Rozdział 23

105 12 0
                                    

Luke
Póki co jedyną dziewczyną, która kiedykolwiek była w moim starym pokoju - nie licząc rodziny - jest Charlotte. Nie lubiłem zapraszać ich do siebie, a poza tym gdyby różne dziewczyny byłyby tu za często, moja mama nie dałaby mi żyć. Zawsze wolałem spotykać się u kogoś, lub w bardziej publicznym miejscu. Dzisiaj do tej krótkiej listy gości dołączy Maddie. Weszliśmy razem do mojej sypialni i od razu skierowałem się do szafy po nowe ubrania, bo mam brokat na całym ciele. Serio wszędzie. Dosłownie wszędzie.

Wziąłem koszulkę i spodenki po czym odwróciłem się do szatynki, która wzrokiem błądziła po pomieszczeniu. Nic się tu nie zmieniło od czasu moich osiemnastych urodzin. Spore łóżko stało pod oknem po lewej stronie, a oprócz tego szafa, w której zostawiłem trochę ubrań na wszelki wypadek, komoda i duże biurko.

- To Ty się rozgość, a ja pójdę się wykąpać. Zaraz wracam.

Maddie
Luke zniknął za drzwiami do łazienki, a ja jeszcze raz rozejrzałam się po pokoju. Ciekawe ile dziewczyn już tu u niego było.

Chwila. Nie powinno mnie to w ogóle interesować!

Przeszłam po pokoju dotykając różnych drobnych przedmiotów rozstawionych po kątach. W końcu usiadłam na miękkim materacu i westchnęłam. Po chwili jednak moją uwagę skupiły zdjęcia wiszące nad łóżkiem. Podeszłam do nich i zaczęłam przyglądać się każdemu po kolei. Kilka lat młodszy Luke z małą Sophią na kolanach, Luke z przyjaciółmi, z psem, z mamą i Mią itp. W jednej ramce był on z dziewczyną o krótkich czarnych włosach. Znajdowali się na jakimś molo i wyglądali na prawdziwie zakochanych. Dziewczyna obejmowała go w pasie i patrzyła zadowolona w obiektyw, a on całował ją w czoło.

- To zdjęcie zrobione przez Nicka na wyjeździe. Było to kilka tygodni przed tym jak straciłem z nimi kontakt na zawsze. Rzeczywiście byli wtedy wobec siebie wyjątkowo mili i przyjaźni, ale nie sądziłem, że aż do tego to doprowadzi. Nie wiem czemu nadal tu wisi - Luke wszedł do pokoju w samych spodenkach i z ręcznikiem przewieszonym na szyi. Odwróciłam się do niego, a on wzruszył ramionami.

- Rozumiem...

Luke
Widziałem jak Maddie speszona próbowała utrzymywać ze mną kontakt wzrokowy, ale jak zwykle jej nie szło. Gdy w końcu podniosła głowę z wysokości mojej klatki piersiowej i zobaczyła, że na nią patrzę zarumieniła się i spojrzała w przeciwną stronę.

- To.. co chcesz porobić? - Najchętniej usłyszałbym: całować się, przytulać, zobaczyć, co..

- Możemy pooglądać film - szatynka uśmiechnęła się do mnie i usiadła na łóżku. Ehh... takiej odpowiedzi nie było w moim zestawie.

- Dobra. Coś konkretnego?

- MADDIE! LUKE! - Usłyszeliśmy krzyk Mii z dołu - Jedziemy na basen! Chodźcie!

- No to już mamy plany na popołudnie - odłożyłem laptopa i złapałem torbę by spakować potrzebne rzeczy.

- Tylko, że.. - dziewczyna powiedziała niepewnie, więc odwróciłem się w jej stronę - Ja nie mam stroju kąpielowego.

- Słuchaj, możesz pływać bez niego!

- Możesz to Ty pomarzyć - zaśmiała się i skierowała do drzwi - Pożyczę od Mii.

Tak sądziłem, że mój plan zobaczenia jej nago w basenie nie wypali, ale nie byłbym sobą gdybym nie spróbował. Kiedyś mi się uda.

***
- Luke! Zjedź ze mną ze zjeżdżalni!

Od ponad godziny biegam po tym basenie za tą zwariowaną blondynką, podczas gdy te, które powinny się nią zajmować leżą sobie na leżakach. Jestem już totalnie wycieńczony, ale moja ukochana siostrzyczka musi chyba odebrać sobie za czasy gdy mnie tu nie było.

Nic O Mnie Nie Wiesz ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz