38

537 17 0
                                    

Na zegarze wybiła północ. Wszyscy ludzie poza miastem dawno śpią ja natomiast o tej godzinie postanowiłam poszaleć na pustej drodze. Pastime trochę nie zaszkodzi, jechałam na razie drogą, którą zasłaniały drzewa z lotu ptaka. Potem znalazłam się na tej odpowiedniej drodze. Towarzyszył mi w tej rozrywce lambo, który potrafi zapierdzielać równą parą.

Od jakiś dwóch godzin non stop jeździ za mną ten sam samochód. To jest naprawdę irytujące, sprawdziłam czy mam w kieszeni pistolet i miałam szóstkę i siedemnastkę. Koleś przyspieszył a za nim jeszcze dwa samochody...niech to szlag! Chcą mi zagrodzić drogę, ja wam dam gnoje! Przyspieszyłam pojazd, prawie ich zgubiłam lecz następny samochód wyczekiwał właśnie na mnie. Okrążyli mnie swoimi złomami, przez szybę dostałam znak że mam wysiąść. Schowałam dwie bronie do kieszeni, nie mam zamiaru się poddać.

-Kto was kurwa przysłał?- Wycedziłam przez zęby.

-Ręce!- Powiedział jeden z nich, podniosłam je w geście poddania się.

-Sehun...jeśli jest ci to tak potrzebne- ale cienias! Widać że jest on pierwszy raz w tym gangu ha, za łatwo mam w tym jebanym życiu.

-Ale z ciebie jest pizda!- prychnęłam

-Zamknij się! - namierzył bronią na mnie

-Ej, chyba jest to ta prawdziwa.- Odparł drugi typek.

-O kurwa...- koniec zabawy, strzeliłam w kulką w łeb.

Reszta a mianowicie trójka facetów próbowała pociągnąć za spust.

-Ale z was debile- zaśmiałam się psychopatycznie, ci zrobili krok w tył.

Dwójka dostała w odemnie miejsca kulką a ostatniemu przyłożyłam spust do jego skroni. 

-No to teraz się zabawimy - szepnęłam mu do ucha a ten przełknął z trudem ślinę- Gdzie on teraz jest?!- oznajmiłam poważnie.

- J-jest w swojej bazie- stwierdził jąkając się ze strachu, boże jak się trzęsie.

-A możesz jaśniej?!- Trzępnęłam go.

- S-seul!- Zająkał gdyż go uderzyłam o maskę samochodu.

-Dobra...a o co chodziło temu typkowi- kiwnęłam głową o ciało faceta- Że jestem prawdziwa?

-S- sehun mówił c-coś że i-istnieje dr-ruga t-yy- zdziwiłam się.

-Wiadomo gdzie ona się znajduje?!

-Szukają...myślą że podróba to ty.

-Ale zjebani skurwiele- parsknęłam śmiechem.- Dobra nie jesteś mi już w ogóle potrzebny

-Cz-czekaj!- kulka w krtań poszła!

Okej, jeśli zabiłam pizdeczki od strony Sehuna to trzeba by coś poszperać w ich samochodach. Zaczęłam przeszukiwać wszystkie samochody ale nic, został mi ostatni do przejrzenia. Znalazłam tam pendrive, telefon i dokumenty nic nie znaczące. Zabrałam ze sobą te najpotrzebniejsze rzeczy, jeszcze przestawiłam jeden złom abym wyjechała bez żadnej rysy na samochodzie.

Nagranie z pendrive'a

Rozmowa Sehun'a z jakimiś typami

Miejsce: Daegu

Godzina: 23:54

"-Słuchaj mnie teraz uważnie Suga, jeśli masz pod swoimi skrzydłami tą nie odpowiednią dziewczynę. Wiesz mi, że zabiję ciebie najpierw a później przyjaciół. I jak znajdę tą prawdziwą Rikę też ją zabiję. Więc obserwuj bacznie dziewczynę, bo w każdej chwili możesz mieć podmiankę. Nie spierdol tego Agust D!"

Co to ma znaczyć? Nawet mój wróg zna Agust'a D? Yoongi? Co się tu odpierdala?! 

Suga zamiast być w klubie z kolesiami poszedł do tego gnoja! W dormie też go nie było bo poszedł się z nim spotkać. Jungkook chyba miał rację co do tego Agust'a D.

Wyłączyłam laptopa i wyszłam z domu wkurwiona.

---

---

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Kogo bardziej kochasz? //ZAKOŃCZONEOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz