31

617 20 0
                                    

-Po cholere idziemy do parku?- jęknęłam do chłopaka który trzymał mnie za ręke

- Na lody debilko- zmarszczył brwi

-Myślałam, że chciałeś mnie w krzakach zgwałacić- odetchnęłam ulgą

-Jeśli tego pragniesz to możemy to zrobić- poruszył jedną brwią

-Spierdalaj- odepchnęłam rapera na odpowiednią odległość

Yoongi kazał mi usiąść na ławce i czekać na niego jak przyjdzie z dwoma wafelkami. Usiadłam na  najbliższej ławce i czekałam na Suga.

Po minucie pojawił się trzymając w ręku dwa duże lody. Usiadł obok mnie podając mi jednego. Po zjedzeniu lodów, chłopak zabrał mnie na boisko.

-Serio?- powiedziałam zażenowana

- Na niby kurwa- powiedział z sarkazmem, przewróciłam oczami. Rzucił mi piłkę do koszykówki.

-Czemu by nie- wzruszyłam ramionami

Zaczęliśmy grać w pojedynkę, chłopak był w szoku że tak dobrze grałam i wygrałam 5 partii. Zrobienie mu zdjęcia z jego miną to jeszcze za mało.

-Niezła jesteś- przyznał

-Dzięki, gramy jeszcze?

-Z Tobą? Zawsze!- powiedział gotowy do zagrania

Zabawa powoli się kończyła, a ja poczułam że ktoś nas obserwuje. Cholera przecież mam maseczkę z czapką to jak? Dobra koniec zabawy.

-Yoongi idziemy do domu - powiedziałam naprawdę poważnie.

-Ok- też się domyślił że nas obserwują

Drogę do domu przeszliśmy w ciszy. Ale co z tego jak nadal czułam że ktoś nas obserwuje. Nie zapomniałam o jednym z pistoletów w walizce. Teraz wiem że będę musiała go trzymać przy sobie.

Chłopak powiedział matce że idzie coś załatwić i mnie zostawił. Zrezygnowana miałam zamiar iść do pokoju ale starsza kobieta zaproponowała mi herbaty, czemu by nie.

-Dobrze Cię traktuje Rika?- powiedziała siadając na przeciwko stołu

-Tak, tak- złapałam za gorący kubek.

-Kiedy chciałabyś mieć dzieci?- kurwa mać! Ja o bachorach nie myślę!

-Na pewno nie w tym wieku- zaśmiałam się nerwowo

-Rozumiem, a jak doszło do waszego pierwszego spotkania ?- Yoongi zapłacisz mi za to oj potężną sumę.

-Wpadł na mnie- Jezu co ja wymyśliłam

- Po nim to wiadomo- zaśmiała się kobieta.

Ogólnie gadaliśmy o Yoongi'm jaki to on i bla, bla. Rzuciłam się na łóżko myśląc kiedy on ma zamiar przyjść. Przewracałam się na łóżku na brzuch albo na plecach.

W końcu usiadłam na łóżku myśląc że może będzie miał tu dużo pamiątek. Wyrwałam się z łóżka szukając jakiś skarbów. Znalazłam tylko zdjęcia z podstawówki. Szperąc w szafce znalazłam też zeszyt.

Otworzyłam zeszyt i cały popisany. Zaczęłam tylko czytać fragmenty, bo nie chciało mi się czytać dłuższej reguły.

"Jeszcze z tego gówna wyjdę..."

"To dopiero początek mojej kariery"

"Będę robić to co mi się żywnie podoba"

Chłopak nie miał aż tak kolorowego dzieciństwa jak zresztą ja. Resztę to opisywał swoją karierę. Schowałam wszystko tak jak było, a było to jednym wielkim syfem i zamknęłam szafkę. Zdążyłam usiąść na łóżku, a raper się pojawił.

-Nudziłaś się?- mruknął

-Spałam, ale się przebudziłam

-To...- zaczął się przybliżać- sprawie że się już ponownie nie zaśniesz.- Szepnął mi do ucha i lekko popychając na łóżko.

-Co ty robisz?- zapytałam w nie małym szoku.

- Nie umiem tego wyrazić w słowa, więc ci to pokazuje- wymamrotał i zaczął całować mój obojczyk.

Nie wiem czemu nawet na to mu pozwoliłam. Chciałam zobaczyć jak on to ukazuje.

Czyżby się zakochał, ale nie potrafi tego okazać?

---

---

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Kogo bardziej kochasz? //ZAKOŃCZONEOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz