*Draco*
W końcu na miejscu. Mój rodzinny dom. Stęskniłem się za moimi rodzicami i to bardzo. Nie zmieniałem ubrania, nadal byłem w stroju woskowym i czapką na głowie. Zaparkowałem na podjeździe, na którym także stało inne auto. Wysiadłem z samochodu biorąc przy tym swoją walizkę i torbę oraz wypuszczają Willow cały czas przyglądając się autu koło domu. Nie znałem go, albo przynajmniej nie kojarzyłem. Może rodzice kogoś jeszcze zaprosili, albo to może Blaise przyjechał ?
Wszedłem do domu, drzwi były otwarte i od razu skierowałem się za wydobywającymi się odgłosami rozmowy z jadalni. Willow mnie wyprzedziła, wbiegając do pomieszczenia, a ja tuż za nią wkroczyłem krzycząc.
- -Wróciłem!Kochani rodzice, wasz syn wrócił do domu!-krzyknąłe uśmiechając się od ucha do ucha. Oni byli troszkę zdziwieni tym, że krzyknąłem, ale nie oni mnie teraz interesowali, tylko przepiękna dziewczyna, której kolor oczu jest jak czekolada a usta jak malina. Tych rzeczy nie może mieć inna kobieta niż moja Księżniczka. Uczucia odżyły.
Po kilku minutowym wpatrywaniu się w nią i porozmawianiu z rodzicami i rodzicami Hermiony ,miałem kiepski humor, ale nie ze względu na nią tylko na to, że poruszali dla mnie drażliwe tematy związane z firmą i w końcu nie wytrzymałem i musiałem stamtąd wyjść. Pobiegłem na górę do swojego pokoju wołając Willow i aby na spokojnie odpocząć.
Wszedłem do pokoju. Nic się nie zmienił od roku. Nic mi nikt nie ruszał, albo mam taką nadzieję. Postanowiłem wziąć szybki prysznic i się przebrać. Willow pogłaskałem, dałem pić i troszkę karmy, zawsze u mnie w pokoju miała miejsce do takich rzeczy i ruszyłem pod prysznic. Po bardzo szybkim prysznicu, bo niespełna 3 minutach, ubrałem na siebie bokserki i moro spodenki i położyłem na swoim łóżku, rozmyślając, o czymś, ale bardziej o kimś. Nagle ktoś wszedł bez pukania do mojego pokoju, i tym ktosiem okazała się być przeze mnie nie lubiana towarzyszka, ale nie potrafiłem do tej pory jest znowu znienawidzieć. Po prostu nie potrafię, i to chyba wszystko przez ten nasz pierwszy pocałunek. Ona dopiero po sekundzie zoorientowała się gdzie się znajduję, a ja kpiąco się uśmiechnąłem i powiedziałem nadal leżąc na swoim łóżku.
-Witaj Granger. Stęskniłaś się za mną ?
-Yyy jaaa, przepraszam pomyliłam pokoje, chciałam pójść do łazienki, przepra...-próbowała się wycofywać z pokoju. O nie, teraz nie pozwolę aby odeszła z mojego życia. Szybko wstałem z łóżka, pobiegłem do niej i złapałem za nadgarstek. Spojrzała na mnie.
-Nie musisz przepraszać. Chciałbym z tobą porozmawiać.
-Ale jaa..
-Idź do łazienki i przyjdź, proszę-spojrzałem na nią błagalnie. Ona kiwnęła szybko głową i wyszła z pokoju. Usiadłem z uśmiechem na swoim łóżku i czekałem. Po niezmierna 5 minutach była z powrotem. Popatrzyła na mnie, a ja dałem jej sygnał ręką żeby usiadła obok mnie, to też zrobiła.
-Mógłbyś się ubrać ?-spytała. Zaśmiałem się.
-Czemu ? Nie podobam ci się ?-wstałem i obróciłem się.
-Może być, ale jak taki jesteś to się nie mogę skupić. Możesz to zrobić ?
-Dla ciebie moja Księżniczko wszystko.-ruszyłem do swojej garderoby, którą miałem za przesuwanymi drzwiami.
-Nie jestem twoją Księżniczką-odparła cicho, chyba myśląc że tego nie usłyszałem. Zaśmiałem się pod nosem.
-Jeszcze kochanie, jeszcze.
Ona chyba nie spodziewa się, jakie ja mam plany w stosunku co do niej. W końcu ją odzyskałem więc teraz stanie się moją Księżniczką. Tylko moją.
-------------------------------------------------------------------
Na górze reakcja Draco na wejście Hermiony, oczywiście bez koszulki ;) :D
----------------------------------------------------------------------
Podoba wam się taki Draco ? Co planuje w stosunku do Hermiony ?
Sorka, że w takim momencie przerywam :) Jutro postaram się tez coś wstawić.
Trzymajcie się ;)
expecto_dramione <3
CZYTASZ
Księżniczka i Smok~Dramione
FanficDorosłe Dramione, które nic nie ma wspólnego z tym co działo w Hogwarcie. Bohaterowie nie mają zdolności magicznych. W późniejszych czasach mogą pojawić się przeklęństwa i sceny +18 Czytajcie, będzie się działo 😍 kto kocha dramione znajdzie coś dla...