Donata
Tydzień temu wróciłam do domu. Od jakiegoś czasu zauważyłam, że większość osób z mojej klasy ma tatuaże. Nie wiedziałam dlaczego, ale moja podświadomość podpowiadała mi, żeby też sobie zrobić. Siedziałam przy stoliku i przeglądałam coś w telefonie, aż podeszła do mnie moja znajoma z klasy - Magda.
Mag: Hej. Możemy pogadać?
Do: Jasne. O czym?
Mag: Zauważyłaś, że ostatnio bardzo modne są w naszej szkole są tatuaże?
Do: Tak. I co z tego?
Mag: Nie chciałabyś sobie zrobić?
Do: Co? Ty chyba zwariowałaś? Nie chce sobie robić tatuażu!
Mag: Słyszałam, że Jarek podobno całkiem dobrze je robi. I też całkiem niedrogo. Ale skoro jako jego dziewczyna nie chcesz skorzystać z jego usług, to szkoda.
Magda chciała odejść
Nie chciałam jej za bardzo ciągnąć za język, ale jako "córeczka gliniarzy" musiałam ją spytać o pewne szczegóły.Do: Poczekaj! Powiedziałaś, że Jarek robi całkiem dobre tatuaże? I niedrogo?
Mag: Tak. Dla swojej dziewczyny to pewnie zrobi bezpłatnie.
Do: Serio? Tak myślisz?
Mag: Ja tak nie myślę. Ja jestem tego pewna.
Do: Pogadam z nim o tym.
Magda odeszła, a ja zostałam sama z moimi myślami. Postanowiłam porozmawiać o tym z moim chłopakiem po szkole.
Po szkole
Czekam na Jarka przed szkołą, ponieważ wiem, że zawsze o tej godzinie kończy zajęcia. Widzę jak wychodzi z kolegami z budynku. Po chwili podszedł do mnie.
Ja: Hej, kochanie.
Do: Hej. Musimy pogadać.
Ja: O czym?
Do: Słyszałam, że podobno robisz tatuaże? To prawda?
Ja: Tak. A co? Chcesz żebym Ci zrobił?
Do: No jeśli zgodzisz się to tak.
Ja: A co na to twoi rodzice? Musisz zapytać ich o zgodę?
Do: Nie będę ich pytać o zgodę. Nie mam ochoty rozmawiać z tatą, a z mamą tym bardziej.
Ja: No dobra. To idziemy do mnie. Mam tam wszystkie potrzebne rzeczy.
Do: Ok.
Złapał mnie za rękę i poszliśmy do jego domu. Trochę się bałam bólu, który może mi przysporzyć tym zabiegiem, ale będę twardą. Po kilku minutach doszliśmy do jego domu. Zabrał mnie do swojego pokoju.
Ja: Usiądź na fotelu, a ja przyniosę sprzęt.
Ja usiadłam na fotelu i czekałam cierpliwie na mojego chłopaka, który wrócił ze sprzętem do tatuażu.
Ja: Boisz się?
Do: Trochę.
Ja: Nie bój się. Postaram się zrobić tak, żeby nie bolało. Ok? Zaufaj mi i odpręż się.
Do: Ufam Ci.
Jarek zaczął robić tatuaż. Bolało jak cholera, ale potem przestało. Po jakichś 20 minutach tatuaż był gotowy. Zrobił mi śliczny tatuaż w kształcie serca. Tak wyglądał:
CZYTASZ
Natalia i Kuba - inna historia
ContoOna - 30-letnia straszy aspirant. Uciekła z Wrocławia od swojego męża, który był tyranem. On - 35-letni starszy aspirant. Rozstał się ze swoją narzeczoną, która go zdradzała. Czy po trudnych przeżyciach będą w stanie zaufać komuś jeszcze?