Wasza pierwsza wspólna misja

869 33 4
                                    

🌑Mitsuki🌑

Dziś Sarada, Boruto i Konohamaru-sensei zachorowali. Niezły zbieg okoliczności, prawda? Przez to musiałaś wykonać misje z Mitsukim. Według poleceń mieliście jak najszybciej dostarczyć jakiś list wujkowi Ga...znaczy się Kazekage. Byliście już w połowie drogi gdy nagle zaatakowali was ninja z wioski Iwagure. Z chłopakiem przygotowaliście się do walki. Oni wspólnie powiedzieli:

-Oddajcie zwój-westchnęłaś i szybko z Mitsukim pokonaliście wrogów. Następnego dnia dotarliście do Suny. Czekał na was Kankurō. Mocno się zdziwił waszą wizytą:

-A wy tu co?-z Mitsukim ukłoniliście się i zaczęłaś mówić:

-Mam na imię [Imię] Uzumaki a to-pokazałaś na swojego towarzysza-jest Mitsuki. Mamy zwój dla Kazekage- mężczyzna westchnął i zaprowadził nas do gabinetu Gaary. Czerwonowłosy spojrzał najpierw na nas a potem na mężczyznę z makijażem. Mężczyzna zaczął mówić:

-Mają dla ciebie zwój. Pewnie Naruto dobrze go nie sprawdził i wysłał córkę no i jej przyjaciela na w 90% pewną śmierć-głowa Suny westchnęła:

-Kankurō zajmij się wioską do mojego powrotu. Odprowadzę ich i opierniczę Naruto. Niech on sprawdza swoje dokumenty-i wróciliście do Konohy z jak się okazałoz mężczyzną, który zmienił się dzięki twojemu ojcu. (I kiedyś z lepszą fryzurą)

🍃Boruto🍃

Taką prawdziwą misją to nie było bo było to łapanie kota. Okłamałaś delikatnie ojca by zostać dłużej z przyjaciółmi. Ty szukałaś z Boruto, Sarada z Mitsukim a mistrz? Pił z Szóstym bo stwierdził, że musimy zacząć na sobie polegać. Nagle z Boruto zauważyliście tego spaślaka. Wyciągnęłaś zwój gdzie miałaś marionetkę Yagury i wyjęłaś ją. Zaczęłaś nim sterować by zaczął przywoływać kota. Udało się. Boruto wziął kota a ty schowałaś marionetkę. Boruto spojrzał na ciebie smutno. Nie wiedziałaś o co chodzi do póki nie usłyszałaś głos za sobą:

-Dopiero za tydzień koniec szkoły?-był to głos twojego ojca. Odwróciłaś się:

-Ale tato...ja chciałam spędzić trochę więcej czasu z moimi przyjaciółmi-mężczyzna westchnął i pogłaskał ciebie:

-Pakuj się. Za godzinę wracamy do Suny- kiwnęłaś głową i poszłaś do domu swojej cioci i wujka. No i oczywiście Shiki. Zaczęłaś się pakować. Kuzyn podszedł do ciebie i przytulił. Nie musiałaś nic mówić. O dziwo idealnie dogadywaliście się. Nawet jeśli drugie z was nic nie mówiło. Nic nie mówiąc pożegnaliście i poszłaś do ojca. Nie pożegnałaś się z resztą. Nie potrafiłaś.

🌺 Inojin🌺

Dziś jest chyba najbardziej artystyczny dzień. Jest jakieś święto w Kiri a wy macie pozałatwiać sprawy ze sztuką. Ty robiłaś rzeźby a Inojin robił różne malowidła. Nagle spojrzał na ciebie:

-A może doleję farby do twojej gliny. Zrobimy z tego fajerwerki. Którymi wszyscy się pobrudzą. Ale udajmy, że to taka specjalna niespodzianka-uśmiechnęłaś się do niego. Blondyn przy tobie był inny. Zrobiliście to. O dziwo wszystkim się podobało. Ale Tsunade podeszła do ciebie smutna i dała jakiś papier. Był tam twój rodowód. Byłaś có... nie ty nie byłaś człowiekiem lecz sztucznym człowiekiem. Stworzył ciebie nijaki Nagato Yashin i upomina się o ciebie bo zaczynasz się "psuć". Pokazałaś to przyjacielowi a on przytulił cię:

-Będę tęsknić. Wróć szybko

📱 Denki 📱

Siódmy dowiedział się o waszych zabawach ale nie był zły. Chyba. Bo właśnie siedzicie u niego w gabinecie. Nie chcecie nic mówić bo jeszcze wyśle ciebie do domu. Tego prawdziwego:

-Moglibyście wiele zrobić ale to nie jest dobre. Niestety Denki ma zawieszone misje na tydzień a ty [Imię] na ten sam okres wracasz do pałacu. Po karze możecie hakować ale raz na tydzień. A teraz musicie mi pomóc. Gaara zaszyfrował wiadomość, dacie radę?-i pokazał wam ją na laptopie. Wy się zaśmialiście i w ciągu 5 minut daliście przetłumaczony tekst. Było też tam zdjęcie. Dość ciekawe. Gdy to pokazaliście blondyn zbladł i spojrzał na was:

-Nikomu. Ani. Słowa-spojrzeliście na niego i Denki zaczął mówić:

-Dobrze. Ale karę pan anuluję, dobrze?-kiwnął głową, że się zgadza. Więc możecie wrócić do hakowania. Ale będziecie robić to rzadziej

🏋Iwabee🏋

Postanowiłaś zacząć pomagać drużyną. Co było u ciebie raczej nie normalne. Pierwszą "misję" miałaś z drużyną Iwabee. Byłaś ciekawa reszty. Miałaś iść za ich mistrza...albo mistrzynie? Oczywiście spóźniłaś się:

-Siema-wszyscy na ciebie spojrzeli. Od tygodnia byłaś sławna. Byłaś na misji z Szóstym i tak jakby uratowałaś mu tyłek. Chłopcy spojrzeli na mnie dziwnie:

-Ōkami?! Nie wierzę. Mamy mieć misję rangi C a może przejść na misję rangi B i idzie z nami dziewczyna z ANBU- usiadłaś na ziemi:

-Za nim pójdziemy to przedstawcie się. Na mnie mówcie jak każdy-przedstawili się. Wstałaś i zaczęliście iść. Mieliście iść i sprawdzić coś tam a potem wrócić. Proste? Proste. Nagle ktoś was zaatakował. Chłopcy zajęli się słabszymi a ty ich "przywódcą". Na szczęście wujaszek Shika uczył ciebie swojej techniki i pokonałaś ich z łatwością. Po zakończonej misji poszłaś do Sakury by zobaczyła czy nic ci nie jest

💤Shikidai💤

Ranga misji: S

Wspólnik:Shikadai

Cel: Całodniowa drzemka

Wrogowie: Rodzice Shikadai, przyjaciele i inni

Wykonanie zadania: W trakcie

Tak. Dziś mieliście w planie nic nie robienie. Niestety pewnie nie pozwolą wam na to więc planujecie na każdego zasadzkę. Musi się udać. MUSI:

-Co dajemy na Boruto?-byłaś ciekawa. W końcu chłopak nie pójdzie na byle co. Shika się zaśmiał:

-Himawari pilnuję drzwi. Dałem jej 5 paczek żelek-pokręciłaś głową. Po skończeniu położyliście się na łóżku chłopaka i zasnęliście. Plan się udał więc "misja" zaliczona. Ale wy woleliście ją przedłużyć

🔥Sarada🔥

Idziemy na wycieczkę. A dziewczyny wnerwiają cię. A misia nie masz bo to idiotyczne jest. Tak. Dziś Sarada, Sumire i Chocho. Co ciebie przekonało "Idziemy do schroniska by znaleźć dla siebie zwierzątko". Ta "misja" trwa godzinę więc lekko się zdenerwowałeś. Dałeś dziewczyną po szczeniaku. I zagwizdałeś:

-Abis...idziemy-i tak nie wiadomo czy dobrze ale wykonałeś zadanie. Co z tego, że chciały inne zwierzątko? Psy są najlepsze. I nikt nie przekona ciebie do zmiany zdania!

Preferencje BorutoOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz