10. "Jeden, skarbie."

10.4K 453 168
                                    

Odłożył łam telefon, a po lekcji wyszłam z klasy, kiedy poczułam rękę na nadgarstku.

- Możemy pogadać?

- Mhm... Tak.

- Więc..? Przemyślałaś już...

- Leo nie ufam Ci i nie zaufam. Zraniłeś mnie.

- Wiem... Naprawdę przepraszam...

- To ci nic nie da. Dziękuję za długopis, ale... Nie będę z tobą, a jeśli chodzi o przyjaźń to też chyba nie potrafię. Możemy po prostu być znajomymi

- Jasne... Naprawdę przepraszam.

- Mówisz to po raz setny.

- Bo nie wiem co ci mówić. Jest mi cholernie przykro że to się wydarzyło.

- Mi też, Leo.

- Możesz chociaż trochę spróbować mi zaufać? Nie oczekuję że do mnie wrócisz, ale... Po prostu chcę wiedzieć co się u ciebie dzieje.

- Nic ciekawego. Jak zwykle.

- A... Jesteś z którymś z nich? Wiem że to głupie, że o to pytam, ale...

- Nie, nie jestem.

Przerwałam mu, nie mam zamiaru go okłamywać, ale i tak będę kontynuować mój "związek" z Liamem.

- Okej...

- Mój wóz! Oddawaj kluczyki!

Xander podszedł, a ja się zaśmiałam i na niego spojrzałam.

- Kochanie...

- Muszę jechać do biura.

- Tak?

- Tak!

- Są autobusy.

- Mavis, oddawaj kluczyki.

- Ojej dzieciątko się złości?

- Kurwa, poważnie potrzebuję samochód.

Podniósł mnie i przyparł do ściany. Wyjęłam te kluczyki i mu nimi pokręciłam przed nosem.

- Dawaj je.

Podniosłam rękę nad głowę tak, że nie dosięgnie.

- Teraz ja mam nad tobą władzę!

- Ha! Chciałabyś!

Włożył rękę pod moją bluzkę i położył ją na zapięciu od stanika.

- Mam chodzić bez niego żeby każdy widział moje cycki?

Przybliżyłam twarz do niego, ciągle trzymając rękę w górze.

- Oddaj kluczyki.

- Jeśli przyznasz się, że przegrasz i się ode mnie odczepisz.

- Ja przegram? Błagam. Jak wrócisz do domu, mam zamiar cię zerżnąć jak nikt inny wcześniej.

Poczułam że moje policzki zrobiły się czerwone, a on się zaśmiał. Leo stoi obok...

- Pięć, kochanie. Przegrywasz.

- Możesz pomarzyć o kluczykach.

- Ja mogę o nich pomarzyć? Raczej ty możesz pomarzyć o mianie grzecznej dziewicy, jeśli mi ich nie oddasz.

- Nie mam miana grzecznej dziewicy. I nią nie jestem.

- Ta? Mam cie tu wypieprzyć? Na środku korytarza.

- Jesteś dupkiem!

- A jakim cudownym. Kluczyki.

- Tym bardziej ich nie dostaniesz, Alex.

Not My Type || ZAKOŃCZONE Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz