- Skarbie pójdziemy do restauracji.
Mama wychyliła głowę zza drzwi, więc kiwnęłam glową.
- Okej.
- Możesz zaprosić Alexa, jeśli chcesz. Będzie też syn Caspra. Mam nadzieję że się dogadacie, jest w twoim wieku.
- Okej. To... Mogę napisać do Xandra.
Uśmiechnęła się i wyszła, więc wzięłam telefon i do niego zadzwoniłam.
- Co tam kochanie? Już tęsknisz?
Zaśmiał się.
- Dalej jestem obrażona. Chcesz pójść ze mną, chłopakiem mamy i jego synem na kolację?
Podeszłam do szafy, przeglądając ją.
- Sama sobie przeczysz. Niby jesteś obrażona, a zapraszasz mnie na kolację.
- Okej, to sama będę siedzieć z chłopakiem w moim wieku w czarnym, koronkowy body i spodniach, w których mój tyłek wygląda obłędnie.
Wzięłam to i się uśmiechnęłam, dając na głośnomówiący.
- Wave nie dobijaj mnie.
- Skoro nie chcesz iść na kolację to nie.
Wzruszyłam ramionami, idąc do toalety.
- Czy ja powiedziałem, że nie chcę iść?
- Tak mi się wydaję.
- Będę za pół godziny.
- Och, nie. Za godzinę. Teraz idę się umyć.
Weszłam pod prysznic, odkręcając powoli wodę, żebym go słyszała.
- Będę za pięć minut.
- Xander nie! - zaśmiałam się - moja mama jest w domu.
- Stoisz naga i ze mną rozmawiasz. Mam pójść na kolację z bardzo widoczną erekcją?
- Okej, to... Zrobię Ci loda w samochodzie. Ale mnie nie wypieprzysz.
Mimo że bardzo chcę.
- Dotknij się, kochanie.
- Co?
- Dotknij się.
- Xander...
- Dawaj, zrób to.
- Znowu mi rozkazujesz.
- Uszczypnij się w sutek i wyobraź sobie że go ugryzłem.
- Nie będę jęczeć, Xander. Moja mama jest obok.
- To załóż spódniczkę.
- Wiem co kombinujesz.
- Skarbie załóż spódniczkę bez żadnego gadania.
Dlaczego nie potrafię mu się postawić? Nigdy nie pozwalałam, żeby ktoś mną rządził.
- Okej, pa. Bądź za godzinę.
- Do zobaczenia.
Zaśmiał się, więc się rozłączyłam. Po umyciu zmieniłam spodnie na czarną, luźną spódniczkę, zrobiłam sobie delikatny makijaż i uczesałam włosy, kiedy przyszedł mi SMS.
Xander ❤️:
Nie zakładaj majtekUgh... Co za człowiek!
Ja:
Xander.Xander ❤️:
Zdejmę ci je jak zobaczę że je założyłaśPrzewróciłam oczami i je zdjęłam, biorąc jakieś inne z szafki i włożyłam sobie do torebki. Przejechałam ostatni raz błyszczykiem o smaku pomarańczy po ustach oraz popsikałam się moimi perfumami, a po tym zeszłam na dół.