Rozdział 12

1K 62 47
                                    

(Rosja i Niemcy piszą do siebie)

Rosja:
I co jak poszło z polską? 😏

Niemcy:
Skąd wiesz że jej powiedziałem?

Rosja:
Domyśliłem się , przecież bez powodu byś do niej nie poszedł

Niemcy:
Cóż... Poszło nieźle
Rosja:
A coś jeszcze? 👉👌

Niemcy:
Rosja!!! Nie powiem ci!
Rosja:
A to znaczy że tak.

Niemcy:
...
Rosja:
Duże ma cycki?

( Niemcy zablokował cię)

Rosja uśmiechnął się do telefonu.
Wyobraził sobie po chwili jak mała i niewinna dziewczyna jak Polska może uprawiać seks z takim wielkim bykiem jakim jest Niemcy.
Rosja znowu zaczął się śmiać.

- Co cię tak śmieszy?
Weszła bez pukania Ukraina.
- Fakt że Polska przespała się z Niemcami.
Zaczął się śmiać ponownie przypominając sobie swoją wizję sprzed chwili.
- Jesteś obrzydliwy...
- Ta... Ostatnio w twoim pokoju nie było za cicho kiedy zaprosiłaś do siebie Kanadę.
Ukraina zawstydziła się mocno po czym spoliczkowała brata.
- A ty wciąż jesteś prawiczkiem!
Cóż... To była prawda.
Rosja wstydził się tego jednak jedyny chętny kandydat do spraw spędzonych w łóżku był Ameryka.
- Ja przynajmniej nie puszczam się z każdą napotkaną osobą!
- O czym ty mówisz? Ja go kocham!
Oboje nie wytrzymali i zaczęli się nawalać nawzajem.
Po paru minutach w drzwiach stanęła Białoruś z dokładnym widokiem na bójkę.
Miała dość godzenia swojego rodzeństwa z ich ciągłych kłótni, bardzo tego nie lubiła jednak musiała ich rozdzielić i tym razem.
- Proszę... przestańcie
Podeszła powoli do nich jednak oni jej nawet nie usłyszeli.
- Rosjo! Ukraino dość!
Krzyknęła Białoruś jednak oni nadal nie zaprzestali swoich czynów.
Kopali się, gryźli, szczypali i bili pięściami.
Rosja był wyższy i silniejszy od swojej siostry dlatego ją zdominował.
- Ej stop!
B

iałoruś podeszła na tyle blisko że mogła zobaczyć ich dokładne siniaki z bliska.
Próbowała ich jakoś rozdzielić jednak dostała zupełnie inny efekt niż zakładała.
Dostała bardzo mocno pięścią co spowodowało że upadła przy okazji uderzając się o komodę.
Ukraina i Rosja nadal tego nie zauważyli.
Miała szczęście że akurat wtedy przechodził Kazachstan.
Zobaczył swoją zapłakaną siostrę i podbiegł do niej.
- Białoruś co się stało?! Ty krwawisz!
Prawdopodobnie przy upadku Białoruś uderzyła o Kant komody i rozdarła sobie łuk brwiowy.
- Hej stop!
Krzyknął na tyle głośno jak mógł Kazachstan.
Rosja i Ukraina w końcu się uspokoili.
- O mój boże co zrobiłeś idioto?!
Krzyknęła na brata Ukraina patrząc również na krwawiącą Białoruś.
- To nie czas na kłótnie! Jeśli chcecie się do czegoś przydać to przynieście plaster i jakiś odkażacz!
To brzmiało jak rozkaz który szybko wykonali. Kazachstan umieścił Białoruś na łóżku przykrywając ją kocem.
Po chwili przyszła Ukraina razem z Rosją.
Dziewczyna odkazila ranę oraz przykleiła kolorowy plasterek po czym pogłaskała go głowie.
- Już lepiej?
Zapytał z troską Rosja.
- Tak dziękuję...  Tylko nie kłodzcie się więcej.
Oboje pokiwali głową na tak a po chwili przytulili się do siebie i przeprosili.
Białoruś dobrze wiedziała że jej słowa nie miały sensu bo ich sprzeczki będą się jeszcze nie jedno krotnie powtarzać.

[Time skip]

Rosja dostał wiadomość od Ameryki.

Ameryka:
Możesz wyjść przed swój dom?

Rosja:
Chcesz mnie porwać? Haha

Ameryka:
Jeszcze nie xD poprostu bardzo mi na tym zależy.

Rosja:
Dobrze , powiedzmy że ci ufam.

Rosja był bardzo zmieszany jednak postanowił wyjść. Lubił spędzać czas z Ameryką pomimo tego , że był denerwujący.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Nie wiem dlaczego opublikował mi się rozdział tylko w połowie więc postanowiłam go dokończyć.

Tak będą wyglądać teraz rozdziały.
Zupełnie nic nie wnoszące do fabuły ale jak już mówiłam , to dopiero początek ^^

Spotkanie po latach [ZAKOŃCZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz