36.

2.5K 62 7
                                    

Pov. Julka 

Obudziłam się na jakiejś białej sali. Przez chwilę nie wiedziałam gdzie jestem, ale po rozejrzeniu się po sali zauważyłam, że jestem w szpitalu. Brzucha już nie było, czyli urodziłam Nikodema. Po 10 minutach przyszedł lekarz. 

Lek - Dzień dobry, jak się pani czuje? 
J - Nie bardzo wiem co się stało po urodzeniu syna 
Lek - Zemdlała pani, ale mąż zarejestrował panią jak i syna w szpitalu 
J - Jaki mąż? 
Lek - No Kacper Błoński, nazwał syna Nikodem Błoński 
J - Mógł by go pan poprosić? 
Lek - Oczywiście (i wyszedł) 

Poczułam radość ale i złość z powodu Kacpra. Radość, że nazwał go swoim nazwiskiem ale złość bo nie uzgodnił tego ze mną. On chyba myśli, że wszystko będzie teraz super i jak w bajce. No to się myli. Zamieszkam z Nikodemem u mnie sama a Kacper będzie go odwiedzał tylko. Może źle robię, ale nawet mnie nie szukał po tym co zadziało się w klubie. Oo właśnie wszedł na salę. 

K - Jak się czujesz? 
J - Jest okej 
K - Jesteś na mnie nadal zła? (spytał po czym usiadł obok mnie) 
J - A jak myślisz? Po tym co się stało w klubie nawet mnie nie szukałeś. Jakby nie Lexy to byś nie wiedział o Nikodemie. 
K - Julia przepraszam, ale nie wiedziałem, że nie wzięłaś tabletek 
J - To mogłeś się dowiedzieć (obróciłam głowę w drugą stronę)
Pie - Przepraszam Państwa, ale synek chce spotkać rodziców (podała mi Nikodema) 
J - Dziękuję pani. A wiadomo kiedy wyjdziemy? 
Pie - Za godzinę dostaniecie wypis (posłała mi uśmiech) 
J - Dziękuję (odwzajemniłam uśmiech) 

K - Widzisz jaki podobny do nas? (parzył na swojego syna jak w obrazek) 
J - Bardziej do ciebie
K - Ale oczy ma po tobie (pocałował mnie w policzek) 
F - Julia?! (do sali wszedł Filip)
J - Co ty tu robisz? 
F - Przyjechałem do ciebie i kogo ja tu widzę. Braciszek 
K - Tak, przyjechałem do syna (uśmiechnął się)
J - Kacper! Filip nie wiedział ! 
F - Nie spodziewałem się tego po tobie. Uważałem cię jak siostrę Julia. 
K - Uspokój się, mały śpi 
F - Zamknij się chuju ! 
J - Filip myślisz, że łatwe było powiedzenie ci, że jestem w ciąży z twoim bratem? Wyobrażasz to sobie? No właśnie. Ty się o ojca nigdy nie spytałeś Filip. W tedy bym ci powiedziała
F - Zawiodłem się na was (i wyszedł) 
K -  Pójdę do niego (kolejny wyszedł a do sali weszła Lexy)

L - Oh my gosh. He is so sweet! 
J - No to prawda 
L - Co jest Filipowi? 
J - On nie wiedział, że Niko to syn Kacpra (spuściłam wzrok na syna)
L - Nie powiedziałaś mu? 
J - Nie zdążyłam (powiedziałam smutno) 
Pie - Proszę bardzo to państwa wypis (podała mi kopertę i posłała przyjemny uśmiech) 
J - Dziękujemy bardzo. Lexy pomożesz mi? 
L - Co mam robić? 
J - Ja pójdę się przebrać a ty spakuj moje rzeczy i pilnuj młodego 
L - Robi się 

Pov. Kacper 

K - Filip stój! 
F - Co ty chcesz? 
K - Uspokój się kurwa! Ona się bała ci powiedzieć 
F - Jakby mi powiedziała wcześniej to nie byłoby tej szopki 
K - Kurwa ty byś jej aferę zrobił. I teraz nie będziesz się do niej odzywał. A my nie jesteśmy parą. Przez przypadek mamy Nikodema. Było dużo alkoholu, Julka nie wzięła tabletek i zaszła w ciążę. Ale nie żałuję, bo mam ślicznego syna. A ty przemyśl swoje zachowanie! (i odszedłem od niego) 

K - Gdzie Julka? (zapytałem Lexy) 
L - W łazience, jak już jesteś to pilnuj młodego bo my musimy wracać do domu już. Bayy (pocałowała mnie w policzek i wyszła) 
K - Paa? 

K - Siema młody, to ja twój tatuś. Przepraszam, że mnie nie było wcześniej, ale jestem taki głupi, że szukałem twojej mamy po tym co się stało. Ale żałuję i teraz chciałbym, żeby było jak dawniej. Żebyśmy razem zamieszkali i byli szczęśliwi (po moim policzku poleciało kilka łez) 
J - Ładnie do niego mówisz (do pomieszczenia weszła Julka) 
K - Wiem, gotowa? 
J - Weź młodego i możemy iść (chwyciła za torbę ze swoimi rzeczami) 
K - O nie nie. W jedną rękę wezmę młodego a w drugą twoją torbę. Nie będziesz się przemęczać (wyrwałem jej torbę z rąk) 
J - Dziękuję (uśmiechnęła się) 
K - A Julia mam pytanie (powiedziałem zatrzymując się przed samochodem) 
J - Tak? 
K - Jak to teraz będzie? 
J - Nie wiem Kacper, ale musisz się starać, żebyśmy po tym wszystkim byli szczęśliwi (powiedziała siadając z tyłu) 
K - Będę (pocałowałem ją w policzek i włożyłem młodego do tyłu gdzie siedziała Julka)

@juliakostera

🚩 WARSAW 

PRZEDSTAWIAM WAM NIKODEMA KACPRA BŁOŃSKIEGO 😁❤ @kacperblonsky

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

PRZEDSTAWIAM WAM NIKODEMA KACPRA BŁOŃSKIEGO 😁❤ @kacperblonsky

Polubione przez 728 tyś. użytkowników 

kacperblonsky: Mój synek 🤤
             juliakostera: Nasz 👶🏽

lexychaplin: Sweet family 😎
       kacperblonsky: Wiadomo 😁

marcindubiel: Brakuje na tym zdjęciu Kacpra 😡
              kacperblonsky: Robiłem to zdjęcie ✌

stuartburton: Oo my gosh 😱😘
            juliakostera: 🥵💖

filipblonsky: Podobny do Kacpra jak był mały 😅😏
           kacperblonsky: Dobrze, że nie do ciebie 🤪

Załaduj więcej komentarzy 


@kacperblonsky

🚩 WARSAW

MY FAMILY 👶🏽❤ @juliakostera

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

MY FAMILY 👶🏽❤ @juliakostera

Polubione przez 625 tyś. użytkowników 

juliakostera: 🥵💖

lexychaplin: Ale on jest podobny do ciebie 😱
       kacperblonsky: Oczy ma po Julce 🥵🤤

marcindubiel: Gratulację stary ☺😘
             kacperblonsky: Dziękujemy 💖

boxdel: No brachu nie spodziewałem się tego po tobie 😧
             kacperblonsky: Sam się nie spodziewałem 😋

isamu: Gratulację kochani 😎
            kacperblonsky: Dziękujemy 🤗
                          juliakostera: ❤

Załaduj więcej komentarzy 

BĘDZIE INACZEJ - JULIA KOSTERA I KACPER BŁOŃSKIOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz