16.Andrew Garfield

539 14 5
                                    

Dla AloeVera27

Siedziałaś właśnie w szkolnej bibliotece, czekałaś na przyjście chłopaka ze starszej klasy, który ma udzielić ci korepetycji z geografii. Nagle przy twoim stoliku pojawił się brązowooki brunet, chłopak był bardzo przystojny i dobrze zbudowany co świadczyły widoczne mięśnie.

- Hej jestem Andrew - uśmiechnął się do ciebie i wyciągnął swoją dłoń w swoją stronę

- Hej T.I - podałaś chłopakowi swoją dłoń a on ujął ją i ucałował ją lekko. Na twoich policzkach pojawił się lekki rumieniec, ale na szczęście chłopak tego nie zauważył. Usiadł teraz na przeciwko ciebie i po kilku minutach zaczął ci tłumaczyć to czego nie rozumiesz. Czasami zamiast słuchać chłopaka, latałaś w obłokach a razem z tobą był Andrew. Po kilku minutach chłopak zaproponował przerwę. Więc odlożyliście na bok wszystkie książki i chłopak zaproponował byście trochę odpoczęli.

- Widać że nie jesteś stworzona do geografii. - zaśmiał się chłopak i napił się wody, którą wyjął ze swojego plecaka.

- Nienawidzę jej. Human że mnie. Uwielbiam polski i wszystkie dzieła literackie, a w szczególności dramaty - na ten temat mógłbyś gadać cały czas, dwadzieścia cztery godziny na dobę i by ci się nie znudziło.

- Wowowo przystopuj. Tylko nie dramaty, "Romeo i Julia" to chyba największe zło tego świata, tak sama jak "Skąpiec", w gimnazjum graliśmy to w teatrze i w obu miałem rolę. Potem śniło mi się to po nocy, to był największy koszmar jaki kiedykolwiek miałem w życiu. - na słowa chłopaka zaczęłaś się śmiać, ale szybko zakrywałas usta ręką, by pani z biblioteki cię pokrzyczała. - Jest starą panną - powiedział wskazując na bibliotekarkę - ciekawe ile ma kotów, ja stawiam, że ma około 10.

- A może, ma mini zoo? - w
tym momencie zaczął ci się udzielać dobry humor chłopaka - może mieć kilka kotów, ze dwa- trzy pieski, jeszcze pewnie jest królik albo chomik, albo to i to, może jeszcze jakieś papużki z którymi sobie śpiewa - z każdym kolejnym twoim słowem widziałaś na twarzy chłopaka coraz większe rozbawienie.

- No,no masz poczucie humoru T.I, rozwalasz mnie tak ci powiem.

- A dziękuję, dziękuję. To co może wracamy do nauki? Szybciej nam pójdzie i szybciej skończymy.

- Aż tak chcesz ode mnie uciekać? - zrobił smutną minkę, a ty tak po części zrozumiałaś jak uformowałaś swoje słowa.

- Nie. Nie chodziło mi o to tylko o to, że skończymy wcześniej naukę i może pójdziemy sobie na jakąś kawę albo lody - na twarzy chłopaka zagościł deliatny uśmiech.

- A dobra teraz załapałem. No to mi pasuje. To zabierajmy się do nauki. - chłopak uśmiechnął się zalotnie w twoim kierunku co spowodowało u ciebie lekkie rumieńce - słodko się rumienisz - brunet wysczerzył się w twoim kierunku.

Kilka minut później wróciliście do nauki. Zajęło wam to jeszcze godzinę. Później opuściliście szkołe i poszliście na kawę mrożoną. Spacerowaliście sobie i rozmawialiście. Zanim się rozstaliście wymieniliście się numerami telefonów. Ta znajomość na pewno nie będzie tylko korepetycjami.


Imaginy Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz