Kogo bardziej kochasz? //ZAKOŃCZONE

50

Pov. Yoongi

Było kilka problemów by dostarczyć sobwtóra, ale przemocą musiałem to wszystko zrobić bo inaczej ani drgną na moje zawołanie. Chociaż na te kilka dni będę miał spokój, ale nie byłbym tego taki pewny...

Na razie zostawiam to na bok i zajmę się swoją ukochaną. Powiedziałem jej że dzisiaj ją zabieram do parku, ale nie tego co ostatnio. A jakby coś nie poszło po mojej myśli to zawsze przy pasku będzie pistolet.

Oczywiście to nie będzie taki byle jaki spacer, chociaż byłbym sobą. Kupiłem jej bukiet jesiennych kolorów tak jak pora roku.

Spędzając z nią czas dowiedziałem się że lubi skromne bukiety. A jesień to jej ulubiona pora roku. Na pewno jej się spodoba taki skromny bukiet.

 *Następnego dnia podczas spaceru*

Szliśmy w powolnym tempie jak to przystało na spacer. Rozmawialiśmy dzisiaj ogólnie co się działo.

-Nie spodziewałam się że będziesz taki miły dla mnie a ja dla ciebie- zaszokowało mnie to.

-Mhm, nigdy nie spotkałem takiej ostrej i szczerej kobiety- wypaliłem.

-U mnie było to do przywidzenia że spotkam taką osobę- złapała mnie za dłoń- Jesteś tym pierwszym facetem, który podarował mi skromny bukiet.

Usiedliśmy na pobliskiej nam ławce która była oświetlona przez lampy uliczne.

-Gdy dwa razy pod rząd uprawialiśmy seks, czułem się inaczej niż przy innych laskach . Robiliśmy to z pożądaniem i emocjami które nie potrafiliśmy sobie powiedzieć nawzajem- powiedziałem przytulając dziewczynę do siebie.

-Od kiedy się taki cholera otwarty zrobiłeś?!- prychnęła Rika.

-Sam nie wiem- wzruszyłem ramionami.

Myślałem że ten kurwa dzień będzie jedyny raz spokojny, wolny od Sehuna.

-No proszę, proszę mamy tu zakochanych gołąbków- wyszedł z krzaków jakiś facet z czwórką innych.

-Nie miałeś innego frontalnego wejścia?- prychnęła dziewczyna stojąc obok mnie, zdziwiła mnie swoim zachowaniem do takich gangsterów.

-Nie tylko mamy tu Agusta D chłopaki, jest też i ta PRAWDZIWA SoRika - zaśmiał się ten sam typiarz a później z nim reszta.

-Zamknąć mordy w kubeł pedały skończone- wycedziłem przez zęby.

-Ciekawe jak zareaguje na to Sehun kiedy dowie się że go perfidnie oszukałeś- rzekł wyciągając z kieszeni pistolet. Zrobiłem to samo zasłaniając Rikę.

-Uciekaj- szepnąłem do dziewczyny.

Dziewczyna posłusznie zrobiła to o co prosiłem, ale za nią biegło czterech ludzi. Byłem pewny że uciekła jak najdalej, ale nie było to pisane. Usłyszałem strzał właśnie z tamtej strony. Ignorując typka z którym zostałem odwróciłem się jak najszybciej w stronę dziewczyny.

Facet z którym zostałem wykorzystał szansę i mnie uderzył w głowę i straciłem przytomność. Czułem kilka kopniaków na moim ciele i tylko tyle pamiętam.

 Pov.Rika

-Uciekaj- szepnął do mnie Suga

Usłyszawszy to pobiegłam kilka metrów dalej, ale nie bez przyczyny. Skręciłam w byle jaką aleję obserwując tamtych. Wiedziałam że może się powtórzyć powtórka z tamtego parku. Wyciągnęłam z kieszeni od bluzy broń namierzając w jednego z nich. Gdy jeden oberwał, namierzyłam na resztę. Każdy po kolei oberwał w różne części ciała.

Wyszłam z alei i zobaczyłam Yoongiego jak leżał no i jeszcze jeden typek. Z daleka miałam dobry cel, a ten oberwał kulką w głowę. Pobiegłam szybko do leżącego chłopaka, który wyglądał w stanie krytycznym. Wyciągnęłam komórkę dzwoniąc do któregoś z chłopaków.

-Rika? Co jest- odezwał się w słuchawce Kook.

-Pamiętasz park, którym szliśmy do baru po siłowni? Przyjedź jak najszybciej- powiedziałam patrząc na chłopaka.

-Znam- chłopak po usłyszeniu szybko się rozłączył.

Najmłodszy zabrał Yoongiego do samochodu i pojechaliśmy do dormu. Przy prowadzeniu auta opowiedziałam Kookowi nagłą sytuację. Pojawiając się w salonie Jin już był na wyciągnięcie ręki. Zajął się nim odpowiednio.

---