22. "Zabezpieczacie się, prawda?"

9.4K 433 332
                                    

- Kochanie, nie daję sobą rządzić. Mam to po tatusiu.

- Którym?

Uniósł brwi, przez co otworzyłam buzię i go walnęłam w ramię.

- Jesteś głupi! Xander! Nigdy do żadnego faceta nie powiedziałam "tatusiu"!

- Może czas zacząć?

Uniósł jedną brew, przez co parsknęłam śmiechem.

- O mój boże Xander!

- Córeczko.

- Tatusiu. Okej, dobra. Mówimy dla nas najgorsze rzeczy związane z płcią przeciwną.

- Ale jeśli chodzi o wygląd?

- Tak. Styl ubierania, wygląd, ale nie zachowanie.

- Legginsy albo coś tak mega obcisłego i figi. Najgorzej to legginsy.

- Kiedyś tak chodziłam!

Zaśmiałam się, tak samo i on.

- Przykro mi kochanie. Nienawidzę tego.

- Okej, hm... O, wiem. Jak facet nosi nisko spodnie i widać mu dupę. Dosłownie pośladki.

- A jak widać bokserki?

- Przeżyję, ale jak widać dupę to nie.

- Na szczęście tak nie chodzę. Dobra... Długie paznokcie u stóp, albo u rąk aż za długie. Wiesz chyba o co chodzi.

- O Jezu tak! Ja też tego nienawidzę! Takie okropnie długie, aż za długie!

Poprawiłam się na jego kolanach, a on się zaśmiał.

- Dokładnie.

- Włosów pod pachami.

Powiedziałam, a on zmarszczył brwi.

- Większość facetów...

- Wiem, wiem. Nie chodzi że ma się codziennie golić, ale żeby te włosy to nie były krzaki.

Podniósł rękę i spojrzał, przez co zaczęłam się śmiać.

- Na szczęście się ogoliłem.

- Xander! Nie przeszkadzają mi jakoś bardzo, ale jak są aż za długie to... Fuj. Bo czasami to jest męskie.

- Rozumiem. - zaśmiał się, a ja się uśmiechnęłam, jedząc frytkę, ma śliczne dołeczki - jak laska ma wąsik taki mega widoczny.

- Dobra, okej, ja nie lubię długich paznokci u facetów. Nieważne gdzie, nie lubię.

- Jak śmierdzi jej z buzi.

- Nie każdy ma na to wpływ!

Zaśmiałam się, opierając ręce na jego klatce piersiowej.

- To prawda, ale tego nie lubię. Można sobie odświeżać oddech.

- Okej, masz rację. To... Hm... - spojrzałam na jego włosy - O Jezu wiem. Nienawidzę tłustych włosów u faceta. U dziewczyny zresztą też.

- Sugerujesz coś?

Uniósł brwi, uśmiechając się.

- Oczywiście, że nie. Masz idealne włosy.

Zaśmiałam się, wkładając między nie palce i pociągnęłam za jego końcówki.

- Okej, jak laska ma za mały stanik. Chodzi mi specjalnie.

- Że są tak jakby podwójne piersi?

- No, tak. I jeszcze do tego obcisła bluzka Jezu. Nienawidzę.

Not My Type || ZAKOŃCZONE Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz