Spotkanie po latach [ZAKOŃCZONE]

Rozdział 26 (uroczystość cz.2)

Impreza trwała w najlepsze.
Zaczęło się od łagodnej konwersacji przy pysznym obiedzie a rozkręciło się kiedy Rosją przyniósł alkohol.
- No dawaj po kieliszeczku!
Nalegał ZSRR
- Nie chce żeby Niemcy widział mnie w takim stanie...
Wyszeptał mu do ucha Nazista.
- Słuchaj...po pierwsze to on jest dorosły. Po drugie ty też jesteś! I nic ci się nie stanie po jednym kieliszku a po trzecie to chyba trzeba być pizdą żeby nie wypić w tak ważnym wydarzeniu.

Rzesza na słowo "pizda" od razu wziął kieliszek i go wyzerował.
- No! I takiego Rzeszę to ja pamiętam!
Zaśmiał się Soviet.

Impreza podzieliła się na jakby 5 grupek. Każdy rozmawiał z kimś innym. Tak jakby reszty do okoła nie było.
Rosja z Ameryką , Kanada z Ukrainą , Niemcy z Polską , ZSRR z Rzeszą a Kazachstan z Białorusią.

Jednak niektóre osoby patrzyły się na siebie dziwnym i niezrozumiałym wzrokiem.
Np: ZSRR cały czas przyglądał się Ameryce i Rosji. Chciał mieć pod kontrolą ich każdy najmniejszy ruch.
Rosja za to patrzył się ciągle na Kanadę. Mimo iż ciągle kłócił się z siostrą to nadal pozostawali rodziną a rodzinę się chroni. Tym bardziej że chłopakiem Ukrainy był Kanada. Rosja nie znał go za dobrze ale wiedział że jest bratem Ameryki.
Wiedział też jaki jest Ameryka. Dziecinny , egoistyczny i ciągle zmienia sobię partnerów.
Kanada jednak wydawał się być inny.
Np sposób jaki mówił Kanada zupełnie różnił się od luźnej mowy Ameryki. Wydawał być się również inteligentny. Rosja znał swoją siostrę i wiedział że w byle jakim chłopaku by się nie zakochała więc postanowił im zaufać.
Rzesza natomiast patrzył się na Niemca i Polskę. Zdziwił go fakt że Polska tak nagle zmieniła zdanie i postanowiła im wybaczyć.
Tak naprawdę to nazista nie miał w planach pogodzić się z Polską ale skoro już tak wyszło to nie narzekał.
Zastanawiał się jednak czemu? Czy chciała się popisać przed innymi? Czy naprawdę chciała się pogodzić?

[Zbliżała się godzina 23:00]
Wszyscy byli już pod wpływem alkoholu. Niektórzy pod większym a niektórzy pod mniejszym.
Oczywiście najbardziej pijany był Rosja. Jak już wspominałam we wcześniejszych rozdziałach to Ameryka uwielbiał kiedy Rosja był pijany , ponieważ wtedy był bardziej skłonny do flirtowania z nim.

Drugie miejsce zdobywała Polska z Niemcami. Oboje byli pijani w 3 dupy. Może nawet mogli się porównać do Rosji? Cóż...zaczęli śpiewać różne piosenki. Polska w swoim języku a Niemcy w swoim.
Niektórych to bawiło a niektórych lekko irytowało.

Niedługo później Rosja ledwo trzymając się na nogach wstał i próbował włączyć jakąś muzykę.
Ukraina jednak powstrzymała go.
- Rosjo usiądź! Po co nam muzyka skoro możemy śpiewać?
Zaproponowała Ukraina po czym zawołała do siebie Białoruś a ta przyniosła jej gitarę.

- Zatańczysz ze mną moja droga?
Wyciągnął rękę przed Ukrainę Kanada.
- Oj skarbie to ja będę śpiewała...
Kanada nie co posmutniał.
- Ale obiecujesz mi taniec!
Ukraina zaśmiała się lekko i pocałowała w policzek.

- A ty ze mną zatańczysz?
Pocałował ją w rękę Niemcy
- Nie śmiem odmówić.
Zaśmiała się lekko i już ułożyli się w pozycję taneczną.

III Rzesza przyglądał się swojemu synowi i Polsce z dziwnym wyrazem twarzy. Ta mina mówiła wszystko. Obrzydzenie , zdenerwowanie , smutek i radość jednocześnie!

ZSRR to zauważył.
- Co poradzisz ? Kochają się.
Nazista nie wiedział że obok niego przez cały czas stał ZSRR więc lekko się przestraszył.
- A co ty niby wiesz o miłości?
W zasadzie to bolszewik nic nie wiedział na ten temat. Żeby się nie ośmieszyć odpowiedział.
- Czy ty jesteś zazdrosny?
Zaśmiał się lekko
- Ja? Oczywiście że nie!
Zaprzeczył Rzesza
- A pamiętasz te piękne czasy kiedy uczyłeś Niemca chodzić? Albo kiedy powiedział pierwsze słowo?
Prowokował go ZSRR.
- Przestań!
- Ty przestań. Nie umiesz się pogodzić z tym że Niemcy jest już dorosły.
- Ja nie umiem? Przez cały wieczór widziałem jak patrzyłeś się na Rosję z Ameryką!
- To co innego! Są w związku homoseksualnym a to się różni!
Zapadła cisza którą przerwał śmiech Rzeszy.
- A ty z czego się śmiejesz?
Zapytał nie zrozumiejąc sytuacji Soviet.
- Z ciebie i twojego poglądu do homoseksualistów.
- Jasne jasne... Z tego co pamiętam to do obozów wysyłałeś też homoseksualistów prawda?
- Tak...ale po śmierci coś zrozumiałem.