42

700 19 2
                                    

Razem z Yoongim postanowiliśmy że rozbijemy namiot na polanie za dormem chłopaków. 

-Opowiedziałabyś jakąś historię swojego życia?

-Chciałbyś.

-Jeszcze randka się nie skończyła, nie?- popatrzył na mnie.- A propos dużo czasu razem spędzamy i nic o tobie...

-Nie mądrzyj się- fuknęłam i ucichł.

Szliśmy w ciszy każde pogrążone w swoich myślach. To nagranie z pendrive nadal miałam w głowie. Sama nie wiedziałam czy mu zaufać po tym jak się dowiedziałam że jest Agust D. A chuj z tym... Pomyślałam i popatrzyłam na blondyna. Jego krótkie puszyste włosy rozwiewał wiatr a oczy były skupione na drodze. Być gangsterem. Co ja robię ze swoim życiem...czekaj. Sama nie wiem, zbyt się przyzwyczaiłam do tego wszystkiego. Wymierzyłam sobie wewnętrznego faceplama.

-Gdy byłam mała- zaczęłam- moi rodzice nigdy nie mieli dla mnie czasu. Zawsze byli w pracy i pracowali. Gdy miałam gorszy dzień zawsze przy moim boku była moja starsza siostra. Ona się mną zajmowała nie zważając że lubiałam psocić i każdemu grałam na nerwach-zaśmiałam się- Przez moje psocenie rodzice nie potrafili jeden dzień nie podnieś na mnie głosu i nakrzyczeć. To była rutyna w domu. Wtedy mając jakieś 7 może 8 lat nie zważałam jakich słów w moją stronę rzucają. Ale wchodząc w dojrzałość mając 16 lat zrozumiałam sens słów. Miałam dość, chciałam uciec z domu i się zabić. Zazdrościłam innym znajomym że mają tak wspaniałą rodzinę której ja nie potrafiłam się doczekać.

Chwilę panowała cisza. Chłopak nie bardzo wiedział co ma powiedzieć więc szedł cicho intensywnie myśląc.

-Jak udało ci się przeprowadzić do Seulu?-zapytał w końcu.

-Mając wtedy 16 lat wciągnęłam się największe problemy jakie mogłam sobie wyobrazić. Mam na myśli gangi, dilerzy i tak dalej. Nie panowałam już nad sobą i robiłam to co mi kazali, nie wspomnę że nawet do łóżka mnie zaciągali, zabijałam ludzi którzy nie potrafili się wywiązać z umowy. Niedługo potem pracowałam dla jednego z najbardziej sławnych gangsterów w Deagu czyli Sehun. Tutaj się zatrzymamy- usiadłam pod drzewem i oparłam o nie głowę.

-I co była dalej?- usiadł koło mnie i złapał mnie niepewnie za dłoń. Nie do końca był taki pewien jak wcześniej.

Skrzywiłam się.

-Było wszystko po staremu jak wcześniej, jednak miałam powoli dość i chciałam odejść. Ale nie pozwalał mi, szantażował mnie wszystkim co mogło być możliwe. Doczekałam się wreszcie pełnoletności i uciekłam nie mówiąc nic. Zmieniłam wszystko i zaczęłam rozwijać się muzycznie.

Spojrzałam na rapera. Powiedziałam mu całą prawdę o sobie. Po co ja to zrobiłam?

-Masz śliczną buźkę- szepnęłam jakbym do siebie mówiła a nie wyszło bo chłopak usłyszał.

-Gadasz- zaśmiał się i zbliżył do mnie. Nie odsunęłam się co było dla niego przyzwoleniem na pocałunek. Byłam pojebana jak mało kto, ale Yoongi był przyzwyczajony do niecodziennych widoków, w końcu on tak samo był pojebany. To była pestka. Raper pchnął mnie na trawę i znów połączył ich usta. Były takie jak pamiętał. Miękkie, ciepłe i chętne na pocałunki. Zadziwiające jak bardzo człowiek potrafił zwariować na czyimś punkcie tylko dlatego, że czuł z nią podobieństwo. Jego dłonie błądziły same po jej talii, brzuchu i ramionach. Delikatnie drżałam pod jego dotykiem więc przybliżył się do mnie tak bym czuła jego ciało przy sobie tak bardzo jak tylko mogłam. Nie chce by dzieliły nas chociażby milimetr. Chciał być tak blisko jak nigdy nikogo. No jakby miał przed tym kogoś do kogo mógł porównać...Byłam dla niego wyjątkowa i to dlatego. Szedł za instynktem. Bliżej i bliżej tak by nasze ciała były jednym. Nasze języki tańczyły w szalonym tańcu a pocałunki chłopaka w końcu stały się tak dzikie jak wtedy. Wyszła ukryta w nim od dawna bestia. Przygryzał moją wargę na każde westchnienie przyjemności jakie wydobywało się z moich ust i wręcz miażdżył moje wargi swoimi. Nie pozostawałam mu dłużna drapiąc mocno jego plecy i wyginając ciało w łuk. 

Krew, którą buzowała w naszych ciałach  nie mogąc nigdzie dać upustowi znalazła ujście gdy dłoń chłopaka wylądowała na moich piersiach. Czułam przyjemność ogromną jak nigdy wcześniej. Smukłe palce Yoongiego szczypały lekko moje sutki przeprawiając mnie o dreszcze i skurcze w podbrzuszu. Dokładnie tak jak pamiętałam. Palące uczucie potrzeby bycia jeszcze bliżej. Poczucia jak najbliżej już być nie można. Szepnęłam jego imię cicho co zrozumiał prawie od razu odrywając się od mojej szyi i zszedł ze mnie a ja sprawnie zdjęłam buty i pozbyłam się dolnej części garderoby. Nie żeby on jakoś szczególnie z tym zwlekał...Gdy znalazł się spowrotem na mnie obejmowałam go w pasie nogami przyciskając do siebie i znów głęboko całując. Nie mogłam się powstrzymać by nie skosztować tych wspaniałych ciepłych ust, które dokładnie pokrywały się z tym czego pragnęłam. Nagle spojrzał w moje oczy pytająco. Miał dość czekania. Skinęłam lekko głową a chłopak delikatnie i spokojnie wsunął się do środka czując, że musi porządnie zagryźć wargi by nie jęknąć z przyjemności jaką poczuł. Gorąco i wilgoć jakiego go otoczyły były dla niego jednoznaczne. Poruszył się delikatnie sprawiając, że wygięłam delikatnie ciało i jęknęłam cicho. Oblizał wargi chowając twarz w zagłębieniu mojej szyi i pchnął o wiele mocniej. To także spodobało się i mnie. Zaczął się gwałtownie poruszać i przygryzł moją szyję bym czerpała z tego jak najwięcej przyjemności. Odczuwał że tak jest więc nie przestawał. Nie miał zamiaru. Jeszcze nie w najbliższym czasie. Trwało to na tyle długo, że wstrząsnęły mną konwulsje i zacisnęłam swoje wnętrze na nim czego raper już nie wytrzymał. Doszedł z cichym jękiem i opadł koło mnie.  Wzięłam koc i zakryłam nas przyciągając mnie pod swoje ramię. Pocałował mnie w czoło i uśmiechnął się.

-Jak tam?

-Cóż za fantastyczne pytanie...- mruknęłam bez śladu złości i wtuliłam się w jego pierś.

Zaśmiał się lekko i pogładził moje plecy.

-Teraz jesteś już moja, hm?

-No tak jakoś odkąd zaczęliśmy się dogadywać- mruknęłam sennie.

Chwilę milczał

-Podoba mi się to.

Już mu nie odpowiedziałam. Zapadłam w sen. Spokojny, lekki sen, z którego nie miałam zamiaru się budzić w najbliższym czasie. W końcu poczułam ciepło w sercu.

---

---

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.



Kogo bardziej kochasz? //ZAKOŃCZONEOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz