Stałam na podeście i patrzyłam na przygotowania imprezy powitalnej dla Cynthi. Zmarszczyłam brwi widząc Regulusa i Severusa taszczących zastawiony stół na drugą stronę pokoju. Ruszyłam w ich kierunku i zatrzymałam obojga.
- Co. Wy. Robicie? - pytam przez zęby na co oboje patrzą na mnie stawiając stół na ziemi.
- Narcyza stwierdziła, że będzie on lepiej wyglądał tam - mówi Regulus na co marszczę nos i zakładam ręce na piersi.
- A ja mówię, że będzie stał tam gdzie wcześniej - mówię i odwracam się plecami do obojga. - A teraz idę nadzorować muzykę, bo Narcyza stwierdzi że coś jej się nie podoba po raz kolejny - prycham pod nosem i kieruję się w stronę chłopaków z naszego domu. Omawiam z nimi muzykę i kiwam głową kiedy podają mi kartkę z repertuarem. - Będzie dobrze - uśmiecham się szeroko i schodzę ze sceny zginając kartkę i chowając ją do kieszeni spodni.
- Jo? Josie? - odwracam się w stronę głosu z przygryzioną wargą i spoglądam na Regulusa. Unoszę brwi do góry patrząc na niego na co te uśmiecha się do mnie i obejmuje mnie w pasie. - Nie dąsaj się na mnie - prosi robiąc minę zbitego szczeniaczka na co przewracam oczami i uśmiecham się delikatnie do niego.
- Ostatni raz - mówię i całuję policzek przyjaciela. - Teraz wybacz, ale idę przygotować naszą przyjaciółkę na imprezę - strzepuje ręce przyjaciela z siebie i kieruję się do dormitorium dziewczyn. Z uśmiechem wchodzę do dormitorium i klaszczę w dłonie widząc zdziwioną Cynthię. - Zrobię z ciebie jeszcze większą ślicznotkę skarbie - zamykam drzwi i kieruję się do szafy.
- O co chodzi? - spoglądam pobłażliwie na dziewczynę i wyjmuję z jej szafy żółtą sukienkę.
- Ładna, ale nie na teraz - rzucam ubranie na łóżko - Wciąż tu jesteś? Spadaj się kąpać - mówię rzucając ukradkowe spojrzenie na dziewczynę, która posłusznie i z widocznym zdziwieniem wchodzi do łazienki. Uśmiecham się do siebie i wyciągam kolejne ubrania z jej szafy i odrzucając je na bok.
---
Stworzyłam konto na instagramie z editami jeśli jesteście chętni wbijajcie
alo_pex
