Rozdział 2

2.9K 163 89
                                    

    Śmiałam się z DJ z zaistniałej sytuacji. Rechotałam jak głupia. W domu już mi nie było do śmiechu, gdy wspomnienie jej zielonych, przenikliwych tęczówek, ochrypłego głosu, chłodnej dłoni i przepięknego uśmiechu nie opuszczało mnie przez cały dzień. To nierealne. A jeszcze bardziej niewłaściwe. Ja nie mogę taka być. Boże, czemu akurat ja?! Dlaczego nie mogę być normalna, dlaczego mi się chłopcy nie podobają? Boże, ja naprawdę próbowałam, starałam się. Wciąż to robię. Na siłę próbuję.. ale..

O tym jaka naprawdę jestem wie tylko Dinah. Jest moją najlepsza i jedyna przyjaciółką. Znamy się praktycznie całe życie. Kumplujemy się od przedszkola. Nasze początki były trudne. Dostałam od niej kubkiem po głowie. Sprawę pogarszał fakt, że kubek miał zawartość, która trwale zabrudziła pieska, którego dostałam od mamy. Płakałam cały dzień. DJ musiała się tym bardzo przejąć, bo od tamtej pory nie odstępowała mnie na krok i broniła przed dzieciakami, które wprost uwielbiały mi dokuczać, bo byłam niezdarą. Zresztą, to wszystko nadal trwa. Ja jestem fajtłapą, DJ mnie broni, tylko mi już tak ludzie nie dogadują, bo boją się DJ.

Szkoda, że nie jest mnie w stanie obronić przed ojcem, którego boję się najbardziej. Po śmierci mojej mamy zmienił się nie do poznania. Stał się agresywny, wybuchowy i kłótliwy. Do tego zaczął mieć problemy z alkoholem. Jest tez gorliwym katolikiem i doskonale znam jego zdanie na temat związków homoseksualnych. Nie chcę wiedzieć co by mi zrobił gdyby się dowiedział

- Mogę wejść Kaki? - słyszę pukanie, a po chwili w drzwiach widzę głowę mojej siostry

- Jasne Sofi, wchodź – macham zachęcająco do niej ręką. Wchodzi, zamyka za sobą drzwi a następnie jednym susem wskakuje mi na łóżko i wtula się pod moja pachę

- Zjadłaś już kolację Malutka? - czuje jak przecząco kiwa główką

- Dlaczego? Nie smakowała Ci – spoglądam na jej twarz

- Przyszedł tata.. - zaczyna niepewnie mała

- I krzyczał? -

- Nie zdążył, czułam, że śmierdzi alkoholem i uciekłam do Ciebie – całuję siostrę w głowę

- Przyniosę Ci to jedzenie tutaj. Zjesz i odrobimy Twoje lekcje, bo swoje już zrobiłam, dobrze? - mała kiwa głową, całuję ją raz jeszcze i biegnę na dół

- Kurwa jebana mać! Karlaa!! – słyszę jego gniewny krzyk i od razu czuję jak serce zaczyna mi walić ze strachu – co to ma być takie rozjebane? - wskazuje na naczynia, które pozostawiałam po szykowanej kolacji

- ja.. ja szykowałam kolację i po poszłam się uczyć.. Teraz to pozmywam – dukam bo ze strachu ledwo mówię

- To teraz jeszcze będziesz musiała pozmywać to – wyrzuca zawartość patelni na środek podłogi. Moja i jego kolacja właśnie znalazła się na podłodze. Ojciec wychodzi a ja szybko zabieram się za sprzątanie.

- Musiałam Ci trochę podgrzać – mówię, gdy wracam z talerzem do siostry, która włączyła sobie bajkę

- Włączyłam telewizor, żeby nie słyszeć jak na Ciebie krzyczy .. - mówi mała, a ja dostrzegam łzy w jej oczkach

- To nic Sofi – gładzę ją po policzku. Zjedz i się pouczymy- daję jej buziaka. I możesz dziś spać u mnie

***

- Cześć Camila – podchodzi do mnie wysoki brunet i całuje mnie w policzek

- Cześć Shawn – odpowiadam. Kontem oka widzę jak Dinah przewraca oczami. Chłopak obejmuje mnie w pół a ja sztywnieję. Widzę wymowne spojrzenie mojej przyjaciółki

I only told the moonOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz