J - Tato, gdzie jesteś?
TJ - W kuchni (udałam się w miejsce, w którym aktualnie przebywał)
J - Wyjadę do Włoch
TJ - Na pewno?
J - Tak, a co nie chcesz, żebym jechała?
TJ - Nie chce bo jestem twoim tatą i się boję o ciebie, ale wiem też że będzie to dla ciebie dobre. Jedź i odpocznij. Pamiętaj ten dom będzie dla ciebie otworem zawsze. (przytulił mnie)
J - Dziękuję (odwzajemniłam uścisk)
TJ - Kupiłaś bilet?
J - Zaraz idę kupić i się pakować. Proszę zadzwoń do Marii i powiedz, że przyjadę.
TJ - JasneUdałam się na górę i kupiłam bilet. Wylot miałam już następnego dnia o 9 rano. Od raz się spakowałam i zaczęłam ogarniać do spania. Gdy już leżałam i przeglądałam zdjęcia z Kacprem i Lexy. Zaczęły mi spływać łzy po policzkach. Tę smutną chwilę przerwał mój telefon. Dzwoniła do mnie Lexy na facetime. Zdziwiłam się, ale odebrałam.
L - Hi Dżulia! Płakałaś?
J - Hej Lexy, tak teraz trudno mi opanować łzy
L - Przykro mi. Ale kiedy wracasz?
J - Nigdy
L - Nie kłam !
J - Nie wiem Lexy. Chce pobyć teraz sama.
L - Rozumiem Dżulia. Ale pokaż pokój
J - Ano tak, bo ty go nie widziałaś.
L - Come on! (pokazałam jej cały pokój i jak już obróciłam kamerkę zaczęła wypytywać dalej)
L - A co to za walizka? Jesteś tam 3 dzień i się nie rozpakowałaś?
J - Dzisiaj się pakowałam
L - Co? Wracasz do Polski?
J - Nie, wyjeżdżam dalej. Muszę poszukać siebie.
L - Gdzie lecisz?
J - Nie mogę ci powiedzieć. Przepraszam
L - Dobra, zadzwonię jutro. Idę na śniadanie Bayyy
J - PapaLexy poszła jeść śniadanie a ja poszłam spać. Jutro muszę wcześniej wstać.
NASTĘPNY DZIEŃ
Wstałam o 6, ogarnęłam się i zeszłam do kuchni. Tam czekał na mnie tata i Natalia. Zjedliśmy wspólnie śniadanie i odwieźli mnie na lotnisko. Gdy już musiałam iść pożegnałam się z nimi i odeszłam. Obróciłam się i pomachałam im, widziałam w oczach mojego taty łzy a nie pierwszy raz odwoził mnie na lotnisko. Nigdy nie płakał, to dziwne. Może po prostu będzie tęsknić, zresztą postanowiłam sobie, że od tego wyjazdu zmienię moje życie na lepsze i bardziej kolorowe. Na wyjeździe zamierzam się bawić i napisać parę piosenek. W drodze do domu Marii słuchałam cały czas muzyki, czułam w tedy relaks i odpoczynek. Czuję, że ten wyjazd mi dobrze zrobi.
@juliakostera
🚩 PODRÓŻ
JA I MOJA RÓŻOWA WALIZKA ZNOWU W PODRÓŻY
Polubione przez 715 tyś. użytkowników
Możliwość komentowania została wyłączona przez @juliakostera
CZYTASZ
BĘDZIE INACZEJ - JULIA KOSTERA I KACPER BŁOŃSKI
Teen FictionKsiążka różni się od moich poprzednich. Przedstawia bohaterów w innych sytuacjach, nie związanych z teamem X. Będzie ciekawie.