Maraton

655 21 7
                                        

2/3 Poród

🌑Mitsuki🌑

Wreszcie dzień porodu waszego syna. Niestety Mitsuki ma misję i nie może być przy tobie. Na szczęście masz jeszcze rodzinę, prawda? Aktualnie krzyczysz z bólu bo czekacie na Sakurę:

-Sakura szybciej! Mój prawnuczek chce wyjść!-weszła do sali i spojrzała na resztę:

-Wyjść!-posłuchali się. Zaczęłaś rodzić. Nie było to przyjemne uczucie ale nie poddawałaś się. Po 4-5 godzinach bólu urodziłaś. Syn był podobny do ciebie oprócz oczów. Te miał po ojcu. Uśmiechnęłaś się do niego:

-Hej słodziaku-i wtedy poczułaś czyjąś dłoń na ramieniu:

-Piękny. Jak go nazwiemy?-spojrzałaś na Mitsukiego:

-Nie wiem. Nie zastanawiałam się-twój chłopak chciał cię pocałować ale przerwali mu wasi przyjaciele:

-Hejka, mały [imię syna]-powiedział Boruto i spodobało wam się. Jednak ten idiota ma czasem dobre pomysły

🍃Boruto🍃

Dziś jest wielki dzień. Ty i Boruto zostaniecie rodzicami bliźniaczek. Byli przy was wujek Gaara i twój ojciec:

-Trzymajcie się moje małe wnuczki-uśmiechnęłaś się mimo bólu:

-Ta...Au!-krzyknęłaś z bólu. Boruto złapał cię za rękę:

-Co się stało?

-Chyba wody...odeszły. Boli!-Boruto przytulił cię i starał uspokoić a wujek Gaara i twój ojciec poszli po lekarza:

-Spokojnie, kwiatuszku. Jestem tutaj, rozumiesz?-przytaknęłaś. Miałaś łzy w oczach przez ten ból. Po 5 minutach przyszli lekarze. Spojrzeli się na Boruto lecz zanim się odezwali ty zrobiłaś to pierwsza:

-On ma zostać, pro-zaczęłaś szybciej oddychać. Zajęli się tobą najlepiej jak mogli. Poród trwał 6-7 godzin ale udało się. Co było w dziewczynkach ciekawe to to, że w ogóle siebie nie przypominały. Bowiem jedna była kopią ciebie a druga Boruto. Blondyn podszedł do ciebie. Miał łzy w oczach:

-Są...piękne-uśmiechnęłaś się:

-Chcesz potrzymać?-przytaknął i wziął delikatnie jedną z bliźniaczek na ręce:

-Cześć [1córka]. To ja twój tatuś, który ciebie, twoją siostrę i twoją mamusie bardzo kocha-i zrobił zeza. Za nim stała wasza rodzina. Siódmy podszedł do wnuczki, którą trzymał jego syn i uśmiechnął się do niej:

-Jesteś naprawdę słodka,dattebayo- na co musiała wtrącić się twoja ciocia:

-Ale to [2 córka] jest słodka!-i tak zaczęła się kłótnia, która z córek jest słodsza. Na szczęście tylko słowna

🌺 Inojin🌺

Nareszcie wasi mali artyści przyjdą na świat. Tak. Spodziewacie się syna i córki. Każdy się dziwi, że nie krzyczysz. Ale po co masz krzyczeć skoro ktoś stwierdził, że wybuchy są tylko po to by wnerwiać i można go wysadzić? Chuj, że w każdej chwili możesz urodzić! Latasz właśnie na ptaku z gliny i szukasz tego kto obraził twoją sztukę:

-No chodź. Ptaś, ptaś ptaszku. Staniesz się częścią mojej sztuki co ty na to?-syknęłaś z bólu ale zauważyłaś go. Miałaś rzucić w niego gliną gdy poczułaś, że ktoś znajduję się na twoim ptaku. Nawet się nie odwróciłaś tylko powiedziałaś:

-Inojin, zejdziesz?-usiadł za tobą i pociągnął cię tak być położyła swoją głowę na jego torsie:

-Obniż lot. Widzę, że zaraz urodzisz-przytaknęłaś i tak zrobiłaś. Gdy byliście na ziemi twój chłopak zabrał cię do szpitala i tam zaczęło się piekło. Głównie dla personalu. W końcu rodziłaś 3 godziny a oni w ciągu tylu godzin stracili miejsce pracy. Spojrzeliście z Inojin na swoje dzieci. Syn miał ręce takie jak ty (chodzi o te usta) ale był podobny do ojca. Za to córka do ciebie z tym, że miała normalne ręce. Zanim zdołaliście nazwać swoje pociechy weszli wasi przyjaciele. Pierwsza odezwała się Sarada:

Preferencje BorutoOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz