8.Specjał # 2 część 2

309 10 40
                                    

Druga część poprzedniego imagina, oczywiście dla _silver_star która pomagała przy tworzeniu tego imagina, dziękuję za wspaniałe pomysły 😘😘😘😂😂😂

Nie miałaś już praktycznie siły ze śmiechu przez to, że Tomek cały czas cię łaskotał. Czasami miałaś wrażenie, że podobasz się Gregorczykowi, ale niestety Tomek nie był w twoim typie. Mimo łaskotania, chłopak ciągle przybliżał swoją twarz do twojej.

Bałaś się tego co może zaraz nastąpić, z jednej strony chciałaś by ktoś przyszedł i cię uratował, jednak z drugiej myślałaś, że może uda ci się samej wyplątać. Tomek był tylko twoim bliskim przyjacielem, tak samo jak Maks i nie było możliwości żebyś coś do nich czuła.

Twoim ideałem z wyglądu był Kuba, lub często jak na niego mówiłaś Kubson.

- Tomek, gdzie ty masz tą Fifę? - krzyknął z jednego z pokoi Maks. W duchu byłaś wdzięczna blondynowi. Niebieskooki przestał cię łaskotać i poszedł do swojego przyjaciela, by pomóc znaleźć mu grę.

Podniosłaś się z podłogi i poszłaś do salonu gdzie siedział Kuba, wraz z twoją przyjaciółką i Mateuszem. W pewnym momencie rozległo się pukanie do drzwi. Mateusz podszedł otworzyć.

- Kto to przyszedł? - spytalaś swoją przyjaciółkę i bruneta.

- Kuzynka Tomka, była w okolicy i zapowiedziała się, że wpadnie - odpowiedział Kuba z delikatnym uśmiechem. Chwilę później w salonie pojawiła się wysoka czarno włosa dziewczyna, z niebieskimi oczami. Kubie zaświeciły się oczy na jej widok, a ty widząc to zacisnęłaś rękę w pięść.

- Uu, T.I czyżbyś była zauroczona w Kubusiu - twoja przyjaciółką, która widziała twoja reakcję, zaśmiała się tak, że tylko wy we dwie słyszałyście. Na twoje policzki wkradł się lekki rumieniec.

- Wcale nie, skąd ci to przyszło do głowy? - próbowałaś jakoś odeprzeć od siebie, tą świadomość która właśnie do ciebie dochodziła, a mianowicie to, że chyba naprawdę byłaś zauroczona w Kubie.

- No no, a czemu tak reagujesz? Te rumieńce, zaciśnięta pięść - ona coraz bardziej się a ty coraz bardziej byłaś pewna zauroczenia.

- Oj już cichaj - teraz patrzyłaś na Kubę, który flirtował z tą czarno włosą dziewczyną. Można powiedzieć, że widząc to czułaś lekkie ukłucie w sercu.

- Co wy na to żeby zagrać w Chińczyka? - spytał brunet.

- Ja mogę - odezwałaś się przeciągając na kanapie.

- Ja w sumie też mogę - odpowiedziała twoja przyjaciółka.

- W takim razie Mateo pilnujesz by nikt nie robił podstępów - zaśmiał się brunet, który usiadł miedzy tobą a czarnowłosa dziewczyną. Rozłozyliście plansze wybraliście kolory pionków i zaczęliście grę.
Czasami widziałaś jak dziewczyna wysyłała chłopakowi delikatnie uśmiechy.

W pewnym twój pionek musiał wrócić na pole startowe.

- Ojjj, nie miej tylko na mnie focha, dobra - Kuba objął cię ramieniem i delikatnie przytulił cię do swojego boku.

- Dobra, dobra. Miało nie być podstępów odezwał się Mateusz który siedział za wami na kanapie.

- No Mateuszek nie bądź taki w gorącej wodzie kąpany - zaśmiała się twoja przyjaciółka. Chwilę później Mateusz chwycił poduszkę i uderzył nią najpierw w Kubę, potem w ciebie.

- To znowu bitwa na poduszki? - Spytał Kuba, a ty delikatnie odsunęłaś się od niego. - spokojnie ty nie dostaniesz - brązowooki chwycił poduszkę i rzucił nią w blondyna siedzącego na kanapie. Chwilę później, czarnowłosa opuściła dom, bo stwierdziła, że gdzieś bardzo się spieszy. Mało zwróciliście na to uwagi bo między wami znów toczyła się bitwa na poduszki. Kuba uśmiechał się do ciebie przez cały czas tej bitwy przez co czułaś przyjemne ciepło na sercu.

Wątek i perspektywa twojej przyjaciółki. Teraz to będzie pisane oczami twojej przyjaciółki

Moja przyjaciółka nadal toczyła bitwę na poduszki z Kubą, do której dołączył Maks. Ja zrobiłam się głodna więc, postanowiłam zamówić sobie swoją ulubioną pizzę peperoni.

Gdy zaczęłam zamawiać, podleciał do mnie Mateusz

- Ja chcę kebaba, no zamów kebaby a nie pizzę - zaczął do ciebie robić słodkie oczka ty jednak starałaś się być nieugięta. W pewnym momencie pojawił się w kuchni Tomek, który wydawał się być lekko smutny.

- Hej co robicie ? - spytał niebieskooki opierając się o wyspę kuchenną.

- Ja chcę zamówić pizzę peperoni, ale Mateusz upiera się żebym zamówiła kebaby i mi spokoju nie daje. - odpowiedziałaś chłopakowi w skrócie co się działo.

- Zamawiaj pizzę. Po pierwsze uwielbiam ten smak, po drugie jest więcej jedzenia. - zaśmiał się Tomek a ty uczyniłas to samo. Na waszą reakcję Mateusz udał focha i założył ręce na piersi, co spowodowało wasze ponownie wybuchniecie śmiechem.

- Foch na was jedźcie sobie sami tą pizzę - Chłopak wyszedł z kuchni i pokierował się do pokoju gdzie jest PlayStation do gry.

- Noi się fochnął, trudno więcej pizzy dla nas - zasmiałaś się i usiadłaś na krześle, które stało przy wyspie kuchennej.

- Jaka ty bezduszna jesteś - zaśmiał się Gregorczyk.

- Czasami trzeba, masz jakiś napój? Pić mi się chce.

- W lodówce jest cola w puszce, możesz sobie wziąć - chłopak posłał ci delikatny uśmiech.

Ty wstałaś z krzesła i chciałaś już iść w stronę lodówki, ale poślizgnełaś się na skórce od banana, którego jadł Więckowski. Przewróciła byś się, ale w porę złapał cię Tomek, który znajdował się kilka metrów od ciebie.

- Uważaj na siebie - odpowiedział chłopak puszczając cię. - Jesteś bardzo nieuważna. - odwróciłaś się w stronę chłopaka, który stał tyłem do drzwi. Zobaczyłaś, że od tych drzwi w kierunku salonu odchodził Mateusz, który najwidoczniej musiał widzieć tą scenę.

Wzięłaś sobie z lodówki napój a gdy wróciłaś do chłopaka, pomyślałaś, że wypada mu podziękować.

- Tomi dziękuję za to, że mnie złapałeś - podeszłaś do niego i ustałaś na palcach a następnie przytuliłaś chłopaka. Niebieskooki na początku wydawał się być tym zszokowany, jednak po kilku sekundach, również cię delikatnie objął. Chwilę później w kuchni pojawił się Mateusz.

- Ja tylko przyszedłem po wodę spokojnie - na jego wejście, szybko puściłaś chłopaka. - chłopak wziął wodę i opuścił kuchnię.

- A jemu co się stało? - spytał ciebie ciemny blondyn, który teraz już całkowicie nie rozumiał sytuacji.

- A skąd ja mam ci to wiedzieć.

Nie rozumiałaś całkowicie zachowania swojego przyjaciela, ale miałaś nadzieję, że szybko uda ci się to wyjaśnić.

Imaginy Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz