K - Wróciłem! (wykrzyczał na cały dom chłopak)
J - Kacper ciszej! (podeszłam do niego bliżej)
K - O Julcia (przytulił mnie)
J - Nie Julciuj mi tu. Idziemy na górę (pomogłam mu wejść do jego pokoju)
K - Zostań ze mną, boję się spać sam (powiedział, gdy już wychodziłam z pokoju)
J - Ty się czegoś boisz?
K - Tak, samotności
J - Idź spać bo gadasz brednie
K - Zostań (złapał mnie za nadgarstek)
K - Proszę (zrobił maślane oczka)
J - Dobra, ale ręce przy sobie (położyłam się obok chłopaka)
K - Dobra dobra (obrócił się na drugi bok a ja momentalnie zasnęłam)Obudziłam się rano w pokoju bruneta i początkowo nie wiedziałam co tu robię, ale po 5 minutach mi się przypomniało o jego wybryku. Spojrzałam w bok a jego już nie było. Nie przejęłam się i poszłam do swojego pokoju, aby się przebrać. Potem zeszłam na dół i zobaczyłam Błońskiego, który robił śniadanie.
J - Cześć, to dla mnie? (spytałam gdy chłopak szedł z talerzami w stronę stołu, przy którym byłam tylko ja)
K - Hej, tak dla ciebie
J - Czym sobie zasłużyłam?
K - Zajęłaś się mną, gdyby nie ty. Pewnie bym obudził się na niewygodnej podłodze. Dziękuję (złapał za moja dłoń)
J - Nie ma za co (zabrałam moją dłoń i schowałam pod stół)Przez resztę śniadania rozmawialiśmy, ale przerwał nam dzwonek do drzwi. Poszłam otworzyć i zobaczyłam w nich Lexy i Marcina. Od razu przytuliłam amerykankę i pobiegłyśmy na górę. Lexy opowiadała mi o wyjeździe do rodziny Marcina.
J - Coś jeszcze się tam stało?
L - Yes, but nie mów nikomu, ale jestem z Marcinem!
J - Naprawdę?
L - Yes!
J - Nawet nie wiesz jak się cieszę (przytuliłam amerykankę)
L - Okej, ja idę z Marcinem i Heńkiem na spacer. Jak wrócę, oglądamy film
J - JasneDziewczyna wyszła z pokoju a ja zaczęłam szukać swojego telefonu. Nie było go w moim pokoju, w łazience też go nie było. Przecież spałam u Kacpra i to u niego jest ten telefon. Poszłam do pokoju chłopaka, drzwi były uchylone i przez szparę zobaczyłam, że chłopaka nie ma w pokoju. Od razu weszłam i zaczęłam szukać telefonu. Jak go znalazłam i wychodziłam zaczepił mnie Kacper, wychodzący z łazienki z owiniętym w pasie ręcznikiem. Trochę się zawstydziłam.
K - Julka?
J - Tak?
K - Co tu robisz?
J - Zapomniałam telefonu rano
K - Miałem ci go zanieść jak się wykąpie. Dzwonił ten jak u tam.
J - Leon?
K - Tak on, ale nie odebrałem spokojnie
J - Dziękuję (pocałowałam chłopaka w policzek i wyszłam)
CZYTASZ
BĘDZIE INACZEJ - JULIA KOSTERA I KACPER BŁOŃSKI
Teen FictionKsiążka różni się od moich poprzednich. Przedstawia bohaterów w innych sytuacjach, nie związanych z teamem X. Będzie ciekawie.