Maraton

763 30 1
                                    

 1/3 Przebieg ciąży

🌑Mitsuki🌑

Właśnie leżysz w swoim pokoju. 7 miesiąc a ty w miarę spokojnie to przeżywasz. Usłyszałaś pukanie:

-Proszę-do pokoju wszedł twój chłopak z kubkiem ziołowej herbaty. Były to zioła zrobione przez Orochimaru dzięki, którym nie czułaś aż tak bardzo bólu. Podał ci kubek i pocałował w czoło:

-Proszę. Jak się czujesz?

-Dobrze-wzięłaś łyk po czym Mitsuki wziął od ciebie kubek i położył na stoliku obok łóżka. Uśmiechnął się ciepło do ciebie i spojrzał ci głęboko w oczy. Odwzajemniłaś uśmiech. Złotooki zaczął się powoli schylać aż w końcu stykaliście się nosami. Wyszeptał w twoje usta:

-Kocham cię. Ciebie i nasze dziecko-miał cię pocałować ale niestety ktoś wszedł do waszego pokoju. A dokładniej Boruto:

-Mitsuki chodź. Mamy misję-chłopak musnął twoje usta tak delikatnie jakby tak naprawdę to nie były usta lecz płatek kwiatu wiśniowego:

-Niedługo wrócę-skierował głowę w stronę brzucha:

-A ty poczekaj na mnie, dobrze?-pocałował twój brzuch i poszedł z Boruto. Jak dowiedziałaś się od mamy ta misja niestety trochę potrwa ale przynajmniej miałaś swoją rodzinę i przyjaciół przy sobie. Pozostałe 2 miesiące minęły niczym z bicza strzelił

🍃Boruto🍃

Tu akurat nie mogłaś spotkać się z Boruto bo o ciąży dowiedziałaś się gdy odwiedzałaś ojca i wujka. A oni gdy tylko się dowiedzieli nie pozwolili ci tak daleko podróżować:

-Tato przyniesiesz mi ogórki?-spojrzał na ciebie zdziwiony:

-Ale masz na nie alergię (jak nie masz to teraz masz)-spojrzałaś na niego lekko zła:

-No to marchewki-westchnął:

-Nie ma

-NO TO KUP!!!-przełknął ślinę i poszedł szepcząc:

-Talent po mnie ale zachowanie po matce-i tak mniej więcej minęła połowa ciąży. Podczas drugiej był z tobą Boruto. Chodź przez ten czas mogłaś go nazwać twoim osobistym błaznem. Blondyn starał się rozśmieszać cię tak byś zapominała o bólu. Ale oprócz tego spełniał wszystkie twoje zachcianki...no dobra. Robiły to głównie jego klony bo gdyby sam to robił byś czekała nie wiadomo ile. A ty czekać nie lubiłaś:

-Kochanie patrz- wyciągnął zza pleców bukiet [ulubione kwiaty]:

-Dziękuję- wzięłaś od niego kwiaty. Na jego nieszczęście wyczułaś, że są sztuczne:

-Sztuczne? A wsadź sb te kwiatki w du...

-To jadalne kwiaty. Z twoich ulubionych słodyczy- spojrzałaś na kwiaty i wzięłaś kwiatek. Gdy włożyłaś go do ust poczułaś [ulubione słodycze]. Uśmiechnęłaś się do swojego chłopaka i zaczęłaś konsumpcje kwiatów. A Boruto? On zapisywał kolejne imiona dla waszej pociechy. Jednym z pomysłów był Hamburger...może lepiej ty wymyśl? Chyba, że chcesz małego Hamburgera w domu, który goni za Play'em bo zabrał mu konsole. I tak "Play" to drugie imię jakie wymyślił

🌺 Inojin🌺

Tu akurat żadne z was nie miało problemu bowiem twoje jak i twojego chłopaka misję brali wasi przyjaciele i mieliście czas dla siebie. Inojin codziennie zabierał cię na waszą łąkę. Gdy tam byliście rysował ptaka byście mogli się wzbić w powietrze byś mogła robić swoją sztukę. Inojin widząc twój uśmiech sam się uśmiechał:

Preferencje BorutoOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz