40.Victoria ( Wiktorija Georgiewa)

87 5 2
                                    

Zostajemy w stylu z poprzedniego imagina, czyli bohaterką imagina będzie dziewczyna tym razem Victoria, a główną postacią będzie chłopak, dedykuję ROXENN0, miłego czytania 😘😘

Od dobrych kilku lat kilku lat jesteś fanem Eurowizji, tym razem jest dla ciebie ona szczególnie ważna ponieważ w barwach Bułgarii występuje twoja przyjaciółka  Victoria, a właściwie Wiktorija. Wychowywaliście się razem w Warnie, waszym rodzinnym mieście. Mieszkaliście po sąsiedzku w bardzo spokojnej i cichej dzielnicy, bawiliście się w piaskownicy, na placu zabaw lub na własnych podwórkach, gdy zaczęliście chodzić do szkoły wybieraliście się na spacery po okolicy, lub rowerowe przejażdżki. Wasza przyjaźń trwała, aż do momentu twojej przeprowadzki do Sofii z rodzicami. Firma gdzie pracowali przynosiła się do stolicy kraju, a wraz z tym zatrzymała większość swoich pracowników co równało się z przeprowadzką.  Żałowałeś wielce tego, że nie możesz zostać tu w Warnie, jednak z dziewczyną utrzymywałeś stały kontakt przez social media. Pisaliście codziennie, często również rozmawialiście, czy to tak normalnie czy też przez video chat. Niestety później posypało ci się na głowę ogrom nauki, natomiast dziewczyna zaczęła rozwijać swoje zdolności muzyczne, odnosząc coraz większe sukcesy.

Wasz kontakt osłabł i zaczęliście wymieniać co jakiś czas tylko maile. Postanowiłeś to zmienić i zrobić dość sporą niespodziankę dziewczynie. Dwa tygodnie temu skontaktowałeś się z jej rodzicami, którzy pomogli ci wszystko zaplanować i zorganizować. Na komodzie leżały już bilety na pociąg, podróż trwa 5 godzin dlatego wybrałeś najwcześniej pociąg o 6 rano, nim dotrzesz do rodzinnego domu dziewczyny z peronu będzie zbliżać się 12, idealnie by skryć się i zrobić niespodziankę dziewczynie która ma przybyć tam już godzinę później. Cyfrowy zegar na szafce wskazywał godzinę prawie wpół do drugiej w nocy. Ziewając wyłączyłeś telewizor w salonie i udałeś się do pokoju na dość krótki sen.

Punktualnie o 4:50 zaczął natarczywie dzwonić budzik twojego telefonu, mimo ciężkości powiek oraz ogromnej siły przyciągania łóżka, podniosłeś się do siadu przecierając oczy. Na zewnątrz dopiero się rozwidniało, co było przyjemne dla oczu, ponieważ nie zostały oświetlone jasnym światłem. Pierwsze kroki skierowałeś do łazienki gdzie wykonałeś swoją poranną rutynę a zimny prysznic rozbudził cię wystarczająca. Po wytarciu ciała do sucha ubrałeś uszykowane już wczoraj ubrania postawiłeś na zwykłe jeansy, oraz koszule z cienkiego materiału którą podwinąłeś do łokcia by dodać małego elementu elegancji, po wyjściu z pokoju do spakowanej torby podróżnej włożyłeś kurtkę jeansową i ładowarkę. Śniadanie planowałeś zjeść już w podróży, miałeś jeszcze dość dużo czasu a do peronu od ciebie był kwadrans drogi.

Zaparzyłeś sobie tylko kubek herbaty którą wypiłeś przeglądając social media, zegar wskaż godzinę 5:35 gdy zamknąłeś na klucz drzwi swojego małego mieszkania, które dostałeś od rodziców by mieć szybszy dostęp do uczelni na którą uczęszczałeś. Na peron przybyłeś 10 minut przed przyjazdem pociągu, czas dla ciebie leciał wyjątkowo szybko, nim się obejrzałeś pociąg już wjechał na peron, a ty zająłeś miejsce. Obserwowałeś krajobrazy mijane za oknem, w uszach płynęły dźwięki spokojnie muzyki. Cała podróż do rodzinnego miasta minęła ci spokojnie, a delikatne promienie słońca wpadające przez okno przedziału oświetlało cię i dawało lekkie przyjemne ciepło, które również napełniło cię mnóstwem pozytywnej energii.

Kilka minut po 11 wysiadłeś na skąpanym w majowym słońcu dworcu w Warnie. Mimo upływu lat dokładnie pamiętałeś drogę do domu dziewczyny, a im byłeś bliżej tym bardziej się stresowałeś, sam do końca nie wiedziałeś czemu, ale najprawdopodobniej było to spowodowane tym, że po tylu latach w końcu zobaczysz Victorie na żywo. Nim się obejrzałeś byłeś już na miejscu, rodzice dziewczyny przywitali cię ciepło, nie mieliście jednak czasu na dłuższe rozmowy, ponieważ było coraz mniej czasu do przybycia Victorii. Szybko zaniosłeś swój bagaż do pokoju gościnnego, a następnie skierowałeś się do ogrodu, gdzie według planu miałeś czekać na dziewczynę.

Przed 13 na podjazd wjechał czerwony SUV, nie wyglądałeś z ogrodu by nie zepsuć niespodzianki. Wszystko jednak dokładnie słyszałeś, wejście do domu dziewczyny, ciepłe powitanie ze strony jej rodziców oraz ich krótka rozmowa. W tym momencie byłeś bardzo zestresowany na spotkanie z dziewczyną po latach, serce biło ci szybko, a ty stałeś ukryty za jednym z drzewek na podwórku dziewczyny z bukiecikiem stokrotek i niezapominajek, które są ulubionymi kwiatkami dziewczyny.

– W ogrodzie czeka na ciebie gość – usłyszałeś głos mamy dziewczyny, a na twoich ustach pojawił się lekki uśmiech. Ze swojej kryjówki obserwowałeś dziewczynę wchodząca na ogród i dokładnie rozglądająca się za znalezieniem gościa, w momencie gdy dziewczyna stała plecami do ciebie cicho wyszedłeś zza drzewa i cicho ruszyłes w stronę dziewczyny. Mniej więcej w połowie drogi dziewczyny odwróciła się w twoją stronę, słysząc kroki za sobą. W pierwszej chwili dziewczyna stała z szeroko otwartymi oczami, jakby ducha zobaczyła, jednak po kilku sekundach pokonała dzieląca was odległość i przytuliła się do mocno do ciebie.

– Już myślałam, że się ciebie nigdy nie doczekam – rzekła ze szczęściem w głosie dziewczyna, cały czas przytulając się do ciebie.

– Chciałem ci zrobić niespodziankę, a przed konkursem nie chciałem dodawać ci emocji – również z uśmiechem wręczyłeś dziewczynie bukiecik kwiatków, na widok którego dziewczyna zaśmiała się uroczo – Zmieniłaś się, ale jedno zostało tak samo, nadal jesteś tak uroczo niższa ode mnie – ze śmiechem poklepałes lekko dziewczyne po głowie, która również teraz zaczęła się śmiać.

– Ty za to wyrosłeś jak jakaś topola – szarowłosa teatralnie spojrzała się bardzo wysoko w górę robiąc kilka kroków w tył – normalnie drapacz chmur

– Ejj wcale nie jestem taki duży. Ja bym mógł jeszcze urosnąć – zacząłeś już teraz na całego żartować z dziewczyną.

– Tak tak, a ja wtedy kupię sobie megafon żeby z tobą rozmawiać, umieram z głodu idziemy jeść – dziewczyna chwyciła twoje ramię i pociągnęła cię do domu, w którym było teraz przyjemnie chłodno od klimatyzacji. Podziwiałeś te ogromne pokłady pozytywnej energii oraz dobrego humoru. Mimo ogromnego stresu, który na 100% jej wczoraj towarzyszył, oraz emocji po wczorajszej nocy, które towarzyszą jej również zapewne dzisiaj z twarzy dziewczyny nie schodził uśmiech.

W jadalni był już zastawiony stół, gdzie zająłeś już z dziewczyną miejsca. Podczas posiłku Victoria opowiadała o konkursie, o próbach, przygotowania, o emocjach związanych z półfinałem i finałem. O stresie, oraz o znajomościach zawartych podczas tego czasu w Rotterdamie, oraz o stresie i tremie przed występem. Po sytym obiedzie udałeś się z dziewczyną do ogrodu, a mama dziewczyny podała wam sorbety owocowe domowej roboty. Usiadłeś z dziewczyną na bujanej huśtawce i zaczęliście rozmawiać, o nowych znajomościach które zawarliście, o twoim życiu w Sofii, oraz o życiu dziewczyny tutaj. Mieliście sobie wiele do powiedzenia, tak też rozmawialiście do wieczora, na dworze zaczął wiać delikatny wietrzyk, przed kolacją wybraliście się na krótki spacer dobrze znanymi uliczkami, śmiejąc się cały czas ze wszystkiego.

Imaginy Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz