XIV

202 13 0
                                    

-Smacznego-powiedziałam siadając przy stole wraz ze Spencerem.

-Izzy-zdziwił się mój menager który jak zgaduję już wszystko wiedział -Nie sądziłem że zejdziesz.

-Ja też nie-spuściłam wzrok. 

-A więc-klasnął w dłonie Henry zapewne chcąc zmienić temat kiedy zauważył że cała ekipa mi się przygląda.-Po śniadaniu jedziemy na próbę, potem macie godzinę przerwy na lunch, Spotkanie z fanami, próba i koncert. Wszystko jasne? Świetnie-klasną w dłonie ponownie.

-Już ci współczuje-szepnął mi do ucha Spencer.

-Dam radę. Muszę.

____________________________________________________________

-A więc najpierw występuje Shawn, potem wchodzisz ty, duet, Twój występ jasne?-spytał Andrew, a my pokiwaliśmy głowami-Świetnie. Teraz macie wolne.

Rozeszliśmy się. Na moje nieszczęście Andrew stwierdził że najlepiej będzie jeśli przerwę spędzę z Shawnem ponieważ on zna tu dobre miejsca i się nie zgubimy. No fajnie. Jednak samobójstwo to chyba bardziej po koncercie nie wcześniej.

-A więc gdzie chcesz iść?-podszedł do mnie Mendes

-Nie wiem, wybierz coś-powiedziałam obojętnie.

-Posłuchaj Izzy, chciałem cię przeprosić. Trochę mnie poniosło i nie powinienem był tego mówić

-Nie powinieneś był, racja.

-Ale powiedziałem i wiem że tego nie cofnę mimo to chciałbym aby nasze stosunki nie były złe. Zostańmy przyjaciółmi.-zaproponował

-Na przyjaźń trzeba zapracować Shawn.

-Więc chociaż spróbujmy. Udowodnię ci że nie jestem taki za jakiego mnie masz-spojrzał mi w oczy.

-Dobrze-westchnęłam

-Świetnie-uśmiechnął się szeroko.

Remember |S.MOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz