Rozdział 13- wszyscy na pozycje!

945 87 34
                                    


Polska miał zamiar kupić makaron i śmietanę, bo mu się skończyły. Nagle poczuł jakieś dziwne uczucie, jakby coś złego i nieoczekiwanego miało się zaraz stać. Przełknął ślinę i próbował to zignorować.

- Idę tu tylko po makaron i śmietanę. - powiedział do siebie. - I tyle. Będę tu może z dziesięć minut! Nie przesadzaj! To głupi supermarket!



ZSRR, Cesarstwo I mały Rzesza ukryli się za regałem z suchą żywnością. - Tu na pewno nie zajrzy! - powiedział Rosja.

- Jesteś pewny? - spytał Cesarstwo patrząc na niego z wysoka.

- Nie, ale to była najbliższa, boczna alejka. - stwierdził cicho ZSRR.

- Eeee....Polska to nie Włochy! - zauważył Niemiec kurczowo trzymając się spodni ojca.- Nie zajrzy w dział z makaronami! - powiedział pewnie, choć sam się tak na sto procent nie czuł.

- No, chyba masz rację. - skomentował Cesarstwo. - Jakiego ja mam mądrego synka! - rozczulił się nad dzieckiem. Stał i z racji tego, że był najwyższy, mógł obserwować wroga.

ZSRR kicał, bo był za bardzo rozpoznawalny. Od razu to kojarzyli z Rzeszą. Gdzie on, tam i Niemiec, więc musiał sie ukryć. Malec natomiast łatwo mógł się zakamuflować, odwracając się tyłem. Nie miał ubrań typowo niemieckich. Granatowe, krótkie spodenki, marynarska koszula z muszką I czarne podkolanówki równie dobrze mógł nosić Sealandia albo Krym. Ale tylko on miał czerwoną skórę. Jednak gdyby Polska zobaczył ich jako grupę, to by skojarzył kto to. Dlatego musieli się rozdzielić.

- Rzesza, Ty idź do działu z zabawkami. - ZSRR szepnął do dziecka.

- Hej! Czemu akurat tam? - obruszył się Niemiec.

- Bo widok malca w tej alejce nie jest niczym dziwnym. No dalej, idź! - pchnął lekko Rzeszę, który przeklinając pod nosem, pobiegł druga stroną do wskazanego działu.

- Cesarstwo, ty...

- Ja idę z nim! - przerwał mu ojciec. - Jeszcze się coś malcowi stanie! Odpowiadam za niego!

- Ty głąbie! - syknął Rosja. - Przecież gdyby Polska jakimś cudem się znalazł w alejce z zabawkami i spotkał tam ciebie z Niemcem, to by co pomyślał?

- Że mam kolejne dziecko i jestem szczęśliwym ojcem? - strzelił Reichtangle jak zwykle pokazując dobrze rozwinięte logiczne myślenie.

- Nie! - wkurzył się Rosja. - Tylko, że ten malec to Rzesza!

- A no faktycznie! Też tak może sobie pomyśleć.- przytaknął powoli Cesarstwo.

- Czasami mam wrażenie, że ty tylko udajesz takiego głupka! - syknął ZSRR.

- Tak? A ja nie wiem, co mój syn w tobie widzi! - warknął Reichtangle. Za niedługo doszłoby do kolejnej wojny, gdyby w tym momencie, w tą alejkę nie wszedł Polska

ZSRR i mały 3 RzeszaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz