9.

1.3K 41 2
                                    

Pov. Lexy

Uchyliłam lekko drzwi, a w środku zobaczyłam Marcina chowającego twarz w ręce. Chłopak siedział na łóżku, odwrócony tyłem do drzwi. Kiedy usłyszał, że nie jest sam, odwrócił się do mnie i zaczął krzyczeć:

- NIE WIESZ, ŻE BEZ POZWOLENIA SIĘ NIE WCHODZI?

- Przepraszam, po prostu się przestraszyłam. Nie odzywałeś się, myślałam, że coś Ci się stało. - powiedziałam, trochę przestraszona jego tonem głosu.

- Nie, to ja przepraszam. Znowu nie panuję nad emocjami... Spokojnie, wszystko gra.

- Marcin... Przecież widzę, że coś Ci jest. Co się stało? - zapytałam, siadając koło niego.

- Mówię, że wszystko jest ok.

- Mnie nie musisz okłamywać, ale jeśli nie chcesz mówić, to cię nie zmuszam.

Chłopak tylko westchnął i powiedział:

- Ehh, to tylko taka błahostka.

- No chyba jednak nie, skoro tak cię przybiło... Rodzina? Widzowie? Dziewczyna? - pytałam, a chłopak dalej milczał. - Rozumiem, że nie chcesz rozmawiać. W sumie to bardzo rozsądne, że nie mówisz takich rzeczy byle komu. Ja niestety coś o tym jednak wiem. - wstałam z zamiarem wyjścia z pokoju, gdy nagle usłyszałam głos Dubiela:

- Dziewczyna... była dziewczyna.

Z powrotem usiadłam koło Marcina i zaczęłam słuchać:

- Niedawno rozstałem się taką jedną dziewczyną. Być może znasz...

- Nikola Stajszczak?

- Wow, nie sądziłem, że będziesz to wiedziała. - powiedział z zaskoczeniem.

- Wiesz, jednak kojarzyłam cię przed rozpoczęciem projektu. Oglądałam cię czasami, więc wiem kim była twoja ex. Poza tym było głośno o waszym rozstaniu w Internecie.

Bardzo nie chciałam się przyznać chłopakowi do tego, że miałam obsesję na jego punkcie. Bałam się, że będzie mnie przez to inaczej odbierał. Wiedziałam o jego rozstaniu z Nikolą, bo uważnie śledziłam jego działalność. Kiedyś spotkanie go było marzeniem, a teraz mieszkanie z nim w jednym domu jest rzeczywistością. Postanowiłam nie przyznawać się do uczuć, które wtedy do niego żywiłam.

- Aaa, ok. Więc... byłem z nią w związku przez dwa lata. Nigdy nie obdarzyłem nikogo tak wielkim uczuciem. Poczułem się naprawdę... szczęśliwy. - chłopak spojrzał mi w oczy. - Niestety nasza relacja nie była wcale taka idealna. Podczas naszej jednej kłótni wyrzuciliśmy z siebie wszystko, co nas bolało. Wtedy wyszła na jaw pewna rzecz, o której chyba wolałem nigdy nie usłyszeć. Z powodu tej kłótni i wszystkich niezgodności rozstaliśmy się. Dalej mnie boli, to co się stało. Bardzo ją kochałem i czułem, że to miłość. Jesteśmy miesiąc po zerwaniu, a ja wciąż nie umiem zapomnieć. Ona najwidoczniej już się pocieszyła. Przed chwilą widziałem w telewizji wywiad z jej nowym chłopakiem. Chciałbym wreszcie przestać wracać do tego, ale nie mogę.

Przez cały czas spokojnie słuchałam słów Dubiela. Widać było, że jest on załamany całą tą sytuacją. Chłopak był bardzo skupiony i wyglądał na szczerego.

- Dobra, więc tak... Bardzo Ci współczuję, bo rozumiem jak to jest mieć złamane serce. Wiem, że tobie się teraz wydaje, że to jest miłość na zawsze i, że już nigdy kogoś takiego nie spotkasz. Jednak spójrz na to tak.
Życie jest nieprzewidywalne i trzeba z niego korzystać, a zarazem nie dać się zbytnio ponieść. Takich Nikoli będzie jeszcze pełno w twoim życiu. Nigdy nie będzie idealnie, jednak nie należy się tym przejmować i żyć dalej. Po pewnym czasie to będzie widać komu naprawdę na tobie zależy i kto naprawdę cię kocha. To właśnie na tych osobach powinniśmy się skupić najbardziej. Bo dla takich ludzi, dla których dużo znaczymy najgorsza jest nasza obojętność. To nie była po prostu dziewczyna dla Ciebie. Nie wiem, o co się pokłóciliście, ale skoro wasz związek nie przetrwał to pewnie było coś okropnego. Chyba, że chcesz o tym opowiedzieć...

Tęsknię za Tobą i nie jesteśmy tacy sami...Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz