-Smacznego-powiedziałam siadając przy stole wraz ze Spencerem.
-Izzy-zdziwił się mój menager który jak zgaduję już wszystko wiedział -Nie sądziłem że zejdziesz.
-Ja też nie-spuściłam wzrok.
-A więc-klasnął w dłonie Henry zapewne chcąc zmienić temat kiedy zauważył że cała ekipa mi się przygląda.-Po śniadaniu jedziemy na próbę, potem macie godzinę przerwy na lunch, Spotkanie z fanami, próba i koncert. Wszystko jasne? Świetnie-klasną w dłonie ponownie.
-Już ci współczuje-szepnął mi do ucha Spencer.
-Dam radę. Muszę.
____________________________________________________________
-A więc najpierw występuje Shawn, potem wchodzisz ty, duet, Twój występ jasne?-spytał Andrew, a my pokiwaliśmy głowami-Świetnie. Teraz macie wolne.
Rozeszliśmy się. Na moje nieszczęście Andrew stwierdził że najlepiej będzie jeśli przerwę spędzę z Shawnem ponieważ on zna tu dobre miejsca i się nie zgubimy. No fajnie. Jednak samobójstwo to chyba bardziej po koncercie nie wcześniej.
-A więc gdzie chcesz iść?-podszedł do mnie Mendes
-Nie wiem, wybierz coś-powiedziałam obojętnie.
-Posłuchaj Izzy, chciałem cię przeprosić. Trochę mnie poniosło i nie powinienem był tego mówić
-Nie powinieneś był, racja.
-Ale powiedziałem i wiem że tego nie cofnę mimo to chciałbym aby nasze stosunki nie były złe. Zostańmy przyjaciółmi.-zaproponował
-Na przyjaźń trzeba zapracować Shawn.
-Więc chociaż spróbujmy. Udowodnię ci że nie jestem taki za jakiego mnie masz-spojrzał mi w oczy.
-Dobrze-westchnęłam
-Świetnie-uśmiechnął się szeroko.
![](https://img.wattpad.com/cover/181141052-288-k52707.jpg)
CZYTASZ
Remember |S.M
FanfictionKiedy współpraca przeradza się w coś więcej niż powinna... Książka może zawierać wulgaryzmy.