Pomaganie przy nauce/lekcjach

436 21 12
                                    

🌑Mitsuki🌑

Dziś Shino kazał ci się nauczyć czegoś co sam Lucyfer wymyślił. A dokładniej [znienawidzony przedmiot]. Tak. Dobrze myślisz. Nie chciało ci się go uczyć. Ale no cóż...jak trzeba to trzeba

5 minut później

rzuciłaś podręcznikiem:

-Pierdole. Nie robię!

-Czego nie robisz?- pisnęłaś i spadłaś z krzesła. Dlaczego? Bo Mitsuki niczym Kuroko z Kuroko no Basket (i teraz jestem ciekawa ile osób kojarzy tą postać) pojawił się przed tobą. Wskazałaś na podręcznik a on na to:

-Ale to łatwe

-Znasz przedmiot szatana?- zaśmiał się i przytaknął. A ty na to tylko:

-Zdasz za mnie?- zastanowił się i pocałował w policzek:

-W usta pocałuję jak się nauczysz- usiadłaś lekko zła:

-Ale to nie fair-uśmiechnął się lekko creepy:

-Wierzę w ciebie. W końcu jesteś moją słodką i niebezpieczną dziewczyną. I tylko moją. I jak chcesz mogę ci wytłumaczyć

-Poproszę- i tak chłopak tłumaczył ci najlepiej jak mógł a co dobrą odpowiedź całował cię albo dawał twoje ulubione słodycze

🍃Boruto🍃

Chłopak miał zrobić jego zdaniem rzecz nie do zrobienia. A było to. Zrobienie lalki a ty jako najlepsza dziewczyna na świecie nie chciałaś mu pomóc bo ty robisz marionetki a nie lalki. Czego on nie kuma? A co teraz robi? Klęczy przed tobą i błaga:

-Błagam. Pomóż mi zrobić tą pierdoloną lalkę. [Imię]. Światło mego marnego nic nie wartego życia- spojrzałaś na niego znad książki:

-Nie umiem robić durnych szmacianek i lalek Barbie. Idź do kogoś innego

-A..ale ja. Inni mi nie pomogą. Błagam. Pomóż- wróciłaś do czytania:

-Mówię coś. Te ręce nie ruszą plastiku by zrobić jakąś durną lalkę ani wełnę. To mnie obraża- jęknął:

-No to marionetkę- odłożyłaś książkę:

-No dobrze. Ale ja mówię ty robisz, jasne?- i wtedy zaczął ci się kłaniać:

-Oczywiście, [Imię] bogini marionetek. Ja twój marny sługa wykonam każdy twój rozkaz. Rozkazuj ile chcesz- uśmiechnęłaś się i zaczęłaś mu mówić co ma robić. A gdy zrobił jedną małą rzecz źle musiał zaczynać wszystko od nowa.

🌺 Inojin🌺

Chciałaś zrobić zadanie z matematyki, które zadał ci Sai by co sprawdzić:

-Inojin pomóż- blondyn wziął książkę:

-Ale to łatwe- spojrzałaś na niego jak na idiotę:

-Nie prawda- chłopak westchnął:

-A więc słuchaj i odpowiedz. Masz 10 ciastek. Ktoś prosi cię o 2 ciastka, ile masz ciastek?

-10- pokręcił głową:

-Okey... to inaczej. Masz 10 ciasteczek i Siódmy zabiera ci 2 ciastka. Ile masz ciastek?

-10, jedno truchło,  dobre alibi a cała Konoha ma nowego Hokage- zamknął książkę:

-Powinnaś po prostu dać. Nie zabijać

-Ale to MOJE ciastka. Niech se kupi swoje. A nie będzie mi kradł-Inojin spojrzał na ciebie. Na książkę i poszedł

📱 Denki 📱

Wy obaj macie 200IQ i pomocy nie potrzebujecie.

🏋Iwabee🏋

Ty go nigdy nie poprosisz bo jesteś za wspaniała a on się wstydzi poprosić ciebie o pomoc

💤Shikidai💤

Właśnie siedziałaś i rozmyślałaś nad zadaniem. Nie wiedziałaś jak je zrobić. Było dla ciebie...za trudne. Przez co od razu poszłaś do swojego chłopaka. Otworzyła ci jego matka:

-Witam. Jest Shiki w domu?- blondynka uśmiechnęła się do ciebie i powiedziała miło:

-Tak. Zaraz go zawołam-odwróciła się i krzyknęła:

-SHIKI, NA DÓŁ!-po 20 minutach zszedł:

-Tak?

-Twoja dziewczyna przyszła- podszedł do was i uśmiechnął się delikatnie do ciebie:

-Chodź- przytaknęłaś i poszłaś. Gdy weszliście do jego pokoju przytulił cię:

-To o co chodzi?

-Nie mogę rozwiązać jednego zadania. Pomożesz?-przytaknął i lekko znudzony zaczął ci tłumaczyć

🔥Sarada🔥

Właśnie szedłeś na pole treningowe gdy poczułeś trzęsienie ziemi:

-Abis, idziemy- pobiegliście i zobaczyliście Saradę. Była...załamana?:

-Sarada?- spojrzała na was. Abis podszedł do niej i zaczął ją lizać:

-[m.imię]? Abis? Hej- podrapała się po karku. Podszedłeś do niej:

-Wszystko dobrze?-przytaknęła a ty uśmiechnąłeś się:

-To było pytanie retoryczne. Mów o co chodzi- usiadłeś obok niej. Westchnęła:

-Nie mogę nauczyć się jednej techniki. Jestem do bani- poklepałeś ją po ramieniu:

-O jaką technikę chodzi?

-Katon: Gōkakyū no Jutsu. Możesz się śmiać- wstałeś i wyciągnąłeś w jej stronę dłoń:

-Albo nauczyć. I wolę to drugie- spojrzała na ciebie zdziwiona:

-Umiesz te jutsu?- uśmiechnąłeś się:

-Inaczej nie proponowałbym pomocy, prawda?-przytaknęła i przyjęła dłoń. Nie było łatwo ale nauczyłeś ją

💦Kagura💦

Od rana trenowałaś walkę kataną ale...nie za dobrze ci to szło co denerwowało cię. Byłaś "córką" jednego z siedmiu mistrzów miecza więc to jest wstyd. Duży wstyd:

-[Imię]? Może chcesz do picia? Albo jedzenia?- spojrzałaś na niego:

-Bardziej chce nauczyć się walki kataną. Pomożesz?- chłopak podrapał się po głowie:

-Ja...ja no ten...ja...- spojrzałaś na niego szczenięcymi oczami:

-Prooooooooooooszę- westchnął:

-Ale tylko raz- przytaknęłaś i mimo iż czasami drżał nauczył cię walczyć kataną

Preferencje BorutoOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz