7. "A ona nie jest z tym jej pedałkiem?"

9.9K 475 556
                                    

Usiadł tu i na mnie spojrzał.

- Słucham. Jakie pozycje?

- Zawsze byłam pod nim, albo na nim. Nic więcej. Leo jest świetny, jeśli chodzi o sprawy łóżkowe.

- Pod prysznicem?

- Nie.

- W wannie?

- Nie, fuj. Znaczy może nie fuj, ale... Ugh.

- Może chociaż szybki numerek w restauracji?

- Nie..?

- Dziewczyno! Jak?! A miałaś go w dupie?

- Liam!

Zaśmiałam się, a on się uśmiechnął.

- Miałaś? Dawaj.

- Nie powiem.

- Oj dawaaaj. Przecież nikomu nie przekażę.

Na wspomnienie, od razu moje policzki zapłonęły i się zaśmiałam z zażenowania.

- Tak, raz.

- To mnie zaciekawiło. Jaki był?

- Możemy zmienić temat?

- Nie. Wyraźnie jesteś zawstydzona.

- Bo gadamy o seksie z moim byłym, Liam!

Uśmiechnął się, wyjmując truskawki i winogrona. Wzięłam po kilka sztuk jednego i drugiego.

- Z chęcią posłucham o waszych przygodach łóżkowych.

- Nie wcelował we mnie i wszedł w... Dupę.

Parksnął śmiechem i zadławił się truskawką, ciągle się śmiejąc, przez co się uśmiechnęłam.

- Liam! Nie śmiej się!

- O kuuurrwaa!

Położył się, popijając wodą tę truskawkę którą się zadławił. Bardzo mądre pić na leżąco. Uspokoił się i się napił, ale spojrzał na mnie i znowu parksnął śmiechem, wypluwając wodę.

- Poważnie nie wcelował?!

- Był pijany. Już koniec napadu?

- Jak można nie wcelować?!

Znowu zaczął się śmiać i położył głowę na moich nogach, a ja westchnęłam.

- Tak wyszło!

- Ale ty nie czułaś?!

Spojrzałam na niego, chwilę nic nie mówiąc i w końcu się odezwałam.

- Spałam.

Jeszcze mocniej zaczął się śmiać i tarzać na kocyku. Cameron też się zaśmiał jak podszedł, ale nie z tego co Liam, tylko z niego.

- A temu co?

- Śmieje się ze mnie.

Zobaczyłam że Liamowi aż poleciały łzy.

- Debil.

- On... On nie! On nie wcelo...

Włożyłam mu truskawkę do ust, a on jeszcze głośniej zaczął się śmiać.

- A chciałem tylko wodę...

Wyjął z torby jedną butelkę i poszedł z powrotem na leżak, gdzie siedzi jego dziewczyna.

- Liam nie mów nikomu!

- O.. Okej! - lekko się uspokoił, ale dalej się śmiejąc pod nosem - okej, obudziłaś się z kutasem w dupie i co dalej?

Not My Type || ZAKOŃCZONE Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz