27.

2.4K 56 8
                                    

J - Tato, gdzie jesteś?
TJ - W kuchni (udałam się w miejsce, w którym aktualnie przebywał) 
J - Wyjadę do Włoch 
TJ - Na pewno? 
J - Tak, a co nie chcesz, żebym jechała? 
TJ - Nie chce bo jestem twoim tatą i się boję o ciebie, ale wiem też że będzie to dla ciebie dobre. Jedź i odpocznij. Pamiętaj ten dom będzie dla ciebie otworem zawsze. (przytulił mnie) 
J - Dziękuję (odwzajemniłam uścisk) 
TJ - Kupiłaś bilet? 
J - Zaraz idę kupić i się pakować. Proszę zadzwoń do Marii i powiedz, że przyjadę. 
TJ - Jasne 

Udałam się na górę i kupiłam bilet. Wylot miałam już następnego dnia o 9 rano. Od raz się spakowałam i zaczęłam ogarniać do spania. Gdy już leżałam i przeglądałam zdjęcia z Kacprem i Lexy. Zaczęły mi spływać łzy po policzkach. Tę smutną chwilę przerwał mój telefon. Dzwoniła do mnie Lexy na facetime. Zdziwiłam się, ale odebrałam.

L - Hi Dżulia! Płakałaś? 
J - Hej Lexy, tak teraz trudno mi opanować łzy 
L - Przykro mi. Ale kiedy wracasz? 
J - Nigdy 
L - Nie kłam ! 
J - Nie wiem Lexy. Chce pobyć teraz sama. 
L - Rozumiem Dżulia. Ale pokaż pokój 
J - Ano tak, bo ty go nie widziałaś. 
L - Come on! (pokazałam jej cały pokój i jak już obróciłam kamerkę zaczęła wypytywać dalej) 
L - A co to za walizka? Jesteś tam 3 dzień i się nie rozpakowałaś? 
J - Dzisiaj się pakowałam 
L - Co? Wracasz do Polski? 
J - Nie, wyjeżdżam dalej. Muszę poszukać siebie. 
L - Gdzie lecisz? 
J - Nie mogę ci powiedzieć. Przepraszam 
L - Dobra, zadzwonię jutro. Idę na śniadanie Bayyy 
J - Papa 

Lexy poszła jeść śniadanie a ja poszłam spać. Jutro muszę wcześniej wstać. 

NASTĘPNY DZIEŃ 

Wstałam o 6, ogarnęłam się i zeszłam do kuchni. Tam czekał na mnie tata i Natalia. Zjedliśmy wspólnie śniadanie i odwieźli mnie na lotnisko. Gdy już musiałam iść pożegnałam się z nimi i odeszłam. Obróciłam się i pomachałam im, widziałam w oczach mojego taty łzy a nie pierwszy raz odwoził mnie na lotnisko. Nigdy nie płakał, to dziwne. Może po prostu będzie tęsknić, zresztą postanowiłam sobie, że od tego wyjazdu zmienię moje życie na lepsze i bardziej kolorowe. Na wyjeździe zamierzam się bawić i napisać parę piosenek. W drodze do domu Marii słuchałam cały czas muzyki, czułam w tedy relaks i odpoczynek. Czuję, że ten wyjazd mi dobrze zrobi. 

@juliakostera

🚩 PODRÓŻ

JA I MOJA RÓŻOWA WALIZKA ZNOWU W PODRÓŻY 

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

JA I MOJA RÓŻOWA WALIZKA ZNOWU W PODRÓŻY 

Polubione przez 715 tyś. użytkowników 

Możliwość komentowania została wyłączona przez @juliakostera

BĘDZIE INACZEJ - JULIA KOSTERA I KACPER BŁOŃSKIOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz