Pov. Marcin
Szedłem kamienistą drogą koło stawu. To idealne miejsce żeby się wyciszyć. Znajduje się tam pomost, na którym jest ławka, więc można usiąść i przemyśleć wszystkie swoje problemy. Przyspieszyłem, bo przypomniało mi się, że przecież wszyscy czekają na Lexy. Kiedy skręcałem, ktoś na mnie wpadł. Ujrzałem znajomą mi sylwetkę, więc szybko zareagowałem i złapałem dziewczynę.
Pov. Lexy
Nim się spostrzegłam, znajdowałam się w objęciach Dubiela. Złapał mnie w taki sposób, że aż poczułam się niekomfortowo. Jedną ręką trzymał mnie w talii, a drugą moją rękę. Chłopak chyba też się dziwnie poczuł, więc szybko mnie podniósł i zaczął się drapać po głowie. Po chwili niezręcznej ciszy powiedział:
- Wiem, że chciałabyś, żeby ta chwila trwała wiecznie, ale niestety moja ręka nie była w stanie utrzymać takiego ciężaru. - spojrzał się na mnie z zawadiackim uśmiechem.
- Fuck you, Marcinn. - powiedziałam i poczułam jak robię się cała czerwona.
- Oj, już się tak nie zawstydzaj. - chłopak zaczął się śmiać.
- Marcinn, stooop!!!
- Dobra, chodź szybko bo na nas czekają. - powiedział i zaczął iść w kierunku bramy.
Poszłam szybko za nim. Chłopak pomógł mi i wziął walizkę i jedną torbę. Kiedy weszliśmy do domu usłyszeliśmy głos Błońskiego:
- Mówiłem, że jak przyjedzie Lexy to Marcin będzie zgrywał gentlemana, haha.
Zerknęłam szybko na Dubiela, lecz nasze spojrzenia się spotkały więc szybko odwróciliśmy głowy w drugą stronę. Marcin nic nie odpowiedział tylko zaczął się śmiać. Zauważyłam wtedy, że chłopak ma aparat na zębach. Strasznie mi się to podoba u chłopaków, więc od razu przykuło to moja uwagę. Po chwili podszedł do nas Stuart i się ze mną przywitał:
- Hejka, chodź szybko wszyscy są już gotowi do sesji tylko Ciebie jeszcze muszą zrobić. - powiedział i zaprowadził mnie do kosmetyczki.
Pov. Kacper
Kiedy Lexy zniknęła nam z pola widzenia, spytałem się Marcina prześmiewczo:
- I jak? Podryw na gentlemana się udał?
- Kurwa Kacper, ty to jak coś jebniesz... - powiedział i odszedł.
Hmm, Dubielek coś dziwnie się zachowuje od początku dnia. Ciekawe, o co może chodzić?
Pov. Marcin
Nie miałem ochoty sobie nawet żartować o takich rzeczach, więc odszedłem. Odkąd rozstaliśmy się z Nikolą, czułem się strasznie dziwnie. Byliśmy ze sobą dosyć długo i naprawdę przez pewien czas czułem, że to prawdziwa miłość. Jednak prawda się okazała inna... Nikola wykorzystała mnie do wybicia się w Internecie. Zabolało mnie to, ponieważ naprawdę mi na niej bardzo zależało. Minął miesiąc odkąd ze mną zerwała, więc jeszcze nie zdołałem o niej na dobre zapomnieć.
Pov. Lexy
Oh Jezus! I can't believe I'm here. Pomimo tego, że już się oswoiłam z tą myślą, to dalej się zastanawiam, how it happened, że z pośród tylu ludzi oni wzięli akurat mnie.
Z przemyśleń wyrwał mnie czyjś głos:
- Przepraszam, ma Pani może na coś uczulenie?
- Nie, nie mam. Dlaczego Pani pyta? - zapytałam.
CZYTASZ
Tęsknię za Tobą i nie jesteśmy tacy sami...
RomantizmHistoria miłosna, którą powinien poznać świat. Jest to opowieść o dwojgu ludziach, która utwierdza w przekonaniu, że przypadkowa znajomość może być miłością na całe życie. Moi drodzy! Ta książka jest skierowana do tych, którzy kibicują shipowi Lexy...