29.Cameron Boyce (*)

436 26 11
                                    

Dedykuję Mari_Nette_Love Dociia _silver_star AloeVera27 kareczkaaa123 sanhogie overallmel HildaCloudhall LittleHope32 CuteBaeGirl _xdarlinqx_ gray_human Enejowka Bloom651 mam nadzieję że nikogo nie pominęłam 😅😅😊😊

Zaczął się kolejny dzień na planie "Następców" nie występujesz w tym filmie, jesteś jednak najlepszą przyjaciółką Camerona Boyce'a, który grał jedną z głównych ról, a konkretnie Carlosa de Vil. Przyjaźniłaś się z brunetem od dzieciństwa, wasza przyjaźń trwała już od piaskownicy, kiedy to mając pięć lat wysypałaś cały piasek z wiaderka na głowę chłopaka. Na co on śmiertelnie się na ciebie obraził i siedział na twojej ulubionej huśtawce z założonymi rękami i nie chciał z niej zejść. Jednak bo bardzo długich przeprosinach, chłopczyk zszedł z twojej ulubionej huśtawki, a ty mogłaś huśtać się szczęśliwa kolejne kilkanaście minut. Od tego pamiętnego incydentu się znacie i przyjaźnicie. Wasza przyjaźń trwa już 13 lat. Znacie się wręcz na wylot, jesteście czasami jak rodzeństwo gdy sobie dokuczacie.

Zdarzają się jednak tacy, którzy uważają was za parę, wy jednak od razu dementujecie tą sugestie. Mimo to, zdarza wam się czasami zachowywać podobnie do pary. Na przykład, gdy pójdziecie do kina na horror zdarza ci się przytulać do Camerona, lub chłopak cię łaskota albo na powitanie i pożegnanie daje ci buziaka w policzek. Nawet gdy, zerwał z tobą chłopak i siedziałaś w pokoju zapłakana, nie chciałaś z nikim rozmawiać. Mimo tego, brunet przyszedł do ciebie i po bardzo długim staniu pod drzwiami wpuściłaś go do środka.

Cameron miał wtedy ze sobą całą torbę twoich ulubionych słodyczy, gdy chłopak tylko ujrzał ciebie i to w jakim jesteś stanie mocno cię do siebie przytulił i przez dobre kilkanaście minut nie chciał cię puścić. Dopiero gdy opanowałaś swój płacz i uspokoiłaś się, chłopak cię puścił. Od razu wróciłaś na swoje łóżko, a chłopak usiadł zaraz obok ciebie ze wszystkimi słodyczami. Po tym gdy owinełaś się szczelnie kocem i wysypałaś całą zawartość torby na łóżko. Od razu zauważyłaś wśród dość dużego stosu opakowań twoje ukochane pianki, które oo chwili zaczęłaś jeść. Twoja mama przyniosła dla ciebie i dla twojego gościa gorąco herbatę. W międzyczasie odpowiedziałaś brunetowi dokładnie wszystko to co się stało. Po zakończeniu twojej opowieści chłopak po raz drugi tego dnia mocno przytulił cię do siebie.

Chłopak wtedy tulił cię do siebie bardzo długo, nie chciał cię w ogóle puścić. Zajadałaś się wtedy słodyczami, brązowooki też trochę od ciebie podjadał, jednak po zakończeniu tego przykrego tematu, zaczęliście rozmawiać o miłych i przyjemnych dla was rzeczach. Cały czas byłaś w ramionach chłopaka, z których on nie chciał cię wypuścić i wtedy widziałaś, że również nie ma takowego zamiaru. Jednak po pewnym czasie przestało ci to przeszkadzać i pozwoliłaś chłopakowi na dalsze tulenie. Natomiast później ogladaliście film i obydwoje zasnęliście, ty z takim wyjątkiem, że nie leżałaś na poduszce, a na klatce piersiowej chłopaka.

Wtedy następnego dnia obudziłaś się o 6 rano, od razu zauważyłaś, że brunet nadal spał obok ciebie smacznie, po dobrych kilkunastu minutach udało ci się wyplątać z ramion chłopaka i nakryć go kocem, a następnie ogarnęłaś lekki bałagan, który powstał w pokoju. Twojej mamy już nie było w domu, ponieważ poszła do pracy, więc na szybko zrobiłaś śniadanie dla siebie i chłopaka, który w każdej chwili mógł się obudzić. Przygotowałaś tosty z serem, a do szklanek nalałaś lemoniady. Cameron jednak dalej nie pojawił się w kuchni, więc poszłaś go obudzić, co okazało się misją wręcz niemożliwą. Obudzić chłopaka udało ci się dopiero po 10 dziesięciu minutach. Po zjedzonym śniadaniu chłopak siedział u ciebie do południa, cały ten czas spędziliście w ogródku za domem.

Obecnie siedziałaś w garderobie należącej do Camerona, właśnie kręcone były jedne z ostatnich scen filmu, jutro jest ostatni dzień zdjęciowy. Przez całe kręcenie filmu towarzyszyłaś brązowookiemu praktycznie codziennie. Po kilku minutach w garderobie pojawił się brunet, który od razu dorwał się do butelki wody i wypił pół na raz. Panowała taka wysoka temperatura, że każdemu bardzo się chce pić, ty miałaś to szczęście, że siedziałaś w garderobie z dwoma wiatrakami. W każdym pomieszczeniu było tak samo, dzięki temu dało się wytrzymać siedząc w nich tyle samo. Dużo gorsza była sytuacja na dworzu, słońce świeciło niemiłosiernie. Brunet opadł na kanapę obok ciebie tym samym zasłaniająć obydwa wiatraki, które do tej pory dawały ci przyjemną ochłodę.

- Ejjj, weź się trochę przesuń, też chcę ochłodę Cameronku - zrobiłaś w kierunku chłopaka słodką minę próbując go tym przekupić. To jednak nie zadziałało tak jak chciałaś. Dosłownie kilka sekund później leżałaś na ziemi łaskotana przez chłopaka. Cameron dokładnie wiedział w którym miejscu masz łaskotki, więc tam łaskotał cię najbardziej. - Cam, proszę przestań - przez śmiech trudno było ci cokolwiek powiedzieć. Chłopak wiszący nad tobą również się śmiał, tylko dużo głośniej niż ty. Jesteś pewna na 100%, że śmiech chłopaka było słychać na całym planie. Śmiech brązowookiego był cichy w porównaniu z jego chrapaniem. Raz gdy nocowałaś u chłopaka to zostałaś w środku nocy obudzona przez jego głośne chrapanie. Dopiero gdy uderzyłaś chłopaka poduszką kilka razy, on się obudził a ty mogłaś spokojnie zasnąć

- No ja cię nie rozumiem, chciałaś ochłodę to ją masz. Podłoga z płytek jest zawsze chłodna - chłopak zachichotał słodko, ukazując tym samym białe ząbki, co twoim zdaniem należało do jednego z najbardziej uroczych widoków na świecie. - No na mnie się będziesz złościć? Na swojego słodkiego, uroczego, kochanego Cameronka? - chłopak zrobił słodkie oczy małego pieska, na co ty się lekko uśmiechnęłaś lekko pod nosem, jednak po chwili postanowiłaś się jeszcze podroczyć z chłopakiem, więc zamknęłaś swoje oczy i zasłoniłaś je rękoma. Usłyszałaś ciche mamrotanie niezadowolenia ze strony chłopaka, a chwilę później byłaś ponownie łaskotana. Zabrałaś dłonie z oczu i próbowałaś odepchnąć ręce chłopaka od siebie, chłopak jednak nie dawał za wygraną. Towarzyszyły temu kolejne ataki śmiechu.

Chłopak podniósł cię z ziemi, podeszłaś do lustra znajdującego się tutaj i poprawiłaś włosy, chłopak pojawił się za tobą i objął cię od tyłu. Zdziwiło cię to bardzo ponieważ Cameron nigdy tak nie robił. Gdy patrzyłaś na odbicie lustrzane wyglądało to dość słodko, ponieważ jesteś niższa od bruneta prawie o głowę. Chłopak wtulił twarz w twoją szyję i zaczął chuchać ciepłym oddech, co spowodowało u ciebie bardzo delikatnym ale zarazem przyjemny dreszcz.

- Nie musisz się poprawiać, zawsze wyglądasz dobrze i pięknie T.I - zarumieniłaś się na słowa chłopaka, miałaś to szczęście, że chłopak tego teraz nie widzi.

Gdy opuściłaś plan razem z chłopakiem poszliście na lody do waszej ulubionej lodziarni. Cały czas miałaś wrażenie, że chłopak wlepia w ciebie swój wzrok. Za każdym razem, gdy czułaś wzrok chłopaka no sobie czułaś, że twoje policzki pokrywa rumieniec. Po zjedzeniu lodów Cameron odprowadził cię do domu a na pożegnanie dostałaś od niego buziaka w policzek. Byłaś zdziwiona dzisiejszym zachowaniem chłopaka, pierwszy raz zachowywał się tak w stosunku do ciebie. Byłaś bardzo ciekawa, czy to tylko jednorazowe zachowanie, czy może od dzisiaj brązowooki będzie się tak zachowywał w stosunku do ciebie. Chociaż się sama do tego nie przyznałaś, to gdy chłopak cię przytulał było dla ciebie bardzo przyjemne. Przez głowę przeszła ci nawet myśl że chłopak mógłby tak zachowywać się na stałe.

Imaginy Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz