnie co ja odwzajemniłam. Gdy oderwaliśmy sie od siebie ja odjechałam od niego. I nagle poczułam, że na kogoś wpadłam.
Na: Najmocniej przepraszam.
Ro: Natalia?
Na: Robert? Co ty tutaj robisz?
Ro: Przyjechałem pojeździć na łyżwach z moją narzeczoną - Sandrą. A ty co tu robisz?
Na: Ja przyjechałam z Kubą pojeździć na łyżwach.
Podjechał do nas Kuba. Widać było troskę w jego oczach.
Ku: Natka, wszystko w porządku?
Na: Tak. Nic mi nie jest.
Kuba pomógł mi wstać i ponownie zaczęliśmy jeździć. Super się z Kubą jeździło. Akurat puścili wolną piosenkę. Zaczęliśmy lekko kołysać sie na lodzie w takt muzyki. Spędziliśmy jeszcze około dwóch godzin na lodowisku. Po lodowisku wróciliśmy do domu i zaczęliśmy szykować nasz dom na imprezę sylwestrową, ponieważ zaprosiliśmy naszych znajomych. A z racji tego, że mieliśmy dość duży salon to postanowiliśmy u nas ją zorganizować. Po godzinie nasi znajomi zaczęli sie schodzić. Bawiliśmy się cudownie. Aż nastała ta nieoczekiwana chwila kiedy od północy zostało 10 sekund. Zaczęliśmy odliczanie.
CZYTASZ
Natalia i Kuba - inna historia
Historia CortaOna - 30-letnia straszy aspirant. Uciekła z Wrocławia od swojego męża, który był tyranem. On - 35-letni starszy aspirant. Rozstał się ze swoją narzeczoną, która go zdradzała. Czy po trudnych przeżyciach będą w stanie zaufać komuś jeszcze?