24.Specjał #2 część 4

164 8 0
                                    

Oto i kolejna część historyjki z zespołem i ich przyjaciółkami.

Siedziałaś dalej z Kubą w parku. Zaczynało robić się trochę chłodno, przed chwilą brunet oddał ci swoją bluzę. Oczywiście ty nie chciałaś jej zakładać, ponieważ upierałaś się, że nie chcesz jej by chłopakowi nie było zimno. On, jak łatwo się mogłaś domyślić nie posłuchał cię i wcisnął na ciebie tą bluzę. Była na ciebie za duża o kilka rozmiarów.

- Słodko w niej wyglądasz, jesteś w niej taka malusia - Chłopak uśmiechnął się słodko w twoim kierunku, gdy poprawiłaś bluzę na sobie. Sięgała ci do połowy ud. Jednakże była bardzo ciepła i bardzo pachniała perfumami chłopaka. Bardzo spodobał ci się zapach tych perfum. Usiadłaś spowrotem na ławce i chłopak objął cię ramieniem.

- To ty tu jesteś za duży, mógłbyś się trochę zmniejszyć a nie - przekręciłaś oczami na co brunet się zaśmiał.

W pewnej chwili chłopak objął cię mocno obydwiema rękami w pasie i przyciągnął do siebie tak, za praktycznie siedziałaś na jego kolanach.

- Jesteś uroczą dziewczyną i w dodatku słodko. To, że jesteś taka mała czyni cię jeszcze bardziej słodką. - przez słowa chłopaka zarumieniłaś się dość mocno, więc opuściłaś głowę w dół, przez co dodatkowo całą twarz zakrywały ci włosy. Chłopak ogarnął twoje włosy za ucho i lekko pocałował cię w policzek. Ty podniosłaś do góry głowę i patrzyłaś na bruneta z niedowierzaniem. Jego oczy błyszczały lekko, a ich głębia powiększyła się jeszcze bardziej. Dodatkowo w świetle promieni słonecznych przybrały one piękną czekoladową barwę. Zatopiłaś się w ich barwie, tkwiłaś razem z Kubą w chwilowym zawieszeniu.

Brunet zaczął przybliżać się do ciebie, po kilku chwilach wasze twarze dzieliło zaledwie kilka centymetrów - Zawróciłaś mi w głowie na całego. Dużo o tobie myślę. Podobasz mi się i nie tylko. Zakochany jestem w tobie mała Calineczko - dosłownie w ciągu kilku sekund chłopak musnął lekko swoimi ustami twoje usta i zaczął cię lekko całować. Ty dlatego, że od pewnego czasu byłaś zadurzona w brunecie zaczęłaś lekko oddawać pocałunek. Gdy zaczęłaś go oddawać, poczułaś, że chłopak lekko usmiecha się przez pocałunek.

- Ja do ciebie też coś czuję od dawna. Kosiam cię głuptasie - powiedziałaś z lekkim uśmiechem, gdy oderwałaś się od chłopaka.

- Czy to oznacza, że oficjalnie mogę zapytać cię o to, czy zostaniesz moją dziewczyną? - Spytał brunet ze słodkim blaskiem w oczach.

- Oczywiście i już ci mogę powiedzieć, że nią jestem - ty również posłałaś do chłopaka delikatny uśmiech.

Piętnaście minut później wróciliście do domu, nie mogliście przestać ukrywać uśmiechów. Więc ciężko, by obyło się bez pytań pozostałych.
Gdy w końcu oficjalnie się przyznałaś, że jesteście razem, twoja przyjaciółka odezwała się do Mateusza.

- Haaa, widzisz? Wygrałam - miało to być najwyraźniej szeptem, bo chłopak tylko uderzył się z otwartej dłoni w czoło i zaczął się śmiać.

- I.T.P to szeptem miało być - blondyn śmiał się dalej, a dziewczyna stojąca koło niego również po chwili zaczęła się śmiać.

- A mniejsza z tym, ale i tak masz mnie zabrać na najlepsze ciasto i herbatę w mieście.

Chichotałaś cicho pod nosem, a ciebie Kuba objął od tyłu ramionami i położył głowę na twoim ramieniu. Zachichotałaś cicho, gdy chłopak kilka razy pod rząd cmoknął cię w policzek.

Wątek i perspektywa twojej przyjaciółki

Siedziałaś w salonie z Tomkiem, graliście kolejny mecz w Fifę, blondyn próbował się zrewanżować się za przegrane mecze Mateusza i Maksa. Dochodziła już północ, jednak żadnemu z was nie chciało się jeszcze spać, więc graliście kolejny już mecz. Zajadaliście się popcornem i nachosami. Podczas gry dużo się smialiście. Za każdym razem gdy ty strzelałaś bramkę lub wygrywałaś dostawałaś od chłopaka poduszką. Po dziesięciu meczach w końcu Tomek się poddał. Tomek przyniósł laptop ze swojego pokoju i zaczęliście oglądać filmiki na YouTube.

Zajadałaś się nachosami a blondyn popcornem. Smialiście się i żartowaliście ze wszystkiego, jednakże musieliście być cicho, by nie obudzić reszty.

- Co byś powiedziała na łaskotki? - zaśmiał się chłopak i słodko zamrugał oczami.

- O nie, zapomnij o tym. Sio z łaskotami - z lekkim śmiechem odsunęłaś się od blondyna, jednak zapomniałaś, że kanapa nie ma bocznych podłokietników i po chwili miałaś twarde zderzenie z ziemią.

Chłopak zaczął się głośno śmiać, więc momentalnie schował twarz w poduszkę by stłumić ten śmiech. Ty natomiast spojrzałaś na niego gniewnym spojrzeniem, a wręcz zabójczym. Chłopak śmiejąc się dalej nie zwrócił na ciebie uwagi, więc ty skorzystałaś z okazji i chwyciłaś jedną z poduszek i uderzyłaś nią kilka razy blondyna. Starannie ułożone do tej pory włosy chłopaka zamieniły się teraz w jedną wielką szopę. Teraz ty zaczełaś się śmiać jak wariatka z chłopaka.

- Spotka cię teraz mój gniew, lepiej żebyś uważała - chłopak próbował być poważny i groźny, jednak widziałaś, że sam próbuje się nie śmiać. Po kilku minutach leżałaś na ziemi, a właściwie na dywanie i byłaś łaskotana przez niebieskookiego.

- Tomi przestań - śmiałaś się coraz bardziej, przez to, że próbowałaś odepchnąć ręce chłopaka od siebie, nie miałaś czym się zasłonić od śmiechu.

Kilka minut później udało ci się uciec do swojego pokoju i wręcz w ostatniej chwili zamknęłaś drzwi przed nosem chłopaka.

Imaginy Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz