Witam, dziś zostawiam Wam ostatni rozdział. Przed nami jeszcze epilog i jak narazie koniec tego opowiadania. Nie wykluczam, że być może kiedyś powstanie kolejna część, ale w najbliższym czasie to nie nastąpi. Zajęłam się nowym projektem.
Zapraszam do czytania. Mam nadzieję, że będziecie zadowoleni.
Pozdrawiam i dziękuję za wszystkie miłe słowa ❤😘
Jak okiem sięgnąć spalona ziemia, żadnych śladów życia, słońce zasnute przez unoszący się w powietrzu popiół, gruzy budynków, a na niebie latające demony.
To był widok, który zastał Magnus po przeniesieniu się do Edomu. Obraz tak znajomy, kojarzący się z jedyną rodziną, którą posiadał, a jednocześnie powodujący ból serca.
Nie chciał tutaj być, to było ostatnie miejsce, w którym chciałby postawić stopę, jednak nie miał wyboru, dobro świata, a przede wszystkim Alexandra przezwyciężyły strach.
Westchnął ciężko i nie osiągając się dłużej, ruszył w kierunku ruin zamku, domu jego ojca, z nadzieją, że nie będzie to ostatnie, co uda mu się zobaczyć.
Wszedł do wielkiej sali, nie przejmował się, że jest niezapowiedzianym gościem, Asmodeusz jako jeden z władców piekieł wiedział o wszystkim, co się dzieje w jego królestwie.Na środku pomieszczenia stał ogromny tron, obity krwistoczerwonym materiałem, duże ilości świeczek stanowiły oświetlenie. Większość ścian zajmowały półki z księgami, o których świat nigdy nie słyszał. Woluminy zawierały zaklęcia tak potężne, że tylko książę piekieł mógł bez szwanku dla swojego życia z nich korzystać.
Brak dachu i wyrwy w ścianach nie odbierały pomieszczeniu nic, z jego osobliwego uroku.
Magnus zaczął powoli przemierzać pomieszczenie, celem znalezienia tego, do którego przyszedł, gdy za plecami usłyszał głos. Dźwięk, który przez lata śnił mu się po nocach, a teraz spowodował zimne dreszcze.
- Kogoż to moje piękne oczy widzą! – zawołał – Magnus Bane! Ileż to lat minęło od naszego ostatniego spotkania? Sto? – Czarownik przewrócił oczami i z niewzruszoną miną odparł.- Czterysta, ale wcale nie tęskniłem – mówił beznamiętnym tonem, ale w środku cały drżał. Żołądek ścisnął mu się boleśnie na wspomnienie lat spędzonych w Edomie.
Gdy tu trafił był podlotkiem, jak na standardy czarowników, wiedziony zgubnym pojęciem przynależności przylgnął do ojca, bo tylko on na całym świecie miał takie same kocie oczy jak on.
Szybko się opamiętał. Okrucieństwa, do których był zmuszany, by przypodobać się Asmodeuszowi, otworzyły mu oczy, gdy nadarzyła się okazja, opuścił go, ale po dziś dzień nie mógł zapomnieć tego, co tutaj uczynił.
- Zatem co cię sprowadza? – zapytał i objął Magnusa iście ojcowskim gestem.
Bane cały się spiął, w oczach miał przerażenie, nie wiedział, czego może się po nim spodziewać.
Tylko siłą woli powstrzymał się, by nie wyszarpnąć się z uścisku.- Krwawa Księga – wyszeptał, bo napięcie nie pozwoliło mu na więcej. Nie chciał okazywać przy nim słabości, ale potęga mocy ojca była tak ogromna, że na niewiele zdały się powtarzane w głowie słowa, że musi być silny.
Asmodeusz odsunął go na odległość wyciągniętych rąk i wciąż trzymając dłonie na jego ramionach. Wrzasnął, a jego głos poniósł się echem po zamku.
- A więc to ty ja ukradłeś i jeszcze masz czelność tutaj przychodzić – Magnus zamrugał zdziwiony, wbrew pozorom wybuch ojca dodał mi sił do działania.
Obawy, że może go zabić, wyparowały miał w rękach kartę przetargową, którą była wspomniana księga.
Odczekał chwilę, patrząc wprost w oczy Asmodeusza, miał wrażenie, że spogląda w swoje lustrzane odbicie.Mężczyzna wyglądał jakby był niewiele od niego starszy. A oczy identyczne jak jego, miały drapieżny wygląd.
- Nie ukradłem jej – oznajmił spokojnie – ale jestem w jej posiadaniu. Przyszedłem tutaj, by ci ja zwrócić – oczy Asmodeusza zabłysły przebiegle.
Zabrał dłoń z jego ramienia.
- Zatem oddaj ją.
- Oddam, ale muszę coś z tego mieć – zakomunikował Magnus. Ku jego zdziwieniu ojciec roześmiał się, co nadało mu wyglądu szaleńca.

CZYTASZ
Przemiana anioła (Malec)
FanfictionBędzie to moja wersja miłości Aleca i Magnusa. Pojawia się nawiązania do serialu. Zapraszam do czytania i liczę na konstruktywne opinie. Pozdrawiam W TRAKCIE KOREKTY Data rozpoczęcia: 08.04.2019 Data zakończenia: 22.06.2019