3 Rzesza obudził się z wielkim bólem głowy. - Ugh! - syknął łapiąc się za nią. -Ale łeb mi nawala! I czemu jestem znowu w łóżku? Pamiętam, że poszedłem rano do kuchni, chciałem się napić mleka, nawet go wlałem do szklanki, ale zauważyłem puszkę piwa I... wypiłem je a potem film mi się urwał! - złapał się za głowę przerażony. - Czyżbym się upił? I to głupią jedną puszką? Serio? Tak być nie może! - stanął na łóżku, ale zrobił to za szybko, zakręciło mu się w głowie I upadł z powrotem na posłanie. - Ugh! - jęknął. Zabolało. Prędko się pozbierał, żeby hałas nie zaalarmował ZSRR. Bał się spojrzeć kumplowi prosto w twarz. Nie pamiętał co nawyprawiał I chyba wolał nie wiedzieć.
Delikatnie wyszedł z łóżka. Strasznie kręciło mu się w głowie i go suszyło. Postanowił, że pójdzie do kuchni i naleje sobie wody do szklanki. Jak powiedział, tak zrobił. Z przyjemnością wypił napój. Westchnął głęboko i znowu wrócił do pokoju. Ból głowy trwał nadal. Chłopiec jęknął I złapał się za nią. - Oj! Nigdy więcej picia jako dziecko! - syknął I zdecydował się położyć. Westchnął - I co ja powiem ZSRR, bo on w końcu przyjdzie! Aż zrobiło mu się niedobrze z nerwów i poleciał do łazienki. Hałas już zaalarmował Rosję, który przebiegł do niego.
-3 Rzesza? - zapytał zdziwiony, że dziecko już wstało I siedzi w łazience. Gdy usłyszał, że ten nie czuje się za dobrze, otworzył drzwi I zaczął głaskać po plecach małego kumpla.
-Ech, Rzesza, Rzesza...- westchnął - niedobrze jest pić w takim stanie, w jakim jesteś, czyli jako dziesięcioletni bahor.
- Ach! - sapnął malec. Trochę mu się polepszyło I teraz siedział na ziemi I odjechał ciężko. Cały drżał. -U...ugh! Ale...Ale kac! - odwrócił się do ZSRR I próbował się uśmiechnąć.
Tamten wziął go na ręce, bez żadnej dyskusji I zniósł do pokoju, na łóżko. Przykrył go kołdrą, przysunął sobie krzesło I siadł na nim przy dziecku.
- Ech. To normalna reakcja, gdy jesteś mały i się upijesz. Twój organizm nie jest przyzwyczajony do alkoholu I tyle. Dobrze, że odleciałeś wcześniej, zanim wychlałbyś mi wódkę! - uśmiechnął się do leżącego I patrzącego tępo w jeden punkt, chłopca.
- Wódkę? Nie tykam tego świństwa!- powiedział głucho Niemiec.
ZSRR się wkurzył. Stanął nad dzieckiem z rękami uformowanymi w pięści. Aż czuć było czarną aurę wychodzącą z niego. - Nie mów tak o wódce!
3 Rzesza aż podsunął nogi do brzucha. - Uła, dobrze!- pisnął.
- No! - pokiwał głową Rosja, usatysfakcjonowany. - Dobra reakcja. Ale masz strasznego kaca! I dobrze! - zachichotał. - Odetchce ci się pić w tym wieku!
- Ha! Ha! Ha! - mruknął chłopiec niezadowolony. - Nie moja wina, że piwo tam było, znaczy w lodówce!
- A! Kupiłem je przed naszą awanturą, po której ty wyprowadziłeś się do Japonii.- przypomniał sobie ZSRR.
- A właśnie! Gdzie Azjata? - spytał zaciekawiony 3 Rzesza rozglądając się po pokoju.
- Wyrzuciłem go za drzwi, więc pewnie już jest w drodze do szefa. - powiedział Rosja. - A po co Ci on? Masz mnie! - przyłożył swoją dłoń do klatki piersiowej.
- Jak to, wyrzuciłeś go za drzwi? - zapytał się Niemiec, już znając odpowiedź. W końcu tak samo się zachowywał, w ten dzień, kiedy przyszła ta przeklęta paczka!
- No...stwierdził, że nie wyjdzie, póki się nie obudzisz. Chciał nawet zadzwonić do szefa i powiedzieć, że się spóźni, rozumiesz? Rozumiesz to? Czasami się zastanawiam czy on serio nie jest jakimś pedofilem- ostatnie zdanie powiedział szeptem do 3 Rzeszy.
- Eeee...nie wydaje mi się. - machnął ręką Niemiec. - Choć...rzeczywiście, jest bardziej pobudzony, gdy mam 10 lat. Myślisz, że jest z nim coś nie tak? - spytał się poważnie Rosji. - Mam się czego bać?- chłopiec oplótł nogi rękami I mocniej przysunął pod brodę.
- Nieeeee, do tej pory nic ci nie zrobił, więc nie musisz się bać. - odparł ZSRR po dłuższym namyśle. - A poza tym, masz mnie! - naprężył ręce, żeby pokazać mięśnie.
- A gdzie odpowiedź na pierwsze pytanie? - spytał w myślach 3 Rzesza.
- No dobra, małolacie! Zrobię Ci coś do jedzenia! Japonia powiedział żeby, jak wytrzeźwiejesz, iść z tobą do lekarza. Ale ja nie chcę siedzieć w więzieniu za upijanie nieletniego!
- No tak. Nawet według mojego prawa, jestem za młody. - mruknął Niemiec patrząc na swoje kolana.
- No właśnie! - pokiwał głową zadowolony ZSRR. - Nareszcie ktoś się że mną zgadza!
- To co mam teraz robić?
- Na razie siedź w łóżku jak grzeczny chłopiec I baw się, a ja znajdę Ci coś, w czym mógłbyś wyjść na zewnątrz jak już zjesz. Jest ciepło, a dzieci w twoim wieku, powinny zażywać dużo powietrza.
- Hej! Jest upał, to po pierwsze, a po drugie, co to znaczy dziecko w moim wieku? Jestem dorosły, nie zapominaj o tym! - krzyknął chłopiec i aż wstał na posłaniu.
- Nie wiem czy to dobrze, żebyś tak nagle wstał...- zdążył tylko powiedzieć ZSRR I malec zwymiotował prosto na łóżko.
- Och nie! - krzyknął Rosja I podbiegł do dziecka. Wziął je na ręce I zniósł do łazienki.
- Ech, ech. - westchnął glaskając plecy kumpla. - chyba dziś nigdzie nie wyjdziesz, tylko do jutra będziesz się kurować. - mruknął tylko. - I nici z żarcia na razie.
CZYTASZ
ZSRR i mały 3 Rzesza
Fiksi PenggemarZSRR jest zmuszony do opieki nad zmniejszonym do dziecka 3 Rzeszą. Niemiec niechcący wypił napój kupiony przez Japonię za pośrednictwem chińskiej stronki. Perypetie Rosjanina który sam zachowuje się jak dziecko i małego 3 Rzeszy. Co z tego wyniknie?