23. "To nie wypali."

9.9K 397 244
                                    

- Skarbie pójdziemy do restauracji.

Mama wychyliła głowę zza drzwi, więc kiwnęłam glową.

- Okej.

- Możesz zaprosić Alexa, jeśli chcesz. Będzie też syn Caspra. Mam nadzieję że się dogadacie, jest w twoim wieku.

- Okej. To... Mogę napisać do Xandra.

Uśmiechnęła się i wyszła, więc wzięłam telefon i do niego zadzwoniłam.

- Co tam kochanie? Już tęsknisz?

Zaśmiał się.

- Dalej jestem obrażona. Chcesz pójść ze mną, chłopakiem mamy i jego synem na kolację?

Podeszłam do szafy, przeglądając ją.

- Sama sobie przeczysz. Niby jesteś obrażona, a zapraszasz mnie na kolację.

- Okej, to sama będę siedzieć z chłopakiem w moim wieku w czarnym, koronkowy body i spodniach, w których mój tyłek wygląda obłędnie.

Wzięłam to i się uśmiechnęłam, dając na głośnomówiący.

- Wave nie dobijaj mnie.

- Skoro nie chcesz iść na kolację to nie.

Wzruszyłam ramionami, idąc do toalety.

- Czy ja powiedziałem, że nie chcę iść?

- Tak mi się wydaję.

- Będę za pół godziny.

- Och, nie. Za godzinę. Teraz idę się umyć.

Weszłam pod prysznic, odkręcając powoli wodę, żebym go słyszała.

- Będę za pięć minut.

- Xander nie! - zaśmiałam się - moja mama jest w domu.

- Stoisz naga i ze mną rozmawiasz. Mam pójść na kolację z bardzo widoczną erekcją?

- Okej, to... Zrobię Ci loda w samochodzie. Ale mnie nie wypieprzysz.

Mimo że bardzo chcę.

- Dotknij się, kochanie.

- Co?

- Dotknij się.

- Xander...

- Dawaj, zrób to.

- Znowu mi rozkazujesz.

- Uszczypnij się w sutek i wyobraź sobie że go ugryzłem.

- Nie będę jęczeć, Xander. Moja mama jest obok.

- To załóż spódniczkę.

- Wiem co kombinujesz.

- Skarbie załóż spódniczkę bez żadnego gadania.

Dlaczego nie potrafię mu się postawić? Nigdy nie pozwalałam, żeby ktoś mną rządził.

- Okej, pa. Bądź za godzinę.

- Do zobaczenia.

Zaśmiał się, więc się rozłączyłam. Po umyciu zmieniłam spodnie na czarną, luźną spódniczkę, zrobiłam sobie delikatny makijaż i uczesałam włosy, kiedy przyszedł mi SMS.

Xander ❤️:
Nie zakładaj majtek

Ugh... Co za człowiek!

Ja:
Xander.

Xander ❤️:
Zdejmę ci je jak zobaczę że je założyłaś

Przewróciłam oczami i je zdjęłam, biorąc jakieś inne z szafki i włożyłam sobie do torebki. Przejechałam ostatni raz błyszczykiem o smaku pomarańczy po ustach oraz popsikałam się moimi perfumami, a po tym zeszłam na dół.

Not My Type || ZAKOŃCZONE Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz