Rzesza wrócił cały skowronkach do swojego mieszkania. Mimo, że nie było tego po nim widać to w środku cieszył się jak małe dziecko, które właśnie dostało cukierka. Przebrał się w piżame, wskoczył wesoły do łóżka i przykrył się dokładnie kołdrą
[ Time skip]
Z samego rana obudziło go walenie do drzwi. Szybko zerwał się z łoża i bardzo szybko się ubrał. Podszedł do drzwi i otworzył je.
- Co się stało? - Zapytał wciąż zapisany głosem
- Ktoś zabił Jugosławie! - Odparł cały zdenerwowany żołnierz
- No i co w związku z tym? Co na to poradzę? - Zapytał obojętnie na co mężczyzna bardzo się zdziwił
- Pan ZSRR chcę się z Wodzem spotkać. Prosi o przyjście do pokoju zmarłej - Powiedział wciąż zszokowany reakcją Nazisty. Po przekazaniu wiadomości odszedł oddając chołd przywódcy.
Rzesza westchnął i udał się we wskazane miejsce, zamykając za sobą drzwi na klucz. Szedł wolno całkowicie pogrążony we własnych myślach. Znalazł się przed drzwiami byłej już rywalki.
Satnął na środku pokoju i zauważył ponownie to same martwe ciało. Podszedł do towarzysza który w tym momencie klęczał przy kobiecie.
- Witaj - Powiedział niepewnie
- Cześć - mruknął w odpowiedzi.
Dwaj mężczyźni patrzyli teraz na sztywną Jugosławie. Nazista spojrzał na twarz związku radzieckiego i zauważył kilka łez splywających po jego policzkach. Ten widok go zasmucił, jednak też mocno wkurzył.
- Coś nie tak? - Zapytał
- C-czy coś jest nie tak?! TY SIĘ JESZE PYTASZ?!! - Krzyknął poddenerwowany wstając. Rzesza zrobił krok w tył. - KTOŚ JĄ ZABIJ!! MOJĄ PRZYJACIÓŁKĘ! - awanturował się dalej
- U-uspokój się - Powiedział
- Jak mam się uspokoić? - Zapytał już bardziej spokojny - Czemu akurat ona ?
Rzesza westchnął i przytulił ZSRR. Ten od razu oddał przytulasa. Położył swoją twarz na ramieniu towarzysza i ponownie zaczął płakać. Nazista zaczął delikatnie głaskać tył jego głowy oraz plecy. Powtarzał pokrzepiające słowa, które z czasem zaczęły podnosić go na duchu. Po pewnym czasie oderwał się od Aryjczyka i przetarł rękawem swego płaszcza oczy oraz nos. Niższy mężczyzna wyciągnął z kieszeni chusteczki, które podał związkowi radzieckiemu.
-Już lepiej? - Zapytał z troską
- Tak... Dziękuje - Odparł
- Masz ochotę może się przewietrzyć? - Zaproponował
-N-Nie... Wole iść do pokoju i się pozbierać do kupy. - Odparł
- Rozumiem... Wezwę kilku ludzi... Załatwimy jej pogrzeb - Powiedział Rzesza wychodząc z pokoju.
Złapał na korytarzu kilku żołnierzy i powierzył im to zadanie. Sam udał się w stronę biura. Wszedł powoli i to co tam zastał zaskoczyło go. W fotelach siedzieli jego bracie. Kiedy usłyszeli jak ktoś wchodzi podnieśli się i podeszli do Nazisty.
- Gratuluję - Powiedział Prusy - W końcu jej się pozbyłeś! Wisisz mi dwie stówy - Dodał po chwili i spojrzał się na drugiego
- Nie sądziłem że to zrobisz... - Mruknął nie zadowolony, wyjmując z kieszeni portfel i kładąc pieniądze na stole. - Została Ci jeszcze jedna osoba do zabicia. Dość niewygodna dla nas i naszych planów.
- C-Co? Nie ma zamiaru już w taki sposób zabijać - Postanowił Rzesza. Ta odpowiedz nie spodobała się jego braciom przez co od razu po wypowiedzeniu tych słów został przybity do ściany.
- Słuchaj no - Zaczął najstarszy - Masz wykonać to co Ci mówimy bo inaczej - Tu zrobił dramatyczną przerwę - Twój wybranek dowie się o tym co zrobiłeś... Myślisz że Ci wybaczy? - Zapytał z ironią
- Pozbędziesz się jeszcze jednej osoby i ci wszystko darujemy. Całkiem śmiesznie się patrzyło na je śmierć... Tym razem też nas nie zawiedź - Powiedział drugi i rozsypał się w proch.
- Mam nadzieje że wszystko jasne? - Zapytał Prusy mocniej przyciskając go do ściany. Nazista pokiwał tylko głową na znak zgody. Jego kochany braciszek uśmiechnął się krzywo. Kiedy się rozsypał, Aryjczyk odetchnął z ulgą. Opadł bez sił na Ziemie i zamknął oczy.
----------------------------
Witajcie! Jak wam mijają dni? Też odliczace do końca szkoły?
Chciałabym złożyć pokrótku życzenia urodzinowe dla pewnej duszyczki... Wszystkiego najlepszego w jakże tym pięknym dniu! Mam nadzieje, że po zobaczeniu kolejnego rozdziału poprawił Ci się chodz troche humor. Oby te ostatnie dni szkoły zleciały Ci szybko i w przyjemny sposób.
Kolejny rozdział pojawi się raczej po zakończeniu tego roku szkolnego.
Ogólnie to ktoś z was widział film T-34? Nie?... Okej...
![](https://img.wattpad.com/cover/183092613-288-k13073.jpg)
CZYTASZ
Trucizna ZSRR X III Rzesza
Fanfiction" Jedno spotkanie a tak wiele zmienia. Co zrobią gdy na drodze ku ich miłości zaczną pojawiać się przeszkody. Przekonają się czy rodzina potrafi pomóc czy też sieje zamęt. Będą musieli podjąć poważne decyzje. Jeden z nich będzie musiał kogoś stracić...