XXX

173 14 0
                                    

Kiedy Shawn wyszedł z mojego apartamentu poszłam pod prysznic ponieważ zawsze tam myślałam o wszystkim racjonalnie i podejmowałam mądre decyzje w wielu trudniejszych sytuacjach. Po rozebraniu się weszłam do kabiny prysznicowej,a  strumień gorącej wody wpłynął po mojej głowie i karku. Moje mięśnie od razu się rozluźniły.

Shawn powiedział że mnie kocha. Wyznał mi miłość. Może nie było to do końca zamierzone ale jednak się wydarzyło. Mam ochotę skakać do sufitu bo ktoś kogo kocham odwzajemnia moje uczucia. Czy ja go kocham? Zdecydowanie. Totalnie się w nim zakochałam,a  przynajmniej zadurzyłam. Na samą myśl o tym uśmiech sam wpływa na moją twarz. Jednak nic nie trwa wiecznie i od razu przypomniałam sobie o tym że już dziś poznam jego rodzinę.  To nie jest tak że tego nie chcę. Bardzo chce. To znaczy że nie tylko ja traktuje nasz związek na serio.

Po umyciu mojego ciała jak i włosów wyszłam z kabiny uprzednio owijając moje nagie ciało w biały,bawełniany ręcznik.

Wysuszyłam swoje włosy a następnie delikatnie zakręciłam je na końcach i związałam w wysokiego kucyka. Następnym krokiem było wykonanie makijażu. Jak zwykle nie był on bardzo mocny,podkreśliłam delikatnie moje brwi i wytuszowałam rzęsy. Kiedy skończyłam robić makijaż wyszłam z łazienki i skierowałam się do garderoby.

Kiedy byłam na miejscu spojrzałam na szafę głośno wzdychając. Jako że nie chcę aby wzięli mnie za plastikową lalkę która skupia całą uwagę na swoim wyglądzie co jest nieprawdą, postanowiłam ubrać się na luzie. Założyłam na siebie czarne,obcisłe dżinsy z wysokim stanem oraz za duży biały sweterek,który włożyłam do spodni. Na nogi wsunęłam natomiast białe trampki licząc na to że nie są to za sportowe buty jak na spotkanie rodziny chłopaka.
Moje myśli przerwał dzwoniący telefon. Wyszłam z garderoby szukając urządzenia co po chwili się udało. Ujrzałam na wyświetlaczu zdjecie Shawna który jadł muffinki.  Zrobiłam to zdjęcie jakiś czas temu i od razu wiedziałam że właśnie ono znajdzie się na mojej tapecie.

-Halo?-odezwałam się odbierając telefon

-Czekam na dole skarbie-rozpoznałam głos Shawna i delikatnie się uśmiechnęłam. Błagam czy jest piękniejszy dźwięk na świecie? No okej może jest.. W końcu, co przebije dźwięk otwieranej paczki żelek...

-Już schodzę-odpowiedziałam rozłączając się.

Włożyłam telefon do tylnej kieszonki spodni, skierowałam się do drzwi wcześniej biorąc z kuchennego blatu klucze i wyszłam z mojego apartamentu.

Kiedy byłam już na zewnątrz zobaczyłam jeep'a Shawna  do którego szybko wsiadam ponieważ padał deszcz.

-Gotowa? -spytał mnie Shawn Kiedy ruszyliśmy

-Nie za bardzo-odpowiedziałam zagryzając nerwowo wargę

-Będzie dobrze-schylił się przez siedzenie aby pocałować mnie w usta jednak ja w porę odepchnęłam od siebie jego głowę.

-Patrz na drogę baranie!


Remember |S.MOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz