26.

2.5K 65 15
                                    

Po 12 godzinach lotu, wreszcie wylądowałam w Los Angeles. Zamówiłam ubera i udałam się do domu mojego taty. Gdy mijałam kawiarnię, w której poznałam Leona popłakałam się. Z opuchniętymi oczami dotarłam na posesję. Zapłaciłam kierowcy i wyciągnęłam walizki, po czym udałam się pod drzwi i zadzwoniłam dzwonkiem. Moim oczom ukazał się mój tata. Od razu go przytuliłam i popłakałam się jeszcze bardziej. Po tym jak początkowo nie oddał uścisku było widać, że nie ma pojęcia co się stało. 

TJ - Co się stało? (puściłam go z uścisku
J - Leon.... on.... mnie.... (przytulił mnie) 
TJ - Spokojnie już (kołysał mnie na boki, żebym się uspokoiła) 
J - On mnie zdradził. Rozumiesz? Kolejny mnie skrzywdził 
TJ - Przykro mi kochanie. Jesteś zmęczona, idź do swojego pokoju na górę i odpocznij. Porozmawiamy później (posłał mi uprzejmy uśmiech) 
J - Dziękuję (odwzajemniłam uśmiech) 

Udałam się po schodach wraz z moją walizką do pokoju, który był aktualnie moim pokojem. Rozpakowałam ubrania i położyłam się na łóżku. Patrzyłam przez duże okno na ocean, przy którym mieszkamy. Czułam jak po moich policzkach spływają łzy. Z minuty na minutę było ich coraz więcej przez co czułam się coraz gorzej. Nie dowierzałam, że to się stało. Że on mi to zrobił. Miałam go za innego człowieka. Słyszałam cały czas dzwonek mojego telefonu. Widziałam, że cały czas Leon do mnie dzwoni, ale nie interesowało mnie to. Chciałam zostać sama i o nim zapomnieć. Wiadomo jest trudno, ale w głębi duszy miałam nadzieję, że dam radę. Aby moi fani się nie martwili, postanowiłam dodać swojego stare zdjęcie na instastory. 

Leżałam tak jeszcze 2 godziny, ale postanowiłam w końcu wyjść z pokoju

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Leżałam tak jeszcze 2 godziny, ale postanowiłam w końcu wyjść z pokoju. Zeszłam na dół zauważyłam tam Natalię, czyli partnerkę mojego taty. Poznałam ją jakiś czas temu i to naprawdę dobra kobieta. Miałam do niej zaufanie. Co prawda nie takie jak do Marcina czy Lexy, ale miałam i wiedziałam, że mogę jej się wyżalić. 

N - Hej Julka. Słyszałam co się stało. Jak się czujesz? (przytuliła mnie mocno)
J - Hej, dzięki już lepiej (odwzajemniłam uścisk kobiety)

Tę chwilę przerwał dzwonek do drzwi, które po kilku sekundach otworzył mój tata, postanowiłam iść i sprawdzić kto tam jest bo słyszałam krzyki

TJ - Wyjdź stąd i mi się nie pokazuj na oczy! (krzyknął mój tata)
?? - Chce z nią porozmawiać, wiem że tu jest (znałam ten głos i podeszłam do drzwi)
J - Czego chcesz? (spojrzałam mu w oczy)
Leo - Jula, porozmawiajmy 
J - Nie mamy o czym. Z nami koniec, nie odzywaj się do mnie i nie pokazuj na oczy. (zamknęłam mu drzwi przed nosem, ale na dłoni nadal miałam bransoletkę od niego, otworzyłam drzwi i wykrzyczałam) 
J - A to sobie wsadź w dupę! (rzuciłam bransoletką w jego stronę)

Weszłam do domu i usiadłam na kanapie. Rozmawiałam z Natalią i Igą, ale usłyszałam, że z góry dzwoni mój telefon. Poszłam i gdy go podniosłam zdziwiłam się kto do mnie dzwoni. Był to Kacper. Odebrałam od niego, w sumie sama nie wiem czemu. 

K - Julia? Gdzie jesteś? 
J - Nie ważne, ale nie dzwoń do mnie
K - Julka! Powiedz gdzie jesteś! 
J - Nie interesuj się, wyjechałam, daleko. Nie znajdziesz mnie! (i rozłączyłam się)

Zeszłam na dół i zauważyłam, że nikogo już nie ma na sofie. Podeszłam do lodówki i zrobiłam sobie kolację, szczerze nie miałam ochoty na jedzenie, ale muszę jeść. Usiadłam na krześle i zaczęłam jeść podpierają swoją głowę. Tą ciszę przerwał mój tata. 

TJ - Hej (uśmiechnął się)
J - Hej 
TJ - Mam coś dla ciebie (podał mi list)
J - Co to jest? 
TJ - Moja przyjaciółka wysłała to miesiąc temu. Nie wiem co w nim jest. 
J - Czemu dajesz mi go dopiero teraz? 
TJ - Bo czuję, że to najlepszy moment (przytulił mnie i odszedł a ja zaczęłam czytać)

Droga Julio! 
Co prawda nie znasz mnie, ale ja znam ciebie. Jestem Maria, jestem przyjaciółką twoich rodziców. Pewnie o mnie nigdy nie słyszałaś, ale to nie szkodzi. Mam propozycję do ciebie. Wiem, że przechodzisz teraz trudny moment w swoim życiu. Dlatego zapraszam cię do mojego domu, nie będziesz tu sama. Jest tu wielu innych młodych artystów, którzy również się zagubili. Co ty na to? Odezwij się do mnie.
Buziaki Maria! 

BĘDZIE INACZEJ - JULIA KOSTERA I KACPER BŁOŃSKIOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz