#58

5.8K 308 58
                                    

Lily POV

Po tej całkiem miłej rozmowie mojej i Dudleya, ciotka Petunia i wuj Vernon zajęli się synem, a ja i Harry odeszliśmy na bok. Mój brat bez słowa podał mi pierwszy list.

Szanowny Panie Potter!
     Otrzymaliśmy doniesienie, że dziś wieczorem dwadzieścia trzy minuty po dziewiątej, użył Pan Zaklęcia Patronusa na obszarze zanieszkanym przez mugoli i w obecności mugola.
   Stanowi to bardzo poważne naruszenie Ustawy o Uzasadnionych Restrykcjach wobec Niepełnoletnich Czarodziejów i dlatego został Pan usunięty ze Szkoły Magii i Czarodziejstwa w Hogwarcie. Przedstawiciele Ministerstwa pojawią się wkrótce w miejscu Pana zamieszkania, aby zniszczyć pańską różdżkę.
   Ponieważ otrzymał Pan już oficjalne ostrzeżenie po uprzednim wykroczeniu przeciw 13. paragrafowi Zasad Tajności Międzynarodowej Konfederacji Czarodziejów, zmuszeni jesteśmy o konieczności stawienia się na przesłuchanie w Ministerswie Magii 12 sierpnia o godz. 9 rano.
   Pragnę wyrazić nadzieję, że czuje się Pan dobrze.
  Z wyrazami poważania
                                        Matylda Hoplik  URZĄD NIEWŁAŚCIWEGO UŻYCIA CZARÓW
Ministerstwo Magii

Wkurzona do granic możliwości cisnęłam gazetę na stół tak, że Dursleyowie podskoczyli.  Nie zwracając na to uwagi zaczęłam chodzić tam i z powrotem.
-Oni są tacy naiwni! W ogóle te ich rządy to jedna wielka paranoja!- krzyknęłam.
-Zgadzam się!- krzyknął wuj Vernon, a ja się na chwile zatrzymałam i spojrzałam na niego ze zdezorientowaniem.
Wuj był wyraźnie zły na siebie, że to powiedział bo już się nie odezwał, a ja ciagnęłam swój wywód.
- Te namiary niepełnoletnich czarodziei to jeden wielki żart! Pewnie teraz Knot się wszystkiego wyprze i zrobi wszystko żeby Cię wywalili. O nie! Po moim trupie!- krzyknęłam, a Harry podał mi drugi kawałek pergaminu.

Harry
  Dumbledore właśnie przybył do Ministerstwa i próbuje to wszystko wyjaśnić. NIE OPUSZCZAJ  DOMU WUJOSTWA. NIE UŻYWAJ ŻADNYCH CZARÓW. NIE ODDAWAJ RÓŻDŻKI.
                                      Artur Weasley

Odetchnęłam z ulgą.
-Dumbledore napewno to załatwi no nie?- zapytałam z nadzieją.
-A czy Dumbledore ma jakikolwiek wpływ na Ministerstwo?- zapytał Harry z powątpieniem.
- Jasne, że tak. Ma na nich pewnie tyle haków, że nie dadzą rady się wybronić. Zresztą ja też mam, a muszą mnie przedstawić jako świadka całej tej sprawy.
Harry widocznie się rozluźnił i wtedy przez okno wleciała trzecia sowa. 

Szanowny Panie Potter!
  Dwadzieścia dwie minuty po naszym pierwszym liście Ministerstwo Magii ubieważniło swą pierwszą decyzję o natychmiastowym zniszczeniu Pańskiej różdżki. Może Pan zachować różdżkę do 12 sierpnia, a więc do przesłuchania dyscyplinarnego, na którym podjęta zostanie oficjalna decyzja w tej sprawie.
    Po dyskusji z dyrektorem Szkoły Magii i Czarodziejstwa w Hogwarcie Ministerstwo uznało, iż sprawa Pańskiego dalszego pobytu w tej szkole również zostanie ostatecznie rozstrzygnięta po owym przesłuchaniu. Do tego czasu winien się Pan uważać za zawieszonego w prawach ucznia.
    Serdecznie pozdrawiam i łącze wyrazy poważania.
                                 Matylda Hoplik

Siostra Harry'ego PotteraOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz