14."Jesteście razem?"

4.6K 166 28
                                    

Niespodzianka dla was:

Robimy maraton

Maraton 1 - 3

Kolejny za 20min

Dziękuję, że to czytacie 😍



- Zostaw mnie kurwa! - krzyknęłam. Diego pierwszy raz złapał mnie tak mocno za nadgsrek co zabolało mnie. Wiedziałam, że będę miała siniaki jutro za, które mi zapłaci.

Kiedy znaleźliśmy się w moim pokoju rzucił mnie na łóżko i zamknął na drzwi klucz.

- Co ty kurwa odpierdalasz?! - wrzasnełam. Jego zachowanie było po prostu śmieszne. On myśli, że jak mnie zamknie na klucz, to zostanę na noc w domu?

Postanowiłam dać sobie z nim spokój i ściągnęłam buty. Wyszłam na balkon i przełożyłam nogę na drugą strone. Ostrożnie złapałam się barierek i zeskoczyłam na daszek, a z daszku na ziemie. Ubrałam buty i zobaczyłam auto rudowłosej.

- Cześć. - powiedziałam i weszłam do samochodu dawając jej buziaka w policzek.

Stella wybuchła głośnym śmiechem i ruszyła z piskiem opon.

- Co cię tak śmieszy? - zapytałam.

- Widziałam wszystko. - przyznała, a ja zrozumiałam, że widziała jak wymykam się z domu przez balkon.

- Diego, zamknął mnie w pokoju na klucz. - splunełam.

- Co go tak wkurwiło? - dopytywała.

- Mia uderzyła mnie, a ja nie zostałam jej dłużna i szklanką jebłam jej w głowę. Diego, pojechał z nią do szpitala, a gdy przyjechał stwierdził, że teraz on się mną zajmie. - prychnełam, a ona zaprkowała przed klubem.

- Ja myślę, że on jest taki, bo nikogo dawno nie pieprzył. - stwierdziła i weszłyśmy do środka.

- Cześć, skarbieee. - usłyszałam znajomy głos, a kiedy odwróciłam się zobaczyłam Oliviera. Był już lekko wstawiony, ale zupełnie mi to nie przeszkadzało.

- Cześć, Olivier. - odpowiedziałam i podeszłam, żeby się z nim przywitać krótkim całusem w usta.

- Jesteście razem? - zapytała zdziwiona Stella.

Wybuchłam głośnym śmiechem.

- Zwariowałaś? My tylko się kumplujemy. - odpowiedziałam i spojrzałam na chłopaka, który trochę posmutniał, ale miałam to w dupie.

Stella zamówiła po 6 kieliszków wódki i zaczęliśmy je opróżniać. Rudowłosa nie zwracając uwagi na nic wysypała trochę białego proszku na lade i zrobiła dwie kreski, a ja szybko wciągnełam je nosem. Po chwili narkotyk zaczął działać.

Pociągnełam Oliviera na środek parkietu i zaczęłam się o niego ocierać. Zarzuciłam mu ręce na kark, a jego automatycznie znalazły się na moich pośladkach.

Po chwili zobaczyłam mocne szarpniecie do tyłu. Szybko się odwróciłam, żeby wyjaśnić sytuację i byłam w szoku widząc Diega jak zwykle z wielkim wkurwem na twarzy.

GÓWNIARA Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz